Autor Wątek: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie  (Przeczytany 30912 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #15 dnia: 19 Sie 2013, 08:40:41 »
Powoli zastanawiam się nad torbą dla siebie, na przedni bagażnik. Mam oryginalną, bromptonową  torbę 25l. Na tyle cywilną, że chodzę z nią także jak nie używam roweru. Jest świetna, ale po dwóch latach padają zamki błyskawiczne.

A nie prościej tylko wymienić zamki? Skoro cała reszta jest to to znajdź jakąś szwaczkę, czy kogo tam trzeba. Wyjdzie taniej i pewnie wcale nie gorzej niż gdybyś kupił nową sakwę z nowymi suwakami ;-)


Sakwy opisywane powyżej to zawsze jest kompromis pomiędzy ceną
a jakością. Jakieś minimum przyzwoitości reprezentują wszystkie.


Niestety nie wszystkie sakwy na rynku reprezentują minimum przyzwoitości. Nie wiem czy dotyczy to sakw z linków, ale generalnie kiedyś sporo eksperymentowałem z sakwami za 70-120zł i to były pieniądze wywalone w błoto. Rozłaziły się na szwach, odrywały się paski, zamki błyskawiczne się psuły... nie wytrzymywały mi takie sakwy dłużej niż 6 miesięcy codziennego jeżdżenia.

Potem kupiłem Crosso Dry za 180zł. Drogie, niemal 2 razy droższe. To był rok 2005 i tych sakw używam do dziś (choć jedna jest już mocno zniszczona, bo... wpadła pod koła Jelcza, zahaczyła się o podwozie i została przeciągnięta po bruku jakieś 300m.
Drugi komplet Crosso mam od 2008 czy 2009 roku i te wyglądają z grubsza jak nowe.


Za drogiej nie warto bo za drogo.

Warto, warto. Na Ortilebach i Crosso co są drogie wiem, że ludzie po 10-20 lat jeżdżą. Sakwy są naprawdę wodoszczelne, nie ma psujących się zamków. Owszem, to kosztuje, a sakwy nie są piękne. Ale jak wieziesz laptopa, notatki z wykładów, pracę magisterską, albo inne cenne rzeczy, to naprawdę wodoszczelność i pewność dojechania na miejsce jest dalece ważniejsza niż wygląd sakwy lub jej cena.


A jak się okażą niezbyt trwałe to też chyba nie wielki problem?

Załóżmy, że puszcza pasek, a sakwa ląduje na asfalcie... teraz pytanie co w niej miałeś? Bo jak wiozłeś jajka i pracę magisterską, to masz problem. Załóżmy, że zaczęło padać - no i teraz pytanie co masz w sakwach, bo jak elektronikę, np komputer, to masz kosztowny problem. Załóżmy, że poszedł Ci suwak (typowe w tanich sakwach) i znowu pytanie co masz w sakwach - bo jak "zasiejesz na drodze" ważne dokumenty to masz problem. Załóżmy, że zrobiła Ci się dziurka w sakwie - przetarcie, albo szew się rozlazł - i znowu pytanie co masz w sakwie, bo jak wiozłeś tam klucze do domu, albo samochodu i one wypadną, to będzie bolało.

Zdecydowanie kiepskie sakwy używane regularnie TO MOŻE BYĆ PROBLEM. Nie dlatego, że trzeba będzie kupić nową sakwę, tylko dlatego że zakup nowej sakwy może być naprawdę najmniejszym wydatkiem jaki się z tej okazji poniesie. A codzienna eksploatacja jest dla sakw bardzo wymagająca - dalece bardziej wymagająca niż np wyjazd z sakwami raz w roku.

U mnie tanie sakwy po prostu tej eksploatacji nie wytrzymywały - a nie woziłem ani nic ciężkiego (max to litrowy termos), ani specjalnie tych sakw nie wypychałem bez potrzeby.


Jest też opcja kupna czegoś solidnego/odpowiadającemu gustom/ekonomicznego i stosować z dodatkowym pokrowcem na wielką ulewę:) W końcu codziennie nie pada.

Pokrowiec to jest jakieś rozwiązanie. Ale ma swoje wady - po pierwsze jest niewygodny jak często zdejmujesz sakwę lub do niej zaglądasz. Po drugie z mokrym pokrowcem coś trzeba zrobić gdy się dotrze do celu - do sakwy bez sensu go wrzucać bo wszystko zapaćka, nosić w ręku niewygodnie, zostawiać szkoda... Po trzecie, pokrowiec trzeba ze sobą wozić zawsze, bo deszczu nie idzie zaplanować - a to jednak upierdliwe na dłuższą metę, gdy kolejny 'grat' majta się po sakwie.

