Co sie buduje...

[chrupek]

Ostatnio przejeżdżałem przez ulicę Powstańców Śląskich. W miejscu gdzie zaczyna się dzielnica Bemowo tworzy się ścieżka rowerowa nad budowaną trasą szybkiego ruchu (zapewne wszyscy wiedzą). Wrzuciłem parę zdjęć z postępu prac. Co prawda krótki odcinek ale zawsze coś... Lepszy rydz niż nic 

http://picasaweb.google.com/106478064029058694506/SciezkaRowerowa#

[mplonski]

narzekamy na DDR z kostki to nam szutrową dali, ehhh....

a tak na serio to fajnie, że coś się rusza. zobaczymy efekty jak już skończą

[wildzi]

Wystarczy trochę poszukac w necie żeby dokopać się do tego wątku:
http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=569132&page=12

na stronie 12 zamieściłem zdjęcia wraz z opisem tego odcinka.

Nie zbudowało go miasto tylko inwestor budujący trasę S8 przez Bemowo. Jednocześnie zbudował nowe 2 wiadukty drogowe i 1 tramwajowy oraz drugą jezdnię Powstańców Śląskich, a wzdłuż niej właśnie drogę rowerową.

Niestety nie jest z niczym połączona, choć do ścieżki przy Górczewskiej brakuje jakieś 100 m. A żeby popsuć nam humor dodam że kilka dni temu rozpoczą się mały remont tego 100 metrowego odcinka chodnika z kostki. DDR brak!

[Petro4_]

Ten szuter już tam dłuugo jest. Wydaje mi się że chcieli tam położyć asfalt, ale widocznie czasu nie mieli. Wszyscy rowerzyści mijają ten odcinek po chodniku i przez to dochodzi nieraz do sprzeczek.

[Maćkofff]

Asfalt wylewają przeważnie na koniec budowy. Tak było chociażby na Puławskiej.

[Marcin]

Ostatnio przejeżdżałem przez ulicę Powstańców Śląskich. W miejscu gdzie zaczyna się dzielnica Bemowo tworzy się ścieżka rowerowa nad budowaną trasą szybkiego ruchu

Tam się nie zaczyna Bemowo, tam jest jego środek.

Co prawda krótki odcinek ale zawsze coś...

Nie zgadzam się z tym, zjeżdżanie na skrawek drogi rowerowej, żeby za 500m znów z niej zjechać jest niewygodne, spowalniające i bardziej niebezpieczne niż pokonanie tego odcinka jezdnią (którą dalej i tak musimy jechać).
Droga rowerowa przyda się za to do skrętu w lewo w Dywizjonu 303 (jadąc po jezdni od strony Włoch trzebaby zawracać).

[Raffi]

Z drugiej strony, jak takiego 500m odcinka nie wybudujesz, gdy nadarza się okazja, to później bujasz się przez 10 lat z dziurą pomiędzy dwoma odcinkami drogi rowerowej. Bo najpierw jest gwarancja i nie można nic zmienić, później wciąż wszystko jest nowe i bez sensu jest to pruć, później trzeba zrobić projekt, później nie ma kasy na budowę, albo woli politycznej...

Taka sytuacja jest na Żabie, na Waryńskiego i w 100 innych miejscach w mieście. Jesteś pewien, że chcesz non stop przerabiać te same błędy?

[Petro4_]

Jeżeli mowa o Żabie, ciekawe kiedy na Odrowąża zrobią asfalt bo kostka na DDR już wyłazi.

[Raffi]

Jeżeli mowa o Żabie, ciekawe kiedy na Odrowąża zrobią asfalt bo kostka na DDR już wyłazi.

Najlepiej po prostu zapytaj ich o to, kiedy zrobią ;-)

[johnkelly]

Z drugiej strony, jak takiego 500m odcinka nie wybudujesz, gdy nadarza się okazja, to później bujasz się przez 10 lat z dziurą pomiędzy dwoma odcinkami drogi rowerowej. Bo najpierw jest gwarancja i nie można nic zmienić, później wciąż wszystko jest nowe i bez sensu jest to pruć, później trzeba zrobić projekt, później nie ma kasy na budowę, albo woli politycznej...

Taka sytuacja jest na Żabie, na Waryńskiego i w 100 innych miejscach w mieście. Jesteś pewien, że chcesz non stop przerabiać te same błędy?

Dlatego powinno się budować, ale stosowne oznakowanie powinno się wprowadzać dopiero gdy powstanie cały odcinek.

[Raffi]

Dlatego powinno się budować, ale stosowne oznakowanie powinno się wprowadzać dopiero gdy powstanie cały odcinek.

Znaków to tam chyba właśnie jeszcze nie ma? ;-)

[chrupek]

I tak zbliża się 2012 i wszystko legnie w gruzach ! Nie ma się co podniecać. Jesteśmy zgubieni

[Raffi]

I tak zbliża się 2012 i wszystko legnie w gruzach ! Nie ma się co podniecać. Jesteśmy zgubieni

Spoko, u nas koniec świata w 2012 się zapewne nie uda, więc będzie szansa dokończyć budowy później ;-)

[Savil]

Właśnie, nasi się raczej nie wyrobią z tym końcem świata, nie odbiorą pozwoleń etc i w końcu cały koniec świata trzeba będzie odwołać

Sądzę, że lepiej wybudować cokolwiek i nie oznaczyć, a potem dodawać po trochu, niż nie wybudować, planując kiedyś zrobić całość. Jakoś łatwiej jest "połączyć istniejące fragmenty dróg rowerowych" niż zbudować coś od początku - przynajmniej w papierologii

[kaczor1]

...
Sądzę, że lepiej wybudować cokolwiek i nie oznaczyć, a potem dodawać po trochu, niż nie wybudować, planując kiedyś zrobić całość. Jakoś łatwiej jest "połączyć istniejące fragmenty dróg rowerowych" niż zbudować coś od początku - przynajmniej w papierologii

NIE NIE NIE

Bo:
Albo piesi, będą się do odcinka nieoznaczonego przyzwyczajać i zatapiać w swojej świadomości fakt, zaistnienia nowego chodnika, albo kierowcy będą nas przeganiać na DDR, która drogą nie jest, albo i tak ktoś to oznaczy, bo skoro w projekcie będzie, że to DDR i pieniądze w budżecie, kosztorysie, przedmiarze prac będą przeznaczone na DDR to musi ona być oznaczona.
Budowanie fragmentami mamy w tej chwili, czego skutkiem są właśnie ścieżki a nie drogi dla rowerów. Jak się szatkowanymi "ciągami" komunikacyjnymi jeździ wszyscy wiemy.
W efekcie, w trosce o własne bezpieczeństwo ( nieustanne włączenie się do ruchu) i wygodę, rowerzyści (czyli Ja też) nie korzystają z bezsensownie wybudowanych ścieżek ryzykując mandat.
Jeżdżąc po  Polsce samochodem, widzę całkiem sporo wiaduktów i estakad prowadzących do nikąd (nie, nie tych nowych, lecz takich co od czterech, pięciu lat stoją)
Jakoś nie udało się ich połączyć z czymkolwiek. No chyba, że miały łączyć pole Zenka z polem Heńka.
Albo ma być dobrze, albo wcale.
Jako rowerzysta, podatnik i mieszkaniec, nie życzę sobie wywalania moich pieniędzy w błoto (ścieżki).
Chcę, aby były przeznaczone na drogi, drogi dla rowerów.