Ja zawsze jak mam potrzebę skorzystać z komórki, to stoję dwoma kołami na skrajni DDRu (prawie na krawężniku), a jedną nogą na trawie.
Alternatywnie ktoś mógł by nagrać rowerzystę który: zjeżdża z DDRu na trawnik, włącza się do ruchu z trawnika, depcze trawnik rowerem.
[EDIT] Ten pan miał jednak również nogę na DDRce
Włączanie się do ruchu w miejscu gdzie kończy się DDR prowadzący w kierunku w którym chce jechać, na wysokości przejścia dla pieszych, to też wedle mnie normalne i legalne zachowanie.
Zresztą kiedyś gdy przy okazji wizyty Obamy - Żwirki i Wigury stały się najbezpieczniejszą ulicą w mieście, dowiedziałem się od policji że:
"spokojnie mogę wskakiwać na jezdnie przez przejście, zwłaszcza jak mam zielone, bo wtedy mam wolny pas" .
Dla mnie to twierdzenie panów policjantów było niezwykle rozsądne i życiowe