Ja znowu wracam do kwestii zachowania się niektórych podczas jazdy. Na drugiej już masie pod rząd zaobserwowałem osoby, które jadą tanecznym zygzakiem, najczęściej o nieregularnym 'wychyleniu' zajmując 4 szerokości. Wyprzedzić się nie da. Raz zwróciłem uwagę - zadziałało, innym razem nie.
Na początku Masy zawsze są podawane podstawowe zasady (nie jechać pod prąd, po chodniku etc.). Czy nie można by podawać, aby uczestnicy jechali bezpiecznie i przewidywalnie? To, co wyrabiają smarkacze, czasem przechodzi ludzkiej pojęcie - wczoraj znowu była nieładna kraksa (na mokrych Alejach Niepodległości).
Proszę, dorzućcie te dwa zdania przed odjazdem. Nie jechać zygzakiem, nie wykonywać gwałtownych, nieprzewidywalnych manewrów, nie hamować dla zabawy z poślizgiem.