Autor Wątek: Umycie napędu  (Przeczytany 13204 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #15 dnia: 03 Maj 2016, 22:58:28 »
no i, hłe, hłe, dyskusja stała się bezprzyczynowa, ci co maja FB wiedzą, zarzuciłam sobie hak z przerzutką nad kasetę, monolit przerzutka-szprychy-bagażnik
Juro pomógł, mam obecnie górala bez biegów,  kręcą się pedały do tyłu, ciężko jechać pod górkę, ale jechać się da

gdyby nie ta awaria, to jeszcze bym przejechała tysiąc km albo ciut mniej - a tak zapadła decyzja o wymianie całego napędu ...

a nowy napęd będzie CZYSTY  :P
https://www.facebook.com/jolajola.saratowicz/media_set?set=a.1076953922363814.1073741864.100001476503563&type=3&pnref=story

acha, przerzucanie haka z przerzutką nad kasetą stało się podobno zaraźliwe, dnia następnego po mnie spotkało to Mhroka na poziomce

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #16 dnia: 04 Maj 2016, 09:37:13 »
Jolu, jak przerzucasz hak nad przerzutką, to albo złapałaś w nią jakąś gałąź lub drut, albo coś było z samą przerzutką (np. zgieta przerzutka lub hak była krzywo - nie w osi łańcucha lub miała luz) co zablokowało łańcuch, ALBO - i to jest bardziej prawdopodobne - łańcuch od dawna wymagał nasmarowania i nasmarowany nie został.

Ja też kiedyś zabiłem tak przerzutkę. U mnie przyczyną było zatarte ogniwko w łańcuchu. Było na tyle sztywne, że jak się zgięło na pierwszym kółku, to tak już zostało w pozycji zgiętej, przez drugie kółko nie przeszło, tylko się zablokowało. A że jechałem z przyczepką załadowaną Kredensem, lekko pod górkę, nawet nie poczułem dodatkowego oporu i kręciłem dalej. Po chwili przerzutka zgięła się, wlazła w szprychy i usłyszałem, że mam problem. Ale zanim wyhamowałem zestaw, przerzutka była już przed kasetą i było po sprawie - zniszczony hak w ramie, zniszczona przerzutka, zgięta szprycha, napęd do wymiany.

O Mhroku już słyszałem, dzwonił czy nie mam przerzutki na zbyciu - niestety jak na złośc, nie mam akurat zapasu.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Gregorius

  • Gość
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #17 dnia: 04 Maj 2016, 19:21:24 »
A piasty biegowane są od tych przypadłości WOLNE.
Jedna patelnia, jeden tryb i szeroki łańcuch z zapinką.
I co tu ma się psuć?

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #18 dnia: 04 Maj 2016, 21:40:13 »
A piasty biegowane są od tych przypadłości WOLNE.
Jedna patelnia, jeden tryb i szeroki łańcuch z zapinką.
I co tu ma się psuć?

Jedna patelnia, jeden tryb i szeroki łańcuch z zapinką :-)

Ale fakt, zwykle psują się wolniej. Choć niestety ostatnimi laty zauważam niepokojący trend zjazdu jakości tych podzespołów. Wyraźnie zauważono, że napęd jednorzędowy jest trwalszy i coś chcą z tym koniecznie zrobić. Efektem bywają patelnie i tryby z gównianego stopu i łańcuchy jednorzędowe rozciągające się dużo szybciej niż dawniej.
Starają się zjechać z trwałością do poziomu napędów wielorzędowych. Ale jak się dobrze wybierze, można jednorzędówką robić poważne przebiegi.


Problem jest inny - resurs piasty Sram S7 Spectro kumpla wyniósł jakieś 30 tysięcy kilometrów, Trawersowy Nexus 7 posypał się chyba nawet wcześniej. A taką piastę to  łatwiej wymienić niż robić. A taka piasta to już poważniejszy wydatek. Z drugiej strony - normalne piasty, bębenki, czy przerzutki tez zwykle po 30 tysiącach albo są do wymiany, albo już zostały wymienione. Więc może się czepiam.
« Ostatnia zmiana: 04 Maj 2016, 21:41:14 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Gregorius

  • Gość
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #19 dnia: 05 Maj 2016, 16:14:24 »
Chyba jednak się czepiasz.
Mam dwa rowery z Sachsem S7. Obie (piasty) kupiłem jako używki po 40 złotych.
Ile przejechały wcześniej - trudno zgadnąć.
Ile przejechałem osobiście (w tym z dodatkowym obciążeniem przyczepą)
też nie rejestruję, ale coś mi się majaczy; że te 30 kkm to już daaaaawno temu.
Jak na razie to nie mam im nic do zarzucenia.
Oczywiście NIE czyszczę, NIE rozbieram, NIE smaruję tylko jeżdżę.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Umycie napędu
« Odpowiedź #20 dnia: 05 Maj 2016, 20:25:44 »
Może kumpel miał jakąś felerną? Nie pisałem, że wszystkie tak mają, bo tego nie wiem. Pisałem tylko że jedna konkretna zdechła po tym dystansie.
A w zasadzie dwie, bo Trawersową też robiłem i to chyba nawet po mniejszej liczbie km. W środku niektóre elementy były wytarte konkretnie, tylko do wymiany. A części zapasowych brak.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)