Już odpowiadam na wszystko.
Co do kół - ja osobiście bym ich nie obklejał, a kupiłbym oponę z paskiem odblaskowym.
Co do ramy - mam oklejoną, działa, mimo, że roweru nie myję. Uwaga natomiast z folią na szczególnie skomplikowanych kształtach - ta najlepsza folia atustradowa niestety jest gruba i ogólnie na "niepłaskiej" powierzchni się kiepsko trzyma. Cienka trzyma się lepiej, ale szprych, czy prętów stalowego bagaznika lepiej nią nie oblepiac - odklei się.
No i dużo zalezy od tego jak przykleimy folię - rower do obklejania powinien być czysty i suchy.
i UWAGA - folia, porządnie przyklejona, najlepiej schodzi szlifierką kątową. Lepiej więc najpierw pomyśleć gdzie przykleić i ile - odkleić się może nie chcieć ;-)
Co do koloru czerwonego - nie ja decyduje o tym, co przychodzi. Zależnie od tego jakie znaki robi producent, taką folię dostajemy. A czerwonych znaków w Polsce niewiele - są tylko obwódki do zakazów, a i tego niewiele. Zatem - marna szansa byśmy dostali.
Ale moim zdaniem i tak czerwona filia nie jest konieczna. Najważniejsze jest oklejenie roweru z boków. Przód/tył jest zakładam oświetlony przepisowo - wtedy nie jest już specjalnie konieczne dalsze "doświetlanie" go folią. A jezeli, to żółtą też spokojnie można to zrobić legalnie.