Autor Wątek: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)  (Przeczytany 389467 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline wildzi

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 679
  • Płeć: Mężczyzna
  • Z Masą od września 2008. W Zabezpieczeniu od 2011.
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #855 dnia: 15 Sie 2016, 00:05:20 »
Problem z trasą rowerową na Topiel

https://www.youtube.com/watch?v=_a7sZXy82Vs

PS. Z tego co pamiętam to był projekt sensownego rozwiązania tej sytuacji.
I jestem tatą po raz drugi!

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #856 dnia: 16 Sie 2016, 10:00:20 »
PS. Z tego co pamiętam to był projekt sensownego rozwiązania tej sytuacji.

Odpowiedź masz w materiale. Wycinka zieleni - nie. Zabranie miejsc parkingowych - nie.
ZDM w zasadzie został przez mieszkańców ogolony z możliwości alternatywnych, nawet jak były sensowne :P
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline vit

  • Moderatorzy globalni
  • ******
  • Wiadomości: 738
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #857 dnia: 17 Sie 2016, 20:06:56 »
Tym razem słuchawki przezszkadzają.
Abstrahując od meritum kolejny etap nagonki na rowerzystów:

http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/sluchawki-na-rowerze-i-na-rolkach-kierowcy-chca-zakazu,669014.html

Gregorius

  • Gość
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #858 dnia: 17 Sie 2016, 20:22:58 »
Od dawna powtarzam, że prawo do eutanazji powinien mieć każdy.
Tylko dlaczego konsekwencje ma ponosić ktoś inny.
Sam słuchawek (na rowerze) nie używam i uważam, że powinny być zakazane.
Całkiem nie dawno jadąc samochodem wjechał mi przed maskę taki słuchawkowicz.
Ile przepisów jednocześnie złamał to już nie pomnę.
O instynkcie samozachowawczym i najzwyklejszym rozsądku wspominać nie warto.
I do końca nie wiedział o co mi właściwie chodzi.

Z drugiej strony przyszedł kiedyś na masę pod kolumnę koleś z ciekawym urządzonkiem.
Sprzęt ten mieszał muzykę z sygnałami dwóch mikrofonów: jednego z przodu i drugiego
z tyłu rowerzysty. Efekt nie powiem, zaskakujący - słychać wszystko w koło i muzykę też.
Ale moja odpowiedź była taka sama jak w 3 linijce niniejszego postu.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #859 dnia: 17 Sie 2016, 21:13:33 »
Sam słuchawek (na rowerze) nie używam

A ja używam, codziennie, od 20 lat. I nic.

i uważam, że powinny być zakazane.

Podobnie trzeba zakazać używania radia w autach. I posiadania wygłuszeń kabiny. I jeszcze załączania silnika podczas jazdy. Bo te trzy rzeczy sprawiają, że w aucie słychać jeszcze mniej niż słyszy rowerzysta w słuchawkach :P


Całkiem nie dawno jadąc samochodem wjechał mi przed maskę taki słuchawkowicz.
Ile przepisów jednocześnie złamał to już nie pomnę.

A bez słuchawek to Ci nigdy nie wyjechał? Ani razu? Nie uwierzę!
Albo inaczej: gdyby jechał bez słuchawek to by nie wjechał ci pod koła? Też wątpię :P

Nie rozumiem łączenia faktu słuchawek z tym, że ktoś łamie prawo lub zachowuje się głupio. To samo można robić bez słuchawek, zakaz nic nie zmieni.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #860 dnia: 17 Sie 2016, 23:14:06 »
Są słuchawki i słuchawki.
Kiedyś miałem douszne starego typu (takie z gąbeczkami) i przy normalnym poziomie głośności słyszałem wszystko w okolicy. Potem używałem nowych, dousznych samsunga z gumkami i nie słyszałem nic z otoczenia, nawet jeżeli miałem wyłączoną muzykę.
Teraz problem mam rozwiązany - zamontowałem sobie małe głośniczki.

Debile na drogach nie zwracający uwagi na nic - tych tylko teoria Darwina eliminuje.

