Tak a propos, nie wiem, czy wszyscy wiedzą, w jaką podróż poślubną wybrali się PC i MSC? :)
Do Marii podobna ni diabła nie jestem, ale nie szkodzi mi to przebierać się za nią. Długa spódnica, bluzga gorsetowa z marszczonymi rękawami i upięte włosy, can do :)Normalnie chcę to zobaczyć. :)
Skoro dziś na ślubie znajomych byłam w długiej, obcisłej sukni i obcasach i pojechałam rowerem, to i jako Maria dam radę ^.^
Mam pytanko, jak wygląda rejestracja w dniu imprezy dla tych co zarejestrowali sie przez neta???
Ja również dziękuję, rozumiem, że lista obecności dla osób zarejestrowanych przez internet jest robiona na podstawie właśnie tych rejestracji. Czyli np dwie osoby mające wydruki z jednego maila(jedna osoba się zarejestrowała i wydrukowała dwa wydruki-jeden dla siebie, drugi dla kogoś), nie mogą ustawić się w jednej kolejce???Na każdą zarejestrowaną osobę przypada jeden pakiet startowy. Jak na każdej imprezie masowej. Więc jak zarejestrowałeś jedną osobę, to pakiet na to nazwisko może odebrać tylko jedna osoba.
Wygląda na to, że razem z żoną i dzieckiem weźmiemy udział w Masie, czy ilość pakietów dla osób nie zarejestrowanych internetowo jest jakoś znacznie ograniczona? Warto tam być o tej 12?Tak, ilość pakietów dla osób nie zarejestrowanych przez internet jest ograniczona.
ja już zarejestrowałam się dawno temu i jak się okazuje nie mogę pojechać. Zamiast ostatni weekend lata spędzić z rowerem, spędzę go z katarem:( ech, bawcie się dobrze. Czy to pierwsza taka specjalna masa śladem znanych osób? Bo chciałabym tę nieobecność sobie kiedyś odbić:)
ja już zarejestrowałam się dawno temu i jak się okazuje nie mogę pojechać. Zamiast ostatni weekend lata spędzić z rowerem, spędzę go z katarem:( ech, bawcie się dobrze. Czy to pierwsza taka specjalna masa śladem znanych osób? Bo chciałabym tę nieobecność sobie kiedyś odbić:)Tak, to pierwsza taka masa. To jest nowy, tegoroczny projekt współorganizowany z Centrum Nauki Kopernik. Niewiemy, kiedy będzie następna taka masa.
A kto wymyslil czarne koszulki? Czulem sie jak w rowerowym kondukcie pogrzebowym.
wolny dzień
Czuję się w najwyższym stopniu oburzona brakiem szacunku Kapiego! ;) Ja rozumiem, że można nosić podrabiane marki, a "Levi's"" ma naśladowców, ale noszenie "Savi'l" na tyłku jest doprawdy karygodne ;) Ktoś zrobił zdjęcie tej abominacji w oczach Nuggana? ^^Lepiej by było jakby nosił na przodku? ;D
Czuję się w najwyższym stopniu oburzona brakiem szacunku Kapiego! ;) Ja rozumiem, że można nosić podrabiane marki, a "Levi's"" ma naśladowców, ale noszenie "Savi'l" na tyłku jest doprawdy karygodne ;) Ktoś zrobił zdjęcie tej abominacji w oczach Nuggana? ^^Każdy może mieć Savi'l... ---> KLIKNIJ! (http://infobot.pl/r/217o) :P
Każdy może mieć Savi'l... :P
A kliknąłeś w link? xDKażdy może mieć Savi'l... :P
Dziwnie to zabrzmiało... ???
Nie o taką Savil chodzi maleńki. :DA kliknąłeś w link? xDKażdy może mieć Savi'l... :P
Dziwnie to zabrzmiało... ???
Każdy może mieć Savi'l... :P
Dziwnie to zabrzmiało... ???
O co chodziło z banerami? Co jakiś czas stali Maria z Piotrem i trzymali baner, zabezpieczenie na radiu ich lokalizowało. Stali sobie, bo coś z nimi trzeba było zrobić, czy był w tym ukryty cel?
Ach. Cóż, nie czytam niczego w trakcie jazdy, bo muszę uważać na drogę, a nie mam podzielnej uwagi. Znaki drogowe to szczyt mojego czytania na rowerze ;)
Takie banery byłyby dobrym pomysłem koło planowanych postojów - kiedy i tak stoimy, to możemy czytać - jeździe nie zaszkodzi, a nudzić się nie będzie.
Ach. Cóż, nie czytam niczego w trakcie jazdy, bo muszę uważać na drogę, a nie mam podzielnej uwagi. Znaki drogowe to szczyt mojego czytania na rowerze ;)
Podobno kobiety uwagę mają podzielną...
CytujTakie banery byłyby dobrym pomysłem koło planowanych postojów - kiedy i tak stoimy, to możemy czytać - jeździe nie zaszkodzi, a nudzić się nie będzie.
Jeden z nich był - na Wawelskiej, staliśmy tam tyle czekając na przejazd przez skrzyżowanie, że nawet bobusio się obudziło.
a kiedy rozdawano percepcję, stałam po wzrost ;)
Jeden z nich był - na Wawelskiej, staliśmy tam tyle czekając na przejazd przez skrzyżowanie, że nawet bobusio się obudziło.
Jeden z nich był - na Wawelskiej, staliśmy tam tyle czekając na przejazd przez skrzyżowanie, że nawet bobusio się obudziło.
Chyba nie czekaliśmy tam na przejazd, tylko staliśmy w hołdzie dla pani Marii Skłodowskiej-Curie... Bo tam Instytut Radowy jest (obecnie Klinika Onkologiczna).