Nie bójmy się trudnych słów:
Biuro podróży WMK odniosło spektakularną porażkę nie zabierając 881 uczestników wycieczki do celu podróży.
Nie wiedzieć po co objechaliśmy Ursynów, Mokotów, a Morduru aniśmy nie liznęli.
Mieliśmy nie utrudniać życia kierowcom - zablokowaliśmy Puławską, nie wiedzieć po co.
Jeżeli Policja nie umie prowadzić - może trzeba dać im przewodnika lokalesa, no dobra, z Pragi też może być.
Dokąd kolejna masa?
Do Mordoru.