Wygłuszenie samochodów i głośna muzyka w samochodach również powinna być zabroniona, bo zagłusza dźwięki otoczenia.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline rowerozof

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 331
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #861 dnia: 18 Sie 2016, 07:36:16 »
Kierowanie  pojazdami odbywa się na podstawie informacji wizualnych a nie dźwiękowych. Świadczy o tym fakt że w samochodach mamy zestawy lustrek a nie mikrofonów zbierający dźwięki z otoczenia. Kolejny argument jest taki że osoba nieslyszaca  może mieć prawo do kierowania a niewiadoma nie. Motocyklista ma obowiązek nakładania tlumiacego dźwięki kasku, bez systemu wzmacniania dźwiękow z otoczenia. Nie można opierać się na dźwiękach z otoczenia bo niektore pojazdy i piesi są  bezdzwieczni. Dźwięki  w ruchu drogowym maja znaczenie dla karetek, przejazdów kolejowych czy sygnalizowaniu niebezpieczeństwa. Można założyć że w tych przypadkach niesłyszenie przyczynia się do większej liczby wypadków. Tylko czy wprowadzenie zakazu słuchawek poprawi globalną statystykę? Efekt może być odwrotny. Mniej rowerzystów, większy stres przez hałas (które słuchawki tlumia) może powodować faktyczny wzrost wypadków. Niech wnioskodawcy udowodnia korelacje słuchawki-wypadki. Na razie prezentują dane nic nieznaczace
« Ostatnia zmiana: 18 Sie 2016, 07:41:46 wysłana przez rowerozof »

Offline vit

  • Moderatorzy globalni
  • ******
  • Wiadomości: 738
  • Płeć: Mężczyzna

Gregorius

  • Gość
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #863 dnia: 21 Sie 2016, 11:28:59 »
A nie wiem czy wiecie, że w Kodeksie Drogowym był przepis mówiący o obowiązku oznakowania
pojazdu prowadzonego przez osobę głuchą lub głuchoniemą za pomocą półkola barwy żółtej
umieszczonego nad tylną tablicą rejestracyjną?  Było, a teraz to już nie wiem - chyba zniknęło.

Ale wracam do swojego poprzedniego postu, który zacząłem tak: "Prawo do eutanazji powinien
mieć każdy". Dodam jeszcze - zawsze i wszędzie. Ziemia już jest przeludniona - ciasno się robi.

A co do samego zdarzenia to było to tak:
Jadę małą Grochowską i zamierzam skręcić w prawo w swoją Garwolińską. A tymczasem równolegle
ze mną jadący dotąd chodnikiem rowerzysta postanawia dalszą jazdę kontynuować jezdnią.
Zatem w słuchawkach (dość dużych, okrągłych) bez oglądania się na skrzyżowaniu "T" pakuje mi się
prosto pod koła. Klakson chyba usłyszał, ale co do niego mówiłem to raczej nie. Mało? To miał jeszcze dzieciaka w foteliku zamontowanym na tylnym bagażniku. Być może wnuczka, bo na dużo młodszego ode mnie raczej nie wyglądał. Wysiadłem, opr..., ale sądząc po baraniej minie to w ogóle nie słyszał co do niego mówię.

Ludzie! ja wiem, że przepisy są od tego by je łamać. Łamię je przy każdej możliwej okazji.
Ale MOŻLIWEJ nie oznacza każdej. Przede wszystkim to trzeba mieć choć trochę instynktu samozachowawczego i jeszcze wyobraźni połączonej ze zdrowym rozsądkiem jeśli poruszasz się
czymś choć odrobinę opancerzonym (np. samochodem). O oczach w koło głowy chyba nie muszę
przypominać.

Offline mp0011

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 186
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #864 dnia: 21 Sie 2016, 14:34:06 »
Z zakazem słuchawek jest jak z nakazem jazdy w kasku.

Osoby w kaskach rzadziej łamią przepisy (przynajmniej w sposób świadomy i bezczelny). Ale nie wynika to z faktu posiadania kasku, ale odwrotnie - fakt posiadania kasku wynika z dbania o własne bezpieczeństwo i świadomości zagrożeń, z czego z kolei wynika znajomość przepisów i podejście do nich. Czy to jest powód do nakazania jazdy w kaskach na zasadzie "ma kask = jedzie bezpiecznie"?

