Prawy pas wolny byl wymagany przez policje by puscic nim ruch, co w praktyce udalo sie dopiero jak wlasciwie pol peletonu bylo juz na Dolnej. Glownie dlatego ze ludzie z poza zabezpieczenia ignorowali zalecenia organizatorow. Policja tez sie w tym przypadku dosc kiepsko miedzy soba dogadala bo na Sobieskiego wpuscili ruch na pas dopiero jak cala masa juz byla na tej ulicy. W praktyce mimo dosc udanego "prawego wolnego" nic tam nie jechalo i dopiero sie ruch pojawij jak wpsomnialem wczesniej - jak juz z grubsza pol peletonu bylo na Dolnej...
Zostawianie jednego pasa wolnego dla ruchu samochodowego to dosc czesty proceder na ulicach majacych 3 i wiecej pasow ruchu w jedna strone, mniej sie denerwuja kierowcy a masie to zbytnio nie przeszkadza...
Z tego co zrozumiałem to usprawniał ten pas zabezpieczenie prawej strony skrzyżowań. Co prawda ludzie i tak wjeżdżali, sam widziałem jak stały dwie osoby z zabezpieczenia i rowerami blokowały pas a tuż za nimi wjeżdżali. Widać ludzie nie przyzwyczajeni.
Wlasciwie to nie tyle nie przyzwyczajeni co "wiedza lepiej". Jak zwykle ignorujac w znakomitej liczbie polecenia organizatorow. To smao dotyczy jazdy pod prad, jazdy chodnikami i innych polecen.
A nigdy nie wiadomo, my jako organizatorzy mamy kontakt z policja i ze soba. Pas wolny moze byc rownie dobrze przeznaczony dla szybszego przemieszczenia sie policji wzdluz peletonu, by sprawniej zabezpieczac. A moze gdzies tam z tylu nadjezdza pogotowie z jakims poszkodowanym, ktory musi byc przewozony w ciszy (pogotowie jedzie tylko na kogutach bedac wciaz pojazdem uprzywilejowanym)...
Wiele jets przypadkow ze pas musi byc sprawnie wyczyszczony, zarowno lewy/prawy dla ruchu pojazdow, nie koniecznie uprzywilejownaych, takze pas do jazdy pod prad...
A tak przy okazji, nie wiem czy zdajecie sobie sprawe, ale Krakowskie Przemdiescie i Nowy Swiat nie sa zamykane w calosic na czas przejazdu masy - mamy tam tylko jeden pas legalnie do dyspozycji, z przeciwka normalnie moga jechac inne pojazdy.
Jazda pod prad jest wylacznie na wlasna odpowiedzialnosc, jesli cos sie stanie za wypadek odpowiada personalnie osoba bioraca w nim udzial... Zasada jest prosta - do momentu kiedy organizatorzy wyraznie nie powiedza ze pod prad jechac mozna to nie powinno sie przekraczac lini rozdzielajacej pasy (chyba ze na wlasna odpowiedzialnosc).
A na deser przypomnienie na nastepny miesiac: masa jedzie po ulicy - za jazde po chodznikach groza mandaty, a z tego co sie dzialo na tej masie to na nastepnej sa bardzo duze szanse ze zalatwimy patrol Strazy Miejskiej wylacznie do zajmowania sie osobami na chodnikach, przy czym bedzie zaznaczone: zero tolerancji, od rauz mandacik...