nikt tu ie twierdzi że rower poziomy złem jest koniecznym
Znaczy w sensie, że nie jest złem? Czy, że jest złem niekoniecznym? A może po prostu jest niekoniecznym?
Kilka razy jeździłem na Twym poziomie i z zaskoczeniem stwierdzam że zupełnie inne mięśnie pracują niż przy pionowym rowerze. Nie czuć tego w krótkiej przejażdżce a jedynie przy większej prędkości trzymanej przez dłuższy czas...
Prawda. Zupełnie inne mięśnie. Dlatego zazwyczaj jak ktoś "nowy" wsiada na poziom, to jest zawiedziony. Bo Mu ludzie opowiadali jak to szybko będzie, a On ledwo 25km/h daje radę jechać.
Na szczęście w miesiąc czy dwa problem mija ;-)
Ryba z frytkami w Ustce - zacność:)
Oj tak. Jeden z nielicznych przypadków, gdy nie dojadłem do końca jedzenia ;-)
Czy to ta Ustka do której jak jechaliśmy to się ptaki uwzięły na Cię
Tak, to ta Ustka, gdzie mi ptaki 3 razy w ciągu godziny "optakały" kamizelkę masową. Podobno to przynosi szczęście, ale jakoś nie przypominam sobie bym wtedy np wygrał w totka. Za to pamiętam, że niedługo potem bujaliśmy się z problemem technicznym. Do dupy z takim ptasim szczęściem
Dobrze, że krowy nie latają