Krótko mówiąc, to sprawdzian wytrzymałości i siły woli
Ale takich (jak ja i Skeler), co z Habdzina
załadowaną sprzętem rikszą dojechali bez zmian do Warszawy na Masę to chyba już nie robią
A przynajmniej ja nie widziałem, by ktoś próbował to powtarzać. Ta dzisiejsza młodzież jakaś taka cherlawa ;P