Dochodzące do mnie informacje sugerują, że nie tkną Szwedzkiej do ukończenia przynależnego kawałka metra. Czyli 2 lata co najmniej. Natomiast zauważyłam, że grzebali w sygnalizacji i jest lepiej. Dla rowerzystów, choć to chyba niezamierzenie. Teraz (nielegalny, hehe) przejazd rowerem przez pasy Szwedzkiej i Wileńskiej jest możliwy na jednej zmianie zielonego, nie trzeba stać jak neptek na rogu pod figurką na Wileńskiej 69