Moje pokrowce na sakwy używałem bardzo krótko. potem jeden oddałem, a drugi to chyba nawet gdzieś leży. Został "przerobiony" na pokrowiec na fotelik pozioma, ale w nowej roli też go nie wykorzystywałem - z tych samych powodów zresztą ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #16 dnia: 19 Sie 2013, 10:58:01 »
@Raffi
Do słoików zaglądać nie trzeba ;) Jadąc na zakupy na godzinę też dosyć łatwo przewidzieć  pogodę. Nawałnice nie zdarzają się znów tak często. Pewnie może to być upierdliwe, ale nie bardziej niż peleryna. :D

Człowiek wszywający zamki w torebkach to kaletnik, ale i szwaczka sobie pewnie poradzi. :)

Na rozpadający się zamek warto znać trik - ścisnąć korpus suwaka* z umiarem kombinerkami z góry i dołu (nie poprzecznie). W większości przypadków pomaga, o ile ustrojstwo nie jest plastikowe lub niezwykle tandetne. Oczywiście na rozerwanie nie pomoże.  ;)

*/ http://www.persyl.pl/pl/zamki-blyskawiczne/informacje-techniczne/

Offline Brom

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #17 dnia: 19 Sie 2013, 21:53:14 »
A nie prościej tylko wymienić zamki? Skoro cała reszta jest to to znajdź jakąś szwaczkę, czy kogo tam trzeba. Wyjdzie taniej i pewnie wcale nie gorzej niż gdybyś kupił nową sakwę z nowymi suwakami ;-)
To była pierwsza myśl. Wymienić na bardziej trwałe, choćby mniej wodoodporne. Problem w tym, że już w paru miejscach uznali, że to za trudna robota. Przy opinii o tanich sakwach pomysł wraca. Może się opłacać choćby ręczna naprawa. Inna rzecz, że coraz bardziej myślę, że ogólnie suwaki to pomyłka.

U mnie tanie sakwy po prostu tej eksploatacji nie wytrzymywały - a nie woziłem ani nic ciężkiego (max to litrowy termos), ani specjalnie tych sakw nie wypychałem bez potrzeby.
To w porównaniu z bardzo dobrym sprawowaniem się mojej torby mimo wożenia w niej np. akumulatora samochodowego, albo dwóch telefonów polowych, albo dwóch laptopów i jeszcze jakiegoś stuffu, albo sporych zakupów etc. słabo świadczy o tych tanich torbach. Poza zamkami zużyły się odblaskowe wykończenia, materiał trochę się zmechacił i to wszystko.

Pokrowiec to jest jakieś rozwiązanie. Ale ma swoje wady
Po pierwsze masz rację, po drugie i trzecie, to ja przeznaczyłem jedną z kieszonek na rzeczy rowerowe i tam siedzi pokrowiec. Mokry też, bo tam nie ma nic do zapaćkania. Jest na tyle mały i lekki, że jego wożenie nie stanowi problemu.

Offline kocio

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 159
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Rower to jest świat!" [L. Janerka]
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #18 dnia: 20 Sie 2013, 00:00:57 »
Po pierwsze masz rację, po drugie i trzecie, to ja przeznaczyłem jedną z kieszonek na rzeczy rowerowe i tam siedzi pokrowiec. Mokry też, bo tam nie ma nic do zapaćkania. Jest na tyle mały i lekki, że jego wożenie nie stanowi problemu.

No właśnie jedyna rzecz, jakiej mi brakuje w moich Ortliebach to kieszonki... oczywiście nie z powodu żadnego pokrowca. Niby miejsca mam dość nawet na pełen wyprawowy bagaż (no, poza namiotem), ale np. butelkę (lub dwie) "Muszynianki" muszę mieć pod ręką, bo - jak się okazało - w trasie dużo piję/palę, tzn. w granicach 10 l/100 km. ;) Jedna duża kieszeń akurat mieści dwie takie butelki, ale połaszczę się na jeszcze jedną dużą kieszeń, do drugiej sakwy, bo nie lubię mieć totalnego pierdzielnika w środku, a już i tak dla wygody przypinam U-Locka pod ramą.

Offline Olexy

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 197
  • Płeć: Kobieta
    • Warszawska Akademia Rowerowa
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #19 dnia: 20 Sie 2013, 16:25:21 »
Troszkę offtop, ale może poszukującym sakw się przyda- na rowerystylowe.pl do 25 sierpnia jest promocja- wszystkie sakwy dwustronne są tańsze o 40%.
Sama pewnie się skuszę na jakąś, wiec jeśli ktoś z Was też się zdecyduje, możemy złożyć wspólne zamówienie. :)
Warszawska Akademia Rowerowa- zapraszamy na naukę jazdy rowerem w ruchu miejskim! www.facebook.com/WarszawskaAkademiaRowerowa

Offline Ciacho

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Mężczyzna
    • Ciacho myśli nieuczesane
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #20 dnia: 21 Sie 2013, 14:07:17 »
Podczępię się do pytania, gdyż aura sprzyja do zmiany plecaka na coś bardziej wodoodpornego.

