Takze i mnie sie wydaje, ze kierowcy autobusow jezdza o wiele bardziej rozwaznie, niz taksiarze, dostawcy i inni kierowcy wszelkiej masci. Maja glowe na karku.
A trzymajac sie tematu: lepiej chyba posnuc sie uliczkami bocznymi niz glownymi. Bo co to za frajda? Ja nie jade na taka wycieczke, gdzie z gory bede wiedziec, ze mam sie snuc miedzy samochodami i wdychac nie wiadomo ile spalin...
Zreszta to ma byc wycieczka, a nie jakies lawiracje miedzy blachosmrodami. A atrakcje znaduja sie niekoniecznie przy glownych drogach, tylko sa na tyle "ukryte", ze trzeba ich dobrze poszukac. I temu ma sluzyc MT.