Jak robili skrzyżowanie Targowa/Kijowska, to praska zajezdnia była odcięta
od świata przez dwie doby. Czyli przez sobotę i niedzielę.
Tylko na Targowej masz układ T. Na Wołoska/Woronicza jest komplet rozjazdów we wszystkich 4 kierunkach. W dodatku tu nie jest prosta wymiana, ale pewnie będą zmieniać lokalizację torów, korygować geometrię. To więcej roboty.
Na rozkład świąteczny tramwajów z trzech pozostałych zajezdni
spokojnie starczyło. Co najwyżej motorniczowie zaczynali pracę
w innej zajezdni. Żaden tramwaj poza zajezdnią nie nocował.
Na Pradze stacjonuje 100 składów, na Mokotowie 160. Będzie trudniej to upychać
W odróżnieniu od PKP PLK w Tramwajach Warszawskich pracują ludzie myślący. Potrafią roboty zaplanować.
Planują, ale zamknięcie na długi okres, o czym jest w materiale. Stawiam, że Wołoską zamykają tramwajowo po to by własnie jak najdłużej utrzymac ruch do zajezdni Woronicza. Bez Wołoskiej miasto da sobie rade, bez drugiej największej zajezdni tramwajowej w mieście Tramwaje nie mają szans.
A jeśli do robót najmą krakowską firmę ZUE, to dotrzymanie terminów mamy jak w banku.
Terminy tak, ale szczerze mówiąc z tego jak zrobili Śląsko-Dąbrowski i trase WZ to zadowolony nie jestem. Już dwa zamknięcia były na poprawki, a i tak jak się jedzie tam, to telepie jak wszyscy diabli. Ktoś tam spartolił, asfalt wciąż się wykrusza i wybrzusza. Nie wiem czy to wykonawca, czy projektant, ale ewidentnie problem wciąż jest.
Plus tego telepania jest jeden - ostatnio uczę się jazdy rowerem po krawężniku oddzielającym tram-buspas od pasa z korkiem aut, bo tam po prostu jest najrówniej
Wiesz jak trudno jest jechać rowerem idealnie prosto przez kilkaset metrów, a czasem kilometr, tak by nie zboczyć o te 5cm w żadną stronę na dość śliskim jednak (zwłaszcza po deszczu) krawężniku? To masz obraz jak bardzoi nierówno tam jest na tym torowisku i jak bardzo zniechęca on do jazdy