Warszawska Masa Krytyczna
Inne sprawy rowerowe => Ogłoszenia => Wątek zaczęty przez: firewolf w 17 Gru 2011, 23:14:47
-
więcej na stronie http://www.leaderfox-toscana.pl (http://www.leaderfox-toscana.pl)
pozdrawiam i dziękuję za wszelką pomoc
-
Można wiedzieć czym i jak był przypięty?
-
Numery ramy możesz publicznie podać, jest marna szansa, ale jednak że ktoś zwróci uwagę.
Niby moja okolica ale jakoś się nie orientuje czy jest tam jakiś prywatny lub publiczny monitoring, w razie czego warto kazać policji przeglądnąć, jakoś tym rowerem trzeba było odjechać. Złodzieje rowerów bardzo rzadko mają furę, jeśli już to kawałek dalej.
Zresztą, nie znam szczegółów, więc ciężko coś powiedzieć.
Generalnie mechanizm jest chyba taki, że po kradzieży jedzie się od razu do pasera, czytaj jakiejś kryjówki ( piwnica, albo mieszkanie swoje lub znajomej osoby ).
Jeśli będą chcieli sprzedawać całość lub w częśćiach to za jakiś czas, na wiosnę, choć diabli wiedzą i warto sprawdzać na aledrogo lub w jakiś miejscach gdzie się używane rowery sprzedaje.
Rowerzystów i w takim miejscu jest o tej porze mało, więc jest szansa że coś znajdzie się na jakimś monitoringu.
-
Można wiedzieć czym i jak był przypięty?
przypięty był stalową linką za kilkadziesiąt złotych - czyli słabo - ale ten rower ma ponad 10 lat, jest mocno obdrapany i zniszczony, ma dla mnie inną wartość niż finansową, poza oczywiście tym że było to mój główny środek transportu,
dodatkowo w budynku przy którym stał, siedzi ochrona która żeby go zobaczyć wystarczyłoby żeby się wychyliła z zza biurka
-
Numery ramy możesz publicznie podać, jest marna szansa, ale jednak że ktoś zwróci uwagę.
niestety nie posiadam tych numerów, mój błąd..
-
niestety nie posiadam tych numerów, mój błąd..
Nie chcę Cię dołować, ale to w zasadzie przekreśla szanse na odzyskanie roweru.
Jedyna szansa jest taka, że Policja przypadkiem trafi na dziuple z rowerami, zarekwiruje wszystkie, a Twój akurat będzie tam w stanie takim jak na zdjęciach, czyli bez zmian w osprzęcie, byś go mógł rozpoznać. Takie cuda zdarzają się ze 2x w roku, ale...
-
Jedyna szansa jest taka, że Policja przypadkiem trafi na dziuple z rowerami, zarekwiruje wszystkie, a Twój akurat będzie tam w stanie takim jak na zdjęciach, czyli bez zmian w osprzęcie, byś go mógł rozpoznać. Takie cuda zdarzają się ze 2x w roku, ale...
Ja wiem, że nadzieja umiera ostatnia... idą święta... i takie tam.
Zatem...
Czas na nowy rower :)