Szukam dobrego rozwiązania w którym poza ciuchami, śniadaniem zmieścił się laptop - wymiary 40cmx30cm, oraz nie wymagającego specjalnego bagażnika do montażu.

Crosso podaje rozmiary tylko zewnętrzne (albo ja już oślepłem od wczytywania się w tabelki), a wśród rozwiązań Ortlieba nie widzę czegoś w czym bym się zmieścił.

Idealnie by było aby można po wypięciu zarzucić na ramię/plecak (preferuje mieć wolne ręce).

Dzięki z góry :)

Offline kocio

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 159
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Rower to jest świat!" [L. Janerka]
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #21 dnia: 21 Sie 2013, 15:16:01 »
Szukam dobrego rozwiązania w którym poza ciuchami, śniadaniem zmieścił się laptop - wymiary 40cmx30cm, oraz nie wymagającego specjalnego bagażnika do montażu.

Crosso podaje rozmiary tylko zewnętrzne (albo ja już oślepłem od wczytywania się w tabelki), a wśród rozwiązań Ortlieba nie widzę czegoś w czym bym się zmieścił.

OIMW Crosso wymaga specjalnego bagażnika (haczyk na dole).

A 40x30 to ma być laptop (aż takie bydlę?) czy postulowany rozmiar sakwy? Spojrzałem dla przykładu na te, które mam, i zależy jaki ten laptop oraz ile razy chcesz rolować:
  • wysokość: 42 cm
  • szerokość na górze: 32 cm
  • szerokość na dole: 23 cm
[ http://www.ortlieb.com/_prod.php?lang=en&produkt=backrollerplus ]

Offline Ciacho

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Mężczyzna
    • Ciacho myśli nieuczesane
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #22 dnia: 21 Sie 2013, 18:25:10 »
Tak, to są wymiary mojego laptopa - dokładnie to jest 39,5x27x5 ale mam jeszcze pokrowiec który doda te 0,5cm :) dlatego potrzebuje torbę o takich wymiarach wewnątrz.

W tą torbę się nie zmieszczę - za wąsko na dole ;(

Ponieważ jeszcze bagażnika nie zakupiłem - zawsze mogę jeszcze wziąć Crosso jak uda mi się znaleźć wymiarową torbę :(

GFM

  • Gość
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #23 dnia: 21 Sie 2013, 22:09:18 »
@Savil:
Przyjrzałem się swoim sakwom od Masterka.
Mają naszywki "crosso".
Faktycznie są zwężające się ku dołowi.
Mają linki zaciskające worki i kominy.
Dodatkowo klapy mają zapięcia, których nie używam.
Nie czuję potrzeby.
Kieszenie tylne mają suwaki - też nie zasuwam.
Pierwszy rok przesłużyły nienagannie.
Co będzie dalej życie pokaże.
W każdym bądź razie nie czuję potrzeby powrotu
do metalowego koszyczka na bagażniku, który do
niedawna uważałem za ideał.

Offline kocio

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 159
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Rower to jest świat!" [L. Janerka]
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #24 dnia: 21 Sie 2013, 23:23:48 »
W każdym bądź razie nie czuję potrzeby powrotu do metalowego koszyczka na bagażniku, który do niedawna uważałem za ideał.

Ale to się wcale nie wyklucza - mimo moich świetnych sakw Ortlieba mam też metalowy koszyczek z przodu i też go sobie chwalę!

Chodzi o podręczne rzeczy, u mnie przede wszystkim kurtkę: kiedy np. w czasie jazdy nagle zaczyna padać deszcz, to tylko zatrzymuję się i za kilka sekund jestem chroniony przed aurą, a jak przestaje mi być potrzebna, to tak samo szybko znika w koszyczku. W sakwie transportowałoby się ją na pewno wygodniej, ale jej rola jest inna niż zwykłego bagażu. To samo bufka, a w podróży także takie podręczne drobiazgi jak aparat albo drugi telefon służący jako GPS (taki nowy patent, żeby sobie za szybko nie wyczerpać baterii i omijać cywilizację). Wrzuciłem tam też ochraniacze na buty - tu już bez zsiadania z roweru się nie odbędzie, ale to i tak szybciej i sensowniej niż szukać ich na gwałt w tylnym bagażu.

