Autor Wątek: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???  (Przeczytany 59742 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #75 dnia: 16 Paź 2011, 16:49:01 »
Ooo, a w którym miejscu pracujesz?

Na Filtrowej. Przedtem na Wawelskiej róg Glogera, więc do nowej pracy mam bliżej :)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Oli

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 466
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #76 dnia: 16 Paź 2011, 23:18:21 »
Czyli pracujesz niemal koło mnie :-)
Serwisowanie, składanie, ściąganie części na zamówienie
Właściwie wszystko co z rowerami związane

Skype: castaway.olaf

Offline Infero

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Mężczyzna
  • \m/ d- -b \m/
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #77 dnia: 16 Paź 2011, 23:21:16 »
rany, no to ja tam regularnie bywam  :P  Rowerowo ofkorz  :P

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #78 dnia: 23 Paź 2011, 21:27:15 »
Ja bywam tam rowerem tylko gdy do domu z Centrum muszę wrócić  ;)
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #79 dnia: 27 Cze 2012, 17:24:02 »
Witam i przypominam że w piątek o 17,15 z pod teatru "OCH"  jeżeli jest ktoś zainteresowany wspólnym przejazdem na plac Zamkowy to zapraszam (nie warto jeździć samemu choćby w tym dniu). Pomimo wyjątkowości każdego (każdej ) z Nas  i sposobem jazdy (szosówka, i inne maści rowerów) warto chociaż w tym dniu bratnie do siebie się nastawić - w ostateczności coś swoją obecnością mamy zademonstrować.

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #80 dnia: 16 Wrz 2012, 14:29:02 »
Drodzy koleżanki i koledzy ,prośba do wszystkich którym zależy żeby ta dzielnica nie była zapyziałą prowincją przez którą się tylko szybko przejeżdża  . Wczoraj dowiedziałem się o planach roweru miejskiego "Veturillo" że takowy na Ochocie zaistnieje ale tylko w 2 punktach i naprawdę w mało istotnych. Rozumiem że nie jesteśmy centrum (choć czynsze zbliżone)ale jak wiocha Wilanów ma , Ursynów ma , Bemowo dopięte, a my  co? Nasz burmistrz w d...ma nas i od lat nic nie robi poza śmieszną Szczęślewicką od 3-4 lat nic nie zrobił. Trzeba pisać pisma z zapytaniami po co trzyma (nieroba) pana Ryszarda Lewandowskiego- koordynatora , który chyba nawet nie zna problemów codziennych rowerzystów z Ochoty .Wiecznie zasłaniają się brakiem finansów a nic nie robią poza kolejnymi sprzedażami terenów i lokali na kolejne banki i kebaby. Wizytówką  Ochoty mają być te szczerbate baby z pod płota starego bazarku przy hali Banacha sprzedające papierosy ?Dlaczego tak mi na tym zależy ?- mam nawet 2 rowery ale to nie znaczy że nie skorzystał bym i z miejskiego , do tego skoro propagujemy jazdę na rowerze to powinniśmy przyczynić się do udostępniania innym i przez to zwiększenie liczby uczestników  co spowoduje wymuszenie na władzach większe poszanowanie potrzeb naszych . Skoro nikt nie pisze pretensji to nasze władze uważają że wszystko działa pod ich rządami bez zarzutów i tylko przydzielają sobie premie za WYNIKI. 

Rano1

  • Gość
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #81 dnia: 16 Wrz 2012, 16:56:39 »
Szanowny Jerzy Killerze  8),
Choć jestem z Marymontu to...zachęcałem kolegę (z mojej poprzedniej pracy) z Ochoty do udziału w WMK. Tak się jednak składa, że albo komuś się chce (pasuje) albo nie chce (nie pasuje). Żadne zachęcanie nie skutkuje.

Co do dzielnicowości WMK proponowałbym:
wariant 1: założyć jakąś góglowska mapkę dla forumowiczów i tam ustawiać swoje kropelki,
wariant 2: wpisywać w profilu dzielnicę (miejscowość dla osób spoza granic stolicy) - w "Okienku" pt. MIEJSCE POBYTU (może z gotowa lista dzielnic ale byle nie administracyjnych - ja np. tylko administracyjnie na Bielanach, bo w rzeczywistości na dolnym Marymoncie)
« Ostatnia zmiana: 16 Wrz 2012, 16:59:33 wysłana przez Rano1 »

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #82 dnia: 16 Wrz 2012, 17:05:59 »
To może tak, gdzie Twoim zdaniem potrzebne są lokalizacje stacji V na Ochocie, a gdzie są te dwa planowane.
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #83 dnia: 17 Wrz 2012, 18:18:49 »
co do zakładania jakimiśkolwiek podgrup  raczej nie nadaję się na "guru"-wystarczy że większość wokół mnie chce  być samcami (jak to mawiam) Alfa i wystarczy że jako Masa nie jesteśmy jednolici  i nie trzeba jeszcze bardziej dzielić (kupą raźniej :) i na dokładkę malutkie "sekty" nic nie znaczą. Co do umiejscowienia to niestety w planach tylko Wawelska, pl.Zawiszy i koniec >:( a przydało by się i Banacha i Bitwy przy Grójeckiej i Dickensa a i Korotyńskiego też by niektórym pasowało. Głębiej czyli Pruszkowska  też ma trochę bloków z których znaleźli by się chętni. Nie chodzi tu o dokładną lokalizację ale gdzie kończy się obszar działania a gdzie śródmiejskie czynsze zdzierają, i dlaczego ten buc na stołku nic nie robi żeby zbliżyć się do cywilizacji. Zobaczcie sobie  właśnie Marymont -można?Więcej ścieżek więcej przyjaznych ulic, więcej wypożyczalni dzięki komu????

