Autor Wątek: Umycie napędu  (Przeczytany 13072 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Umycie napędu
« dnia: 28 Kwi 2016, 22:23:49 »
Ile kosztuje w Waszych serwisach całkowite umycie napędu?
przednie zębatki, łańcuch, tylne zębatki, kółka przerzutek - aby nie było starego, zestalonego smaru i żadnego ziarna piasku....

.. bo siedzę drugą godzinę i mam dość!
może warto zapłacić i mieć z głowy?

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Kwi 2016, 09:42:24 »
A może w ogóle nie warto tego robić tak dokładnie? Zwłaszcza w rowerze miejskim, używanym do codziennych dojazdów. Przyjdzie deszcz kolejnego dnia po czyszczeniu i robotę można robić od nowa, choćby wcześniej zrobiono na błysk :P

---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline mk1111

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Kwi 2016, 10:51:57 »
A może w ogóle nie warto tego robić tak dokładnie? Zwłaszcza w rowerze miejskim, używanym do codziennych dojazdów. Przyjdzie deszcz kolejnego dnia po czyszczeniu i robotę można robić od nowa, choćby wcześniej zrobiono na błysk :P
Ta najlepiej nie odpowiedzieć na pytanie tylko się po produkować o niczym.

Jola, pojedź na pierwszą lepszą myjnię samochodową - samoobsługową z myjkami ciśnieniowymi. Z 5 zł domyjesz tak że nic nie zostanie i to cały rower, a nie tylko napęd. Z reguły program  1 to mycie gorąca woda z detergentem. Później płukanie i w kilka minut gotowe.
życie nie znosi próżni...

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Kwi 2016, 11:51:50 »
A może w ogóle nie warto tego robić tak dokładnie? Zwłaszcza w rowerze miejskim, używanym do codziennych dojazdów. Przyjdzie deszcz kolejnego dnia po czyszczeniu i robotę można robić od nowa, choćby wcześniej zrobiono na błysk :P
Ta najlepiej nie odpowiedzieć na pytanie tylko się po produkować o niczym.

To wbrew poworom jest bardzo mądra rada, na podstawie ponad 20 lat doświadczenia codziennej jazdy na rowerze. Ja tez kiedyś pucowałem rowerek na błysk jakbym z nim spał w łóżku - nie poprawiało to ani szybkości ani komfortu jazdy nim, za to marnowało mnóstwo czasu i środków, czyli było generalnie bez sensu. Byle deszczyk lub nawet mokra jezdnia wystarczyły, by po efektach takiej roboty nie było śladu, a jesienią czy zimą to w ogóle można sobie takie pucowanie robić po każdej jeździe. Efekt jest dokładnie taki sam jakby nie myć wcale :P Do tego błyszczący rower zachęca złodzieja, co nie jest wskazane jak się rowerem jeździ uzytkowo, a nie rekreacyjnie.

To, że jeszcze nie jesteś w stanie tego zrozumieć, wcale nie umniejsza mojej radzie sensowności :P


Jola, pojedź na pierwszą lepszą myjnię samochodową - samoobsługową z myjkami ciśnieniowymi. Z 5 zł domyjesz tak że nic nie zostanie i to cały rower, a nie tylko napęd. Z reguły program  1 to mycie gorąca woda z detergentem. Później płukanie i w kilka minut gotowe.

Genialny sposób by przy okazji niechcący sobie wypłukać smarowidło z łożysk w bębenku/wolnobiegu, piast, suporcie i sterach. Zwłaszcza gdy chcesz myć tym napęd :P Naprawdę lepiej gadać "o niczym" niż dawać takie "dobre" rady :P

Przy czym woda z myjki wysokociśnieniowej nie czyści dobrze olejów, smarów czy syfu je zawierającego, bo detergentu tam niewiele lub nic, zwykle jest co najwyżej naturalna glinka ścierna - świetna na ptasie kupy na lakierze samochodowym, ale na tłuste plamy, olej czy smar niekoniecznie skuteczna.

