Tutaj bym polemizował kto bardziej niebezpieczny 100 kg żywej wagi- czy ze 2 tony.
Negujesz prawa fizyki?
Uważaj, bo to co piszesz publicznie miewa swoje konsekwencje. Potem różni "specjaliści" od bezpieczeństwa bredzą jak to rowerzyści "pędzą i niosą zagrożenie jadąc 15km/h", gdy kierowcy "wleką się po mieście pięćdziesiątką" i tym samym uzasadniają różne zakazy dla rowerów.
Zatem te rogi na kierownicy nie mają aż takiej bezwładności.
Zaręczam, że na lusterko w samochodzie róg lub nawet prosta kierownica w zupełności wystarcza. Lusterko idzie w drobny mak, a parabola jaką przy tym czasem wykręca też bywa niezgorsza.
Widziałem to kilkukrotnie, a dwa razy to nawet z całkiem bliska. Raz, gdy kierowca tuż przede mną postanowił zmienić pas nie patrząc w lusterko, czy ma wolną drogę (organ nieużywany, czyli w tym wypadku lusterko, zanika). I drugi raz, gdy kierowca koniecznie chciał mi udowodnić, że na szerokim na 6m pasie nie zmieści się auto i rower obok siebie w korku (i faktycznie zabrakło 10cm miejsca na lusterko).
W temacie rogów ostrzegałbym natomiast przed czymś innym. Mianowicie często spotyka się rowery z rogami ustawionymi niemal pionowo do góry lub nawet w stronę rowerzysty. Takie ustawienie nazywa się "łamacz nadgarstków" bo takie zakrzywione rogi ustawione pionowo w razie OTB idealnie łamią przedramiona, które nie mogą "odrzucić" kierownicy roweru. Ręka jest klinowana między kierownicę a róg - jak róg jest dobrze dokręcony, to ręka jest łamana. Mogą też łamać żebra, choć tu akurat trzeba się mocniej postarać.