Warszawska Masa Krytyczna - 26 sierpnia 2016

[DeXteR]

26 sierpnia 2016 -- Przewidywana trasa przejazdu :

Plac Zamkowy (...)
TRASA NIESPODZIANKA  MASA NIESPODZIANKA

Dystans ok: 17 km

-

Zapraszamy również wszystkich którzy chcą się włączyć w organizację masy (lub przedstawić swoje nowe ciekawsze pomysły dotyczące organizacji, zabezpieczenia, samego przejazdu - a może i poznać przebieg trasy) na spotkanie przedmasowe które odbędzie się w czwartek 18 sierpnia o godzinie 19:00.
Miejsce: Siedziba stowarzyszenia Zielone Mazowsze - ul Koszykowa 67.

-

Proszę o składanie propozycji trasy na październik 2016. Trasę może zaproponować każdy wysyłając mail na kontakt(at)masa.waw.pl.
Nie zapominajmy o sprawnym oświetleniu do roweru. Zadbajmy o Swoje bezpieczeństwo i bądźmy widoczni po zmroku...[/u][/i]

Przypominam - NIE JEŹDZIMY PO CHODNIKACH i NIE JEŹDZIMY NA JEDNYM KOLE W PELETONIE!

[zielona]

Coraz krótsze masy?

[JURO]

Może podnieść tępo przejazdu i zwiększyć jednocześnie dystans?

Niedługo będziemy jechali spod kolumny Zygmunta i nawracali przy rondzie de Palma.....

P.S.: Naprawdę jedziemy w Październiku ? Znowu media będa wieszały na nas ....

[mk1111]

Masa dzienna to nie NPR\ NMK. Tempo ma odpowiadać wszystkim, a nie tylko najsilniejszym. Do osiągniécia celów Masy wystarczą trasy takie jak obecnie. Np. robienie tras dwa razy dłuższych nie spowoduje iż Masa będzie dwa razy bardziej skuteczna.
Ps. Juro,  w celu wyjaśnienia co i jak robimy oraz jakie mamy plany na najbliższe miesiące wpadnij na przedmasówkę.

[Wujek_Drex]

No to gdzie w końcu pojechaliście? 

[remitent]

I tysiące ludzi grzecznie się zastosuje i nie będzie przyjeżdżać w piątek o 18. Nocną już tak niektórzy próbowali rozwalić, rozumu jak widać nikogo to nie nauczyło.

[mk1111]

Akurat nocną to sobie sami zaoraliście i nikt wam nie musiał pomagać. Zamiast się napinać i wzajemnie obrażać trzeba było imprezy  pilnować. Także skończ chłopie fantazjować. Szczególnie o tych tysiącach bo nawet z własną imprezą bardziej przypominacie zebranie ZBOWiD-u niż nocną z całkim nieodległej przeszłości.

[vit]

I tysiące ludzi grzecznie się zastosuje i nie będzie przyjeżdżać w piątek o 18. Nocną już tak niektórzy próbowali rozwalić, rozumu jak widać nikogo to nie nauczyło.

Może tysiące ludzi to nie...
Za to za bardzo sobie Ciebie na Masach nie przypominam, w Zabezpieczeniu (w pamięci zeszytu) również brak.

Z tego co widzę wypowiadają się Ci, którzy nic poza ruchem na forum nie robią...
Kto Ci próbował nocną rozwalić?
Ktoś kto próbował rozwinąć przejazd na 5 osób do przejazdu ze znaną trasą na osób (w efekcie) 8?

Macie swoją imprezę - rozwijacie ją, uatrakcyjniajcie, zwiększajcie frekwencję.
Naprawdę Wam kibicujemy.
Tylko kółka wzajemnej adoracji nie nazywajcie Masą Krytyczną.

[fottoman]

jestem Ciekaw jak to będzie dalej ale pomysł

[MarioG]

Tylko kółka wzajemnej adoracji nie nazywajcie Masą Krytyczną.

Hmm... bez komentarza :/ po ostatnim piątku chyba trzeba się zastanowić czy do siebie nie piszesz :/

[vit]

Mam nadzieję, że nie.

[remitent]

Mylisz przejazdy, vit. Nie mamy "swojej imprezy". NMK nigdy nie byla czyjas wlasnoscia. A jezdzilo w niej w lecie ponad 100 osob, a nie 5. Ale komus sie uroily zapedy organizatorskie, i jest jak jest. Podobnie bedzie z dzienna masa. 20proc bedzie jezdzic w piatki, pewnie nawet jakaś grupa przejmie organizację, choćby nielegalną (szansa dla ekipy godziny dla roweru?), a weekendowa umrze.

[vit]

A jezdzilo w niej w lecie ponad 100 osob, a nie 5.

Jeździło (2 lata temu) ponad 100, teraz jeździ 5

Ale komus sie uroily zapedy organizatorskie, i jest jak jest. Podobnie bedzie z dzienna masa. 20proc bedzie jezdzic w piatki, pewnie nawet jakaś grupa przejmie organizację, choćby nielegalną (szansa dla ekipy godziny dla roweru?), a weekendowa umrze.

Nie wiem co się komu roi.
Wiem jedno, w atmosferze kłotni nikomu pracować/działać/uczestniczyć się nie chce, a motywacja "zrobię na złość" działa na bardzo krótką metę.

[remitent]

Jeździło (2 lata temu) ponad 100, teraz jeździ 5

Właśnie o tym pisałem. Z dokładnością do tego, że w tym roku jeździło po kilkanaście.

Wiem jedno, w atmosferze kłotni nikomu pracować/działać/uczestniczyć się nie chce, a motywacja "zrobię na złość" działa na bardzo krótką metę.

Na jak krótką - widać po nocnym przejeździe rowerowym.

[Wujek_Drex]

Cyrk.