Do tego zadania znacznie lepsza jest chemia do mycia silników samochodowych i szmata... a także duuużo samozaparcia i czasu. Tylko - jak pisałem wyżej - po co się mordować, skoro efektu po chwili pewnie i tak nie będzie już widać? :P
« Ostatnia zmiana: 29 Kwi 2016, 11:53:13 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline mk1111

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Kwi 2016, 12:12:54 »
To, że jeszcze nie jesteś w stanie tego zrozumieć, wcale nie umniejsza mojej radzie sensowności :P

Aż usiadłem z wrażenia. Wiesz lepiej co potrafię zrozumieć niż ja sam. Pytała do dostała odpowiedź na pytanie. W przeciwieństwie do ciebie nie zamierzam zbawiać świata i udowadniać komuś, że robi coś na co szkoda czasu. Ma Jola fanabr mieć czysty rower - jej sprawa.
Jako ekspert od niemycia roweru wiesz pewnie lepiej czego myjnia nie umyje.  Ja z doświadczenia wiem, że napęd myje doskonale. I jakoś nic sobie przez wiele lat nie wypłukałem.  No oczywiście nie myje tak dokładnie jak zapewne podejrzewałeś ale jednak. I to nie jeden rower. I wszystkie mają się dobrze.
życie nie znosi próżni...

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #5 dnia: 29 Kwi 2016, 12:18:37 »
hola! hola!
ja nie chciałam umyć całego roweru na błysk, tylko usunąć pozimowy syf z napędu, zestalone smary, to coś czarne brudzące i zgrzytający piach
wczoraj zrobiłam większość, ale wciąć mam ochotę wsadzić rower do kamiennej wanny w pralni i użyć wrzątku

Offline mk1111

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #6 dnia: 29 Kwi 2016, 12:21:25 »
Jola przecież nikt ci nie broni umyć tylko kawałka.
życie nie znosi próżni...

Offline mp0011

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 186
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #7 dnia: 29 Kwi 2016, 12:25:03 »
Odradzam myjkę, chyba że chcesz wszystkie niepożądane syfy wcisnąć jeszcze głębiej, skąd bez rozbierania całego roweru ich nie usuniesz...

Łańcuch najlepiej rozkuć i wyprać w miseczce z benzyną ekstrakcyjną. Wsadzasz, zostawiasz na kilka-kilkanaście minut, trochę go pomiędl i wytrzyj szmatką. Powinien być jak nówka-sztuka.

Benzyną na szmatce także możesz usunąć nagromadzony stary smar z tarcz i zębatek, o ile nie chcesz ich ściągać. Benzynę taką kupisz Tesco i innych marketach czy na stacjach. Koszt jakieś 5-8pln za butelkę, która starczy na kilkanaście myć.

A koszt w serwisie to od 20 do 50, zależy gdzie trafisz. Wg. mnie - nie warto...

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #8 dnia: 29 Kwi 2016, 13:46:58 »
jak wyżej, myjnie odradzam jeżeli chodzi o napęd, używam tylko ostatniego programu (płukanie, lub woda 'zdemineralizowana' cokolwiek by to mialo byc :P ) do splukania blota z ramy, szprych, obręczy, piasty, support, kasetę omijam jak się da, zeby bezpośrednio strumien nie bił bo jak napisał mp0011 tylko wbijesz wszystko w srodek...
łancuch zdejmi i umyj jak napisano, albo kup sobie gadzet do mycia lancucha :) do kasety szczotka wąska, ale chlapie jak krecisz, albo sznurówką :P :P :P piasty jezeli masz nieuszczelnione to wiekszy problem bo bedzie tam kupa blota i syfu miejskiego, support tez zmyjesz szczotka,sznurówką, ciężko sie dostac pod blaty, ale dasz rade :)
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #9 dnia: 29 Kwi 2016, 14:04:52 »
Dziękuję za głosy poparcia w temacie niemycia roweru (zwłaszcza napędu) wysokim ciśnieniem. To naprawdę NIE jest dobry pomysł by to robić.

Pokazujecie też, że zamiast napinać się na zwymyslanie kogoś jak mk, można jednak kulturalnie odpowiedzieć trzymając się tematu dyskusji.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Gregorius

  • Gość
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #10 dnia: 29 Kwi 2016, 16:03:19 »
A ja bym wziął płaski pędzel i jakikolwiek rozpuszczalnik np. benzyna Pb95.
Wlewasz setkę do jakiegoś pojemniczka, pędzel i pędzlujesz.
Potem szmatą wycierasz co by nie chlapało.
Między trybami popieram pomysł ze sznurówką - koniecznie z włókien
naturalnych. Dobrze przyjmują ciecze.

