Przegram , oczywiście ,ale będę miał czyste sumienie że nie dałem się przekupić jakimś małym "grantem"(paciorkiem) .
Zgłaszać można ,oczywiście ale co z tego ,kto poprze ? - babcia po kościele nie poleci do kafejki internetowej i nie zaloguje się jako "VIP" . Ludzie tyrający od świtu do nocy będą litować się że ptaszki nie mają gdzie mieszkać?
Ludzie związani (schlebiający władzy -bez mydła) będą myśleć jak prosty mieszkaniec?
W ten sposób nawet młodzież głosuje "nogami " i wyjeżdża z tego kraju gdzie jest tak dobrze że mamy teraz tylko jeden problem -"gdzie postawić tęczę " .
Internet pomaga ,ale w wirtualny sposób, i jeżeli jedynym wyznacznikiem jest anonimowe kliknięcie ,to dlatego mamy co raz przyjaźniejsze warunki życia .
W ten sposób mniejszość przejmuje kontrolę nad większością . Zobacz- wybory, dlaczego wygrywają stale Ci sami ludzie ? Co tak dobrze jest wszystkim?
Popatrz na związki zawodowe -kogo reprezentują ?
Wystarczy dobrze zamanipulować i odpowiednią oprawę dać , to ludzie i g...kupią .
Babcia moherowa wychodząc z kościoła posiada moralność z "podwójnym dnem" , a działacze społeczni tylko moralnością się odznaczają? Pomimo starego wieku, mam pełno wątpliwości i zazdroszczę tym co nie mają takich dylematów i wiedzą o życiu wszystko.