GFM zgadł... Od przywiezienia monitora do mieszkania do włączenia minęło ze 4-5 godzin. W tym czasie niespieszno zjadłem obiad, pooglądałem TV, wypucowałem obudowę na glanc. Dopiero gdy nabrał temperatury pokojowej niespieszno go podłączyłem. Zadziałał i działa do dziś;)
PS. Jak to zrobiłem że rower jest czysty?
1. W Warszawie zima to okres w którym drogi rowerowe w zasadzie przestają istnieć (do celów komunikacyjnych się nie nadają). Jeżdżę więc w zasadzie tylko jezdniami, a te jak wiadomo są odśnieżane. Im droga wyższej kategorii tym "czystsza".
2. Sam rower... Opony terenowe więcej wody, błota i śniegu podrywają do góry. Jeżdżę na razie na gładkich z lekkim bieżnikiem. Mniejsza o opony... BŁOTNIKI - im dłuższe tym lepsze, zupełnie jak na deszcz. Odkryłem na przykładzie mojego przedniego błotnika, że jeśli są za blisko opony to śnieg i błoto kumulują się pomiędzy oponą i błotnikiem. Nie dość że ciężej się jedzie to jeszcze nadmiar ma w zwyczaju wylatywać na boki, a pęd wiatru porywa to na nasze nogawki i buty. Im bardziej sypki śnieg tym chętniej wylatuje na boki.
Stąd moja rada poparta doświadczeniem. Błotniki zamocujcie co najmniej 2 cm nad oponą. Im pełniejsze tym lepiej.