Ach wiedziałem że Raffiego wywołam do tablicy
Nic dziwnego. W kwestii przyczepek podejrzewam, że mam tu największe doświadczenie.
No to po koleji według punktów:
1. Wszystkie połączenia były klejone, ściskane do właściwej pozycji, a następnie skręcane drewnowkrętami dł. 60mm.
Klej - dobrze, stworzy połączenie powierzchniowe a nie punktowe. Wkręty... hmm... nie jestem przekonany, w Kredensie nieco się luzowały, ale tam nie było kleju. Z klejem może nie będą, ale to zależy jaki to klej, czy sztywny, czy plastyczny.
2. Też zrobię test obciążenia siadając na gotowej przyczepce. Nie zamierzam przewozić na niej 60 kg! Co by to musiało być?
60kg obciążeniem statycznym (gdy siądziesz na niej na postoju) odpowiada jakimś 20kg obciążeń dynamicznych (podczas jazdy nierównej drodze, podjeżdżania pod krawężnik itp). Także 60kg na postoju to wcale nie jest wielkie halo. Nawet bym powiedział, że to bardzo niewiele.
3. Moją płytę wierzchnią wykonam ze sklejki gr. 6mm również klejonej i przykręconej do ramy drewnowkrętami.
Brzmi sensownie.
5. Mam koła 24" i też wydaje mi się że już za wysoko jest "pokład". Czyli polecasz koła 20" jak od Wigry?
Lepiej nie od Wigry, a od BMXów, bo ich koła sż zwykle mocniejsze. Ale tak - to jest właśnie ten rozmiar.
6. Czyli stalowa (bardzo cieżka) rura odpada. Aluminiowa za to jest bardzo lekka, ale przy średnicy 22mm i ściance gr. 1mm jest elastyczna giętka i obawiam się czy pod dynamicznym obciążeniem nie zegnie się.
Zegnie się. Ścianka musi mieć 2 mm. I zastosowałbym większą średnicę rury, np 30mm, może nawet 40 (zmierz Masowy ile ma). 22mm to jednak bardzo mało jest.
Zastanawiam się też nad burtami (też ze sklejki - chyba)
Zrób. Burty lepiej zabezpieczają bagaż (można np wsypać do przyczepki ziemniaki, których nijak nie przywiążesz) i usztywniają konstrukcję czyniąc ja trwalszą. Moim zdaniem nie ma nad czym się zastanawiać ;-)
Na właśnie jedne z pierwszych poważnych ładunków to będę telewizor, komputer itp z piwnicy kolegi na Pole Mokotowskie na Dzień Ziemi - czyli dla sprzętu podróżw jedną stronę
Telewizor - 20kg, komp drugie tyle. Do tego jakiś plecak, czy duperele.
Mój przyczepkowy (dwuprzyczepkowy) rekord to 250kg. 100kg to wiozłem niezliczoną ilość razy. Kredens z akumulatorem ważył 71kg, wystarczyło dorzucić cięższy plecak, czy cuś.
A Ty się zastanawiasz, po co Ci ładowność dynamiczna 60kg? ;-)
PS. Wszystkie elementy drewniane maluję impregnatem, a następnie (po przyklejeniu i przykręceniu blatu - też impregnowanego) pomaluję na czarno.
Czarny to nie jest dobry pomysł. Strasznie się nagrzewa latem. A wcześniej czy później wpadniesz na pomysł, by do przyczepki wrzucic jakieś zakupy spożywcze, czy choćby butelkę napoju.
PS2. Jakie oznakowanie powinna mieć przyczepka? Z przodu na skrajach dwa odblaski białe, z tyłu na skrajach wda odblaski czerwone (jaki kształt?) + dwie lampki masowe.
Przepisy tutaj niewiele mówią sensownego więc doradzę z praktyki.
Odblaski 2 białe z przodu, 2 czerwone z tyłu - mogą być okrągłe, takie jak na błotnik Wigry 3 - to łatwo kupić. Oprócz tego dwie lampki z tyłu. Dobrze byłoby dać jeszcze jedną z przodu po lewej, zwłaszcza jeżeli planujesz tym wypady za miasto, to dobrze by kierowcy jadący z naprzeciwka widzieli, że ten pojazd jest szerszy i lepiej nie zaczynać wyprzedzać podczas mijania go.
Dobrym pomysłem są odblaski z boków - albo na oponach paski odblaskowe, albo taśma odblaskowa samoprzylepna na burtach, albo cokolwiek Ci przyjdzie do głowy innego. Większość kierowców wyjeżdżających z bocznych uliczek, nie spodziewa się przyczepki za rowerem. Powinni ją widzieć z boku.