Nie o to mi chodziło że mam jakieś pretensje do ludzi że mają bywać i sypać mądrymi wnioskami za urzędasów za co im i tak płacimy ale starać się bywać i patrzeć im na ręce i widzieć jak się zabawiają za nasze pieniądze. Daleki jestem żeby żucać gotowymi projektami i lepiej jak robią to rozsądni ludzie niż społeczniacy którzy potrafią przeciągać nawet durne projekty (przykład u mnie w bloku-kamery na parterze i obserwujace też trawnik pod blokiem, a nie ma śmietnika tylko do dzisiaj zsyp).Warto wiedzieć w życiu komu podawać rękę a od kogo stronić.Na takich spotkaniach bywają różni i jako organizacja rowerowa powinniśmy mieć jakiś wyrobiony pogląd kto dobry a kto zły ,dla nas. Na opinniach pojedyńczych działaczy nie można liczyć-każdy ma inne poczócie wartości.