Rano1

  • Gość
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #84 dnia: 17 Wrz 2012, 19:15:59 »
Na Marymoncie i Bielanach większość ścieżek jest - bez remontu lub częściowo po remoncie (ul. Podleśna) - jeszcze z lat 70tych, no i z tamtych lat (z wyjątkiem bauma przy Spójni) pochodzi też cała nadwiślańska Rowerostrada (od Młocin pod Starówkę).
Na Ochotę to Gierek nie dotarł rowerem (vide: Grójecka, Żwirki)

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #85 dnia: 18 Wrz 2012, 18:32:01 »
Na Ochocie  AŻ  8 kilometrów jest  tylko porwane i poszarpane  ,kilka się dubluje (Bitwy Warszawskiej) to że nowsze tonie znaczy że stan technicznym lepszy . Wolę  Podczaszyńskiego niż Grójecką  (Podleśna to miodzio ) nawet teraz na Broniewskiego (mimo że rozkopana) -jadę mimo zakazu ulicą a tutaj na" wiosce" Ochota przejedż między Hynka a pętla Okęcie -  >:(- mimo Tir-ów wolę być rozjechany przez pożądane i ciężkie samochody niż przez "srajtki "wyjeżdżające z bocznej uliczki  lub z posesji.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #86 dnia: 18 Wrz 2012, 21:34:33 »

Wczoraj dowiedziałem się o planach roweru miejskiego "Veturillo" że takowy na Ochocie zaistnieje ale tylko w 2 punktach i naprawdę w mało istotnych. Rozumiem że nie jesteśmy centrum (choć czynsze zbliżone)ale jak wiocha Wilanów ma , Ursynów ma , Bemowo dopięte, a my  co?

@jerzy1234
Niesłusznie nazwałeś WILANÓW "wiochą" .
 
Ale jeśli to prawda, co piszesz o stacjach Veturillo, to Ochota staje się wiochą na mapie infrastruktury rowerowej Warszawy, albo jej burmistrz jest wieśniakiem     :P      .

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #87 dnia: 19 Wrz 2012, 18:29:31 »
Przepraszam za wiochę - miałem na myśli granice miasta z lat 60 starego wieku (wiesz jestem z innego wieku :() i wkurza mnie ta "wieczna prowincja" w której od 1961 roku z małą przerwą jestem mieszkańcem i jak pamiętam      lata60 Wilanów to był dla mnie "kurort" tak  jak Młociny czy Otwock    czy Falenica  . Co do Ochoty  to ilość i jakość                                                                                                                                                             ścieżek jak widać same mówią za siebie.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #88 dnia: 19 Wrz 2012, 23:01:22 »
Niesłusznie nazwałeś WILANÓW "wiochą" .

W Wilanowie jeszcze nietrudno spotkać pasącą się krowę, czy rolnika zbierającego ziemniaki. Spora część dzielnicy to wciąż tereny rolne, a w wielu miejscach gdzie dziś są bloki 5 lat temu były pola. Pod tym względem to jest wieś. Wrzuć na luz i nie bierz wszystkiego tak do siebie ;)

I mówi Ci to gość, z Białołęki, która nawet na planach miejskich ma wpisaną część dzielnicy "Białołęka Wieś", a oprócz tego mamy tu ulice takie jak Cudne Manowce, czy Leśny Zaułek. I wcale nie jest mi z tym źle, uważam że to ma swój urok. Lubię moją wieś! W ogóle lubię wieś.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: czy na Ochocie są jeszcze rowerzyści???
« Odpowiedź #89 dnia: 21 Wrz 2012, 15:19:58 »
Niesłusznie nazwałeś WILANÓW "wiochą" .
(...)  Pod tym względem to jest wieś.

@Raffi
Tak, rzeczywiście na obrzeżach Wilanowa są jeszcze "tereny rolne" np. w okolicach Powsinka, czy Kępy Zawadowskiej, które można  nazwać "wsią" ale na pewno nie "wiochą".
 
Konia z rzędem temu, kto zobaczy pojedyńczą krowę, albo rolnika orzącego koniem pole.
 
Podwarszawska (zresztą i nie tylko) wieś zmieniła się i typowe gospodarstwa przydomowe zajmujące się chowem ekstensywnym zanikły lub przekształciły się w większe gospodarstwa "towarowe" z chowem intensywnym lub wyspecjalizowaną produkcją roślinną.

Pewnie że te dawne "gospodarstwa wiejskie" miały swój urok. Tak się składa że mam rodzinę mieszkąjącą na wsi i mogłem od poczatku obserwować te zmiany.

Myślę ze zarówno na Ochocie jak i w Wilanowie są jeszcze prawdziwi rowerzyści a w "moim Wilanowie" zjeżdżający z asfaltowych ścieżek rowerowych i kręcących  po "polnych przydomowych ścieżkach", i "typowo rolniczych szutrach".
I to jest Piękne    :)

A co do tak przez niektórych "wychwalany pod niebiosa" Rower Publiczny - to tak rozbudowanej sieci rowerowej, mogło by nam - Wilanowiakom pozazdrościć wiele dzielnic (również i Białołęka)    :)