Podobnie jest ze słuchawkami - często jeżdżą w nich osoby z określonym, ambiwalentnym stosunkiem do przepisów i takich rowerzystów częściej zapamiętują kierowcy - na zasadzie efektu potwierdzenia. "Ma słuchawki = stwarza zagrożenie".

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #865 dnia: 21 Sie 2016, 19:34:20 »

Osoby w kaskach rzadziej łamią przepisy (przynajmniej w sposób świadomy i bezczelny). Ale nie wynika to z faktu posiadania kasku, ale odwrotnie - fakt posiadania kasku wynika z dbania o własne bezpieczeństwo i świadomości zagrożeń, z czego z kolei wynika znajomość przepisów i podejście do nich. Czy to jest powód do nakazania jazdy w kaskach na zasadzie "ma kask = jedzie bezpiecznie"?


Skąd  takie wyniki? Ja mam inne doświadczenia z ponad 10 letniej obserwacji (wcześniej nie było mody). Pamiętam czasy kiedy na motorowerze jeździłem bez żadnych ozdób na głowie .
Ja inaczej porównywałbym goła głowa więcej bodźców odbiera i szybciej się uczy , zakuta w jakiś garnek czuje się bardziej bezpiecznie i więcej błędów popełnia.

Offline mp0011

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 186
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #866 dnia: 21 Sie 2016, 20:06:16 »
Sam jeżdżę bez kasku i wiem, że to nie przekłada się tak wprost.

Osoby bez światełek zazwyczaj widuję bez kasków. Jeżeli ktoś już wydaje parędziesiąt pln na kask, to raczej ma i na światełka. Jeżeli widzę osobę w kasku, na 90% (niepotrzebnie najczęściej) zatrzyma się ona przed przejazdem i puści samochody, choćby te jechały powoli widząc rowerzystę*. Rodzina z kaskami raczej wybierze DdR dookoła osiedla zamiast cisnąc chodnikiem lub jezdnią*.

Zresztą, zamiast kasku mogłem napisać dzwonek, dodatkowe odblaski czy oświetlenie. Chodzi mi o to, że jeżeli rowerzysta myśli o swoim bezpieczeństwie, jest większe prawdopodobieństwo że będzie miał dodatkowe wyposażenie ORAZ większą znajomość przepisów i ogólnie lepiej się będzie zachowywał na drodze.

Oczywiście nie oznacza to, że wszyscy w kaskach jeżdżą dobrze, a wszyscy bez kasków źle.

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #867 dnia: 21 Sie 2016, 20:40:22 »
Ze światełkami też bym polemizował . Widuje całkiem sporą grupkę rowerzystów na rowerkach po parę tyś .  ciuchach też(rowerowych z obowiązującymi wkładkami w...) okularach powyżej 300 i kaski firmowe i oczywiście bez światełek walących chodnikami (bo się boją ulic ). W pracy mam też jednego co 30 lat prowadzi blacho-smroda ,ale jak zdarzy mu się do pracy przyjechać z Reymonta na Marymoncką to zaiwania chodnikami . Nasz naród lubi pokazać się i to że ktoś ma kask to nie zawsze po to by chronić coś ,tylko wyglądać -rasowo. To tak jak z "narciarzami" na Krupówkach (najlepszy markowy sprzęt ale -na pokaz) . W historii mieliśmy też powiedzenie "Kurtka Szwedka i beretka" -skądś się to wzięło.  :)

Offline em c

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #868 dnia: 23 Sie 2016, 15:15:22 »
http://www.torquayheraldexpress.co.uk/south-devon-s-new-cycle-route-with-a-special-feature-a-flight-of-steps/story-29643948-detail/story.html



Jak widać późno bo późno, ale zachód w końcu zaczął sprowadzać do siebie rozwiązania z Warszawy :D

Offline vit

  • Moderatorzy globalni
  • ******
  • Wiadomości: 738
  • Płeć: Mężczyzna