Ja byłem pod ZMem o 17 - zobaczyłem, że nie ma żadnych rowerów, więc pewnie coś mi się pomyliło.
W ten sposób utrwalam moją nieuświadomioną tradycję nie obchodzenia urodzin i nie przyjeżdżania na przedmasówki
No dobra, to co tam sobie ustaliliście, jedziemy przez wiadukt czy prosto, przez rondo Babka jedziemy raz czy dwa razy ?
P.S.
Jak wracałem do domu to zobaczyłem jak na rogu Różanej i Kazimierzowskiej duży drewniany panel odpadł od ściany na trzecim piętrze i przypie . . . dwa metry od pieszego.
Panowie z ochrony byli przerażeni jak im powiedziałem, że fragment ściany budynku odpadł i mało kogoś nie zabił