Niestety jak coś jest robione we współpracy z WORDem lub Policją, to zawsze kończy się na straszeniu i szczuciu rowerzystów.
A przecież można było nie straszyć, że jezdnia to jakaś "wyższa szkoła jazdy" i "przedostatnie miejsce", nie szczuć Policją i mandatami, a zamiast tego pokazać poprawne i prawidłowe zachowania na drodze (bo utrwalać należy dobre wzorce), pokazać że się da i że to może być fajne. Można było powiedzieć dokładnie to samo, ale po prostu innymi słowami - rezultat byłby o wiele lepszy, przyjemniejszy dla odbiorcy i bardziej zachęcający do jazdy rowerem.
Kurde, dajcie mi na jeden weekend osobę z kamerą i ze dwóch ludzi do pomocy, a potem kogoś do montażu, to zrobimy taki filmik i pokażemy, że można to zrobić normalnie! Scenariusz bardzo chętnie do czegoś takiego napiszę!