Imprezy rowerowe > Warszawska Masa Krytyczna
Nocna Masa Krytyczna
qwerJA:
>:( >:( >:( >:( >:( >:( >:( >:(
No to za wasze zdrowie panowie, ja mam kapća na obu dętkach, w tym na zapasowej
>:( >:( >:( >:( >:( >:( >:( >:(
Petro4_:
Szkoda, nie dojechałem na Zamkowy, bo ugrzęzłem nie w śniegu lecz w błocie na Odrowąża. Ta ulica jest rzadko odśnieżana i przez to jest breja ze śniegu piachu i soli.
Moja pierwsza NMK na którą nie dojechałem.
qwerJA:
No to tym osobom, które z różnych przyczyn nie pojawiły się na dzisiejszej NMK, jak również wszystkim innym możemy zaproponować poprawiny.
Za tydzień w tym samym miejscu, o tej samej godzinie.
To jest bardzo poważna propozycja, bo sam z trudem powstrzymałem się od przekleństw na forum w ostatnim poście.
Pozdrawiam
Do zobaczenia za tydzień i trzymajcie się dzisiejsi nocni masowicze ;)
Petro4_:
Już kiedyś robiliśmy poprawiny, może teraz nas więcej przyjedzie.
wildzi:
Jestem chętny na poprawiny Nocnej Masy.
Ja jadąc na Macę władowałem się tylko w dwóch miejscach na niezłe bagno/śnieg - Pole Mokotowskie (obie części) i Marszałkowska (choćbył jeden odcinek całkiem odśnieżonej ddr). Reszte ulicami.
Na Starym Mieście niemal wszędzie zalegał śnieg.
Jazda w takich warunkach sprawia dużo radochy... :o
Pozdrawiam i do zobaczenia za tydzień.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej