Załóżmy, że powstanie taki katalog ddr w mieście, nawet z ładną mapką (po raz kolejny z resztą, bo tych oddolnych inicjatyw już nieco było w tym zakresie).
Co dalej z nim zrobisz? Urobisz się przy nim po pachy, to pewne. A dalej co? Będzie sobie leżał? Czy liczysz naiwnie, że na forum pojawi się jakiś super urzędnik, co nagle czytając katalog, wpadnie na pomysł "Ojej, to trzeba poprawić, i to też, i jeszcze tamto", po czym zakasze rękawy i zrobi nam rowerowy raj?