znalazłam info że droga "kolejowa" na przedłużeniu Golędzinowskiej byla otwierana z przecinaniem wstęgi
Milion lat temu, jeszcze nawet w Masie nie jeździłem. CHYBA późne lata 90-te.
"Otwierano" wtedy cały szlak wzdłuż kanału Żerańskiego/Królewskiego. Robota była czysto na pokaz, bo to wszystko było wtedy od dawna (wszystko, czyli droga gruntowa wzdłuż kanałku plus droga techniczna PKP), a jedyna zmiana była taka, że wtedy PKP oficjalnie pozwoliło tą drogą techniczną PKP jeździć.
jak było potem? kiedy zamknęli? i dlaczego?
Zamknęli parę lat później. Oficjalnie zdaje się z powodów bezpieczeństwa - że niby rowerzyści okradali wagony (zapewne wywozili węgiel w kieszeniach i ropę w bidonach). Co jest zabawne, bo dziś na tych bocznicach przy Toruńskiej stoi 10x mniej wagonów niż kiedyś, gdy biegałem po nich jako gówniarz zamiast siedzieć na niedzielnej mszy w kościele.
Samo zamknięcie drogi odbyło się bez rozgłosu, więc może być problem by ustalić dokładnie kiedy nastąpiło. Ot zdjęli tabliczki, że rowerów zakaz nie dotyczy i sza. Łapać chyba zaczeli w ogóle dopiero "po sezonie", bo burza była oidp dopiero na wiosnę kolejnego roku.
Zresztą jakoś nigdy tego mocno nie przestrzegali - tzn. tłumy rowerzystów jeżdżą jak jeździły, zwłaszcza w weekendy, raz na jakiś czas znudzony SOK do kogoś się doczepi, ale generalnie na co dzień nie ma problemu, a przynajmniej ja go nie miałem, ilekroć tamtędy jechałem. A było to wielokrotnie, jak jeszcze FSO działało, lubiłem sobie stamtąd pooglądać fabrykę, więc jeździłem tam regularnie. Tam i czasem wzdłuż bocznicy do EC Żerań bo tak łatwiej dojechać do Modlińskiej niż naokoło jadąc do końca.
pytam, bo mnie sokista zatrzymał i mówił, że na rowerze to tak niewinnie, i może pani niewina, i tu nie wolno rowerem, a pewno wypatruję cargo (lodówki, agd drobne, ...) które potem nocą ze składów celnych giną
Typowy SOKista. Podejrzewam, że sam nie wierzył w to co mówi, ale "szef kazali to robim".
Jeżeli tylko pogadał to i tak normalny facet Ci się trafił. Okazjonalnie trafia się burak lepiący mandaty. Mandat dostaniesz też jak zaczniesz pyskować - bardzo tego nie lubią. Ale generalnie jak się gada normalnie - jak z człowiekiem, to zwykle tylko pogada, pogada i puści.