Nie ma co się oszukiwać, wszystko organizowane jest na siłe.
co roku od 1000-2500 osób, zero postępu w tym kierunku.
Zacznijcie coś działać w sprawie reklamowania. wypromowania naszego działania, zachęcenie ludzi do wyjścia z domów na rowerek na placyk.
Nic nie jest organizowane na siłę. Nikt nie wyciąga nikogo na przejazd nakazem czy poleceniem. Informacja o przejeździe zostaje podana na stronie i każdy kto chce zjawia się by celebrować przejazd, pokazać Warszawie jak wielu nas jest i robi to z własnej nieprzymuszonej woli. Poruszamy się na tyle wolno i jest wokół nas tyle szumu informacyjnego, że jest to dość wyraźna reklama. A jeżeli to kogoś nie zachęca możliwość przejazdu wspólnego ze znajomymi nawet w skrajnie niskiej temperaturze - to nie sądzę by rozdawanie cukierków coś zmieniło -
czyż się mylę ?Na forum umieszczacie ogłoszenie o pomoc przy rikszy. Kpiny sobie robicie??
Takie sprawy to załatwiajcie za naszymi plecami.
Wielcy mi organizatorzy, zobowiązałeś się do organizowania tak odpowiedzialnej imprezy to chociaż nie ośmieszaj się na forum.
2 miechy temu brakowało wam organizatorów, przez co skróciliście o połowę trasę.
Znowu kpiny sobie robicie???
Chciałbym zauważyć, że wolontariusze nie rosną na drzewach - ale rekrutują się z uczestników przejazdu takich jak ty - także wolontariusze którzy pomagają przy rikszy. Ci ludzie młodzi 2 MIESIĄCE TEMU mieli zakończenie roku szkolnego do tego okres wakacyjny, stąd apel wyprzedzający na forum. gdybyśmy to zrobili "za plecami" - trudno byśmy dotarli do większej liczby osób -
logiczne prawda ?Panów odpowiedzialnych po pomoc w zabezpieczeniu prosiłbym aby się ogolili przed wyjściem.
Sądzę - że najważniejsze aby wolontariusz organizator - zapewnił sprawny i bezpieczny przejazd dla uczestników Masy Krytycznej. Aby pieszy lub kierowca nie spowodował nagłym wtargnięciem na trasę przejazdu - ewentualnej kolizji powodującej straty w uczestnikach przejazdu. Nie jesteśmy funkcjonariuszami publicznymi będącymi na służbie w czasie przejazdu. Jakby dalej to ciągnąć - to można by nas ubrać w mundury odprasowane - bo kamizelka nie wystarcza.
Ostatnio jedziemy z ziomkami a tu wydziera sie ktoś. "LEWA WOLNA LEWA WOLNA"
z ciekawości patrze kto drze jape. a tu jakiś rudy owłosiony zarośnięty przepocony facet.
Po pierwsze - nie drze japę - ale starając się przedrzeć przez zgiełk komunikacyjny informuje o zamiarze wyminięcia peletonu celem zabezpieczenia następnego skrzyżowania lub przejścia dla pieszych.
Po drugie - trudno by organizm ludzki w celu ochrony przed przegrzaniem w czasie wzmożonego wysiłku fizycznego - nie wytworzył naturalnego chłodziwa skóry w postaci wydzielenia wilgoci - popularnie zwanej" potem" aby ten parując - schłodził tenże organizm -
prawda ?Jak się jedzie lajtowo w peletonie 11 na godzinę - to można nawet w garniturze bez obaw o pobrudzenie kołnierzyka.
Koleś od 18:00 obowiązują cie jakieś normy kuluturalne. ogól sie jesteś prawie jak w pracy.
Normy kulturalne - nie przeklinamy, nie plujemy w peleton, nie oddajemy moczu w miejscach publicznych, nie pijemy alkoholu i nie palimy papierosów. O ustępowanie miejsca do siedzenia osobom starszym - raczej trudno.
masz być przystojny . sexi umięsnione nogi od roweru. to zmienia postać rzeczy
Jestem tolerancyjny dla mniejszości seksualnych - więc Twoja orientacja mnie nie interesuje
- ale patrząc na ten kawałek.... - proponuję Ci dołączyć do przejazdu :
http://www.lambdawarszawa.org/content/view/478/1/PS. Ten gość ze Szczecina co tak niby podróżuje to jakiś wariat. Ludzi potrącał tymi torbami na chodniku, slalomy ćwiczył, nie wiem, na fazie gość.
Tak jak kolega Rafał stwierdził - potwierdzam i nie dodaje nic do Jego wypowiedzi
Ostatnio na polach mokotowskich go widziałem, wpatrywał się w wode.
Straszne. Pewnie później patrzył na drzewa. I wsiadł na rower i pojechał.
Dziwne ze nie zastosowałeś profilaktycznie aresztu obywatelskiego do przyjazdu Policji - z pewnością było to zachowanie spowodowane narkotykami
Pozdrawiam i zapraszam do współpracy przy zabezpieczeniu przejazdu.