GFM

  • Gość
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #25 dnia: 22 Sie 2013, 10:40:04 »
Ja miałem koszyk (taki sklepowy) na bagażniku TYLNYM.
Uważam, że dodatkowa masa w "układzie kierowniczym"
źle wpływa na kierowanie rowerem - czyli na bezpieczeństwo.
Dlatego nie zamierzam montować (nikomu ani tym bardziej
sobie) koszyczków/bagażniczków mocowanych do kierownicy
bądź widelca.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #26 dnia: 22 Sie 2013, 10:50:32 »
Ja miałem koszyk (taki sklepowy) na bagażniku TYLNYM.
Uważam, że dodatkowa masa w "układzie kierowniczym"
źle wpływa na kierowanie rowerem - czyli na bezpieczeństwo.
Dlatego nie zamierzam montować (nikomu ani tym bardziej
sobie) koszyczków/bagażniczków mocowanych do kierownicy
bądź widelca.

Na to fajny patent ma Brompton - torba, koszyk czy co tam chcesz, jest przed kierownicą (czyli pod ręką), ale montowane jest do ramy roweru (na taki fajny zaczep pozwalający na szybki demontaż jednym ruchem ręki) i nie skręca się razem z kierownicą i widelcem. Niestety to patent tylko do Bromptona.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline kocio

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 159
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Rower to jest świat!" [L. Janerka]
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #27 dnia: 22 Sie 2013, 11:11:08 »
Niestety to patent tylko do Bromptona.

Heh, a Veturilo? :) Dziwnie mi się skręcało, jak testowałem, bo koszyk "jechał" niezależnie, ale dzięki temu włożony do koszyka ciężki plecak nie przeszkadzał mi w jeździe.

Natomiast w moim rowerze ta masa przyczepiona z przodu do kierownicy nie wadzi, bo po prostu jest niewielka - nie wkładam tam przecież butelki z wodą ani nic grubszego, a ile może ważyć kurtka i aparat? Moja dziewczyna za to ma dziwnie wyważoną kierownicę (co ciekawe nie zmieniło się to nawet po zdjęciu przedniego amortyzatora, a kierownica nie jest specjalnie wysoko) i u niej efekt samoczynnego skręcania kierownicy jest większy niż u mnie z długą sztycą i pełnym koszykiem, więc nie narzekam. :)

GFM

  • Gość
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #28 dnia: 23 Sie 2013, 13:32:28 »
Ja miałem koszyk (taki sklepowy) na bagażniku TYLNYM.
Uważam, że dodatkowa masa w "układzie kierowniczym"
źle wpływa na kierowanie rowerem - czyli na bezpieczeństwo.
Dlatego nie zamierzam montować (nikomu ani tym bardziej
sobie) koszyczków/bagażniczków mocowanych do kierownicy
bądź widelca.

Na to fajny patent ma Brompton - torba, koszyk czy co tam chcesz, jest przed kierownicą (czyli pod ręką), ale montowane jest do ramy roweru (na taki fajny zaczep pozwalający na szybki demontaż jednym ruchem ręki) i nie skręca się razem z kierownicą i widelcem. Niestety to patent tylko do Bromptona.

No nie tylko. Grześ Cięgotura zamontował takie coś do swojego roweru.
Taki klasyczny męski turystyk.

Offline kocio

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 159
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Rower to jest świat!" [L. Janerka]
Odp: Sakwa wodoodporna i wyglądająca cywilnie
« Odpowiedź #29 dnia: 23 Sie 2013, 14:22:11 »
@Ciacho:

Jeszcze jedno pytanie - czy to koniecznie musi być sakwa boczna? Bo dziewczyna właśnie niespodziankowo kupiła mi taką sakwę na bagażnik ("100% wodoodporne"), która może być też plecakiem:


Cytuj
wymiary po 2-krotnym zrolowaniu zamknięcia:
(dł. x szer. x wys.) 45-50 x 30 x 16 cm

[ http://www.alpinbike.pl/arsenalsport.php?photo_id=27 ]

Czyli na długość bez problemu, a na szerokość akurat byś się mieścił bez kombinowania, a ponieważ jest gruba i elastyczna, to nawet coś szerszego się zmieści i jeszcze zostanie kilka centymetrów grubości na rzeczy.

Na razie rozpracowywałem ją jako zwykły plecak. Niestety w środku ani na zewnątrz nie ma żadnych kieszonek, ale w porównaniu z Ortliebem jest niedroga, a dzięki rolowaniu można ją zaczepić za sztycę podsiodełkową dla stabilności (ma też własne tasiemki do mocowania do bagażnika).