O, nie wiedziałem, że jest taki wątek, bo bym się przedstawił dużo wczesniej
A więc mam na imię Marek. Jestem nowicjuszem, jak zresztą jest napisane pod moim nickiem. Od kiedy podziurawiłem opony w swoim Wigry 3 (czyli ok 18 lat temu) nie jeździłem w ogóle. Wróciło do mnie jednak ze zdwojoną siłą, gdy od stycznia do czerwca 2010, będąc na wymianie studenckiej w kraju bardziej przyjaznemu rowerzystom, kupiłem sobie używany rower i, nie zważając na oblodzoną i zasnierzoną nawierzchnie, już nie mogłem się z nim rozstać.
Niestety na Masie żadnej jeszcze nie byłem, bo wczesniej roweru nie miałem (moja Kuwahara została w Finlandii), ale teraz już mam, jednak wczoraj byłem poza Wwą, więc widzimy się w sierpniu!
Oto, pokrótce, moja historia.
*kłania się*