Offline vit

  • Moderatorzy globalni
  • ******
  • Wiadomości: 738
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #11 dnia: 29 Kwi 2016, 18:41:09 »
.. bo siedzę drugą godzinę i mam dość!
może warto zapłacić i mieć z głowy?
Dopiero doczytałem, że tu taka fajna dyskusja...
Jolu, poczytaj forum i dwie godziny odpoczynku od napiętych stwierdzeń przy czyszczeniu napędu przemkną jak z bicza strzelił ;)

Nie warto płacić. Za piątaka kupujesz 2 piwa, smarujesz nimi gardło (metodą wewnętrzną), bierzesz starą zdezelowaną szczoteczką do zębów, siadasz i sobie czyścisz...

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #12 dnia: 29 Kwi 2016, 21:19:49 »
Ile kosztuje w Waszych serwisach całkowite umycie napędu?
przednie zębatki, łańcuch, tylne zębatki, kółka przerzutek - aby nie było starego, zestalonego smaru i żadnego ziarna piasku....

.. bo siedzę drugą godzinę i mam dość!
może warto zapłacić i mieć z głowy?

Nigdy za to nie płaciłem, ale pamiętam, że gdy oddawałem górala na przegląd gwarancyjny, to w przypadku brudnego napędu doliczali 45zł. dawno to było i nie wiem czy taka usługa występowała jako pozycja cennikowa.

Na podstawie wpisów na forach odnośnie mycia myjką ciśnieniową, można by niejedną pracę magisterską napisać. Generalnie większość osób pisze, żeby przy myciu omijać kasetę, piasty i suport, bo więcej z tego szkody niż pożytku - czemu to już koledzy napisali.

Czy warto czyścić napęd? Na pewno co jakiś czas tak, ale zgadzam się, że nie warto jakoś szczególnie się starać tak jak napisał raffi. Jeśli rower stosujemy jako codzienny środek transportu, to takie glansowanie będzie syzyfową pracą.
Oczywiście są osoby, dla których czyszczenie mechanizmów roweru to forma relaksu i w tym naturalnie również nie ma nic złego.

A jak czyścić. Do kaset są specjalne wąskie szczotki, którymi łatwiej wydłubuje się błoto z pomiędzy zębatek.
Maszynki do czyszczenia łańcucha sprawują się tak sobie. Nie wolno do nich wlewać benzyny ekstrakcyjnej, bo tworzywo rolek się rozpuszcza.

Była propozycja czyszczenia rozpiętego łańcucha w misce. Ja wole w butelce po wodzie mineralnej.
Rozpięty łańcuch wrzuca się do butelki, wlewa rozpuszczalnik, benzynę, naftę czy co tam rozpuszcza oleje, zakręca i szjkuje. Potem wystarczy wylać i odciąć górę butelki aby wyciągnąć łańcuch.
Po rozpinaniu i spinaniu łańcucha warto, jeśli brak w łańcuchu spinki wozić skuwacz ze sobą, bo jeśli robi się to pierwszy raz, można skuć łańcuch niewłaściwie.
« Ostatnia zmiana: 29 Kwi 2016, 21:21:17 wysłana przez kaczor1 »
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline em c

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #13 dnia: 03 Maj 2016, 09:33:38 »
Smar zleżały na krawędziach korby i kółek w przerzutcaeu suwam przykładając coś cienkiego (patyczek, rozgięty spinacz, cokolwiek jest pod ręką) i zdrapując, schodzi bez problemu. Do łańcucha stosuję starą szczotkę do zęby, po prostu przyciskam mocno do łańcucha i kręcę pedałami do tyłu, kiedy mam ochotę na powab luksusu najpierw moczę łańcuch (za pomocą starej zmykwi do naczyń) płynem do naczyń (bo też odtłuszczacz), potem spłukuję, czekam aż wyschnie i nakładam smar. Natomiast robię to od wielkiego dzwonu i nigdy nie spędzam dłużej niż 20 minut, szkoda życia. Czasami, w chwilach wielkiej nudy, potrafię wsadzić rower do wanny, spłukać prysznicem i wytrzeć ramę szmatką a szprychy szczotką. Ale to tylko, jeżeli wanna i tak wymaga wyszorowania.


edit: w pełni popieram głosy przeciwko myjką ciśnieniowym.
« Ostatnia zmiana: 03 Maj 2016, 09:37:00 wysłana przez em c »

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #14 dnia: 03 Maj 2016, 13:44:09 »
em c: szczęściarz, masz tylko 116 ogniw w łańcuchu. Pogadamy jak będziesz miał 294 ogniwa. Poza tym mi Najukochańsza nie da wstawić roweru do domu, nie mówiąc o wannie.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F