Autor Wątek: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku  (Przeczytany 63229 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline remitent

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #45 dnia: 05 Gru 2012, 14:43:53 »
Ale sam musisz też przyznać, że zarówno tramwaje jak i autobusy mogą i są konkurencją dla poruszania się po mieście i jego okolicach rowerem. A może nie?

Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie nie jest to konkurencja. Czas przejazdu zbiorkomem jest koszmarnie długi, elastyczność zerowa, przesiadki niewygodne, a koszty powoli dochodzą do kosztów jazdy samochodem. Gdybym uważał komunikację za konkurencyjną lub lepszą, pewnie bym z niej korzystał częściej niż raz na miesiąc :P

Ja w kwestii formalnej - to, że ze zbiorkomu korzystasz raz w miesiącu, nie oznacza że nie jest on konkurencją dla jazdy rowerem. Wręcz przeciwnie - dowodzi właśnie, że jest to konkurencja. Tyle że w Twoim przypadku w tym starciu wygrywa rower. I tutaj punkt dla Kennetha - być może jest tak, że ZTMowi generalnie bardziej zależy na tym, aby ludzie wybierali (płacili) za KM, a nie jeździli rowerem (choć znając "państwowe" firmy jest pewnie tak, że najlepiej byłoby, gdyby każdy kupował bilet miesięczny, a jeździł rowerem :)
Nocna Masa Krytyczna - 2. sobota miesiąca - godz. 24:00 - nocnamasa.pl

Offline oelka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kolej na rower
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #46 dnia: 05 Gru 2012, 15:24:43 »
A gdyby usadowić pana Pełnomocnika np. w okolicach Metra Centrum - wszyscy mieliby tak samo blisko i daleko.

Jedyne miejsce, gdzie mógłby może jeszcze znaleźć miejsce do pracy pełnomocnik, to biura ZTM-u przy skrzyżowaniu Grzybowskiej i Żelaznej. Z tym, że na Żelaznej biura są wynajmowane, a na Młocinach ich własne.
Punkty obsługi pasażerów na stacjach metra niczym nie różnią się od sklepu. Pokoju z biurkiem, stołem i dwoma czy trzema krzesełkami tam nie uświadczysz.  Najwyżej coś w stylu okienka kasowego.

Krzysztof
Krzysztof Olszak

oelka.a.yahoo.com (.a. = @)
http://oelka.bikestats.pl/

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #47 dnia: 05 Gru 2012, 17:26:31 »
Co do kosztów przejazdu komunikacją a samochodem - mijasz się troszkę z prawdą

Rozumiem, ze chcesz mi opowiedzieć drogi kursancie na prawo jazdy, o kosztach użytkowania mojego samochodu. How sweeeeeet :D


Po co mam budować biuro pełnomocnikowi to nie wiem, ale może Ty wiesz coś lepiej ode mnie w tym temacie?
Wiem, że skoro zrobili spore pomieszczenie Obsługi Klienta na stacji Metro Centrum to mogli przy okazji zorbić tam i okienko Pełnomocnika.

Okienko to świetne miejsce by wpaść (powiedzmy w pięć osób, tak jak ostatnio) do Pełnomocnika i pogadać nad mapami, rozłożyć sobie jakiś projekt, albo inne papiery. Idealne warunki do rozmowy trwającej np 2 godziny :P

Brawo za pomysł po prostu ;-)



Ale sam musisz też przyznać, że zarówno tramwaje jak i autobusy mogą i są konkurencją dla poruszania się po mieście i jego okolicach rowerem. A może nie?

Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie nie jest to konkurencja. Czas przejazdu zbiorkomem jest koszmarnie długi, elastyczność zerowa, przesiadki niewygodne, a koszty powoli dochodzą do kosztów jazdy samochodem. Gdybym uważał komunikację za konkurencyjną lub lepszą, pewnie bym z niej korzystał częściej niż raz na miesiąc :P

Ja w kwestii formalnej - to, że ze zbiorkomu korzystasz raz w miesiącu, nie oznacza że nie jest on konkurencją dla jazdy rowerem. Wręcz przeciwnie - dowodzi właśnie, że jest to konkurencja. Tyle że w Twoim przypadku w tym starciu wygrywa rower. I tutaj punkt dla Kennetha - być może jest tak, że ZTMowi generalnie bardziej zależy na tym, aby ludzie wybierali (płacili) za KM, a nie jeździli rowerem (choć znając "państwowe" firmy jest pewnie tak, że najlepiej byłoby, gdyby każdy kupował bilet miesięczny, a jeździł rowerem :)

Nie, znaczy to tyle, że raz w miesiącu lubię sobie gdzieś walnąć piwko, a nie koniecznie chcę po tym piwku wracać do domu rowerem lub samochodem.

Plus oczywiście, że w moim starciu wygrywa rower, a w czyimś innym nie musi. To właśnie miałem na myśli pisząc, że DLA MNIE zbiorkom nie jest konkurencją.

Co do ZTM - porównasz budżety na np kursowanie metra i Veturilo to będziesz miał odpowiedź dlaczego tak jest ;)

A gdyby usadowić pana Pełnomocnika np. w okolicach Metra Centrum - wszyscy mieliby tak samo blisko i daleko.

Jedyne miejsce, gdzie mógłby może jeszcze znaleźć miejsce do pracy pełnomocnik, to biura ZTM-u przy skrzyżowaniu Grzybowskiej i Żelaznej. Z tym, że na Żelaznej biura są wynajmowane, a na Młocinach ich własne.
Punkty obsługi pasażerów na stacjach metra niczym nie różnią się od sklepu. Pokoju z biurkiem, stołem i dwoma czy trzema krzesełkami tam nie uświadczysz.  Najwyżej coś w stylu okienka kasowego.

I stąd właśnie była moja sugestia, by Storm biuro wybudował. Wynajem kosztuje i to niemało, a ja bym wolał by ewentualna kasa szła na DDRy a nie na wynajem biura, zwłaszcza wynajem który nie jest konieczny.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #48 dnia: 05 Gru 2012, 20:02:50 »
Po za tym @Kenneth - ty się naprawdę wybierasz do pełnomocnika  :o :o

Taaak.
Zdecydowanie Kenneth na pełnomnonika    ;)   !
Pezecież nikogo i nigdy lepszego już nie znajdziemy    ;)    !

A co do obecnie panującego nam Pana Pełnomocnika, to skromnie uważam, że ma on bardzo małe doświadczenie rowerowe w jeżdżeniu wielkomiejskimi ulicami - albo może wogóle nie mieć takiego doświadczenia.
Niezaleznie od jego światłego zdania i tak dalej będe jeździł buspasami, wtedy kiedy będzie tylko taka możliwość jazdy prawym pasem.

Offline reneva

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 124
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #49 dnia: 05 Gru 2012, 20:45:56 »
Tak sobie czytam i czytam, i nachodzi mnie pytanie: O co właściwie ta cała awantura o lokalizację? :)

Z tego co zrozumiałem cały ten Pełnomocnik... to tylko urzędnik. A na urzędnikach wrażenie robią głównie liczby. Np. liczba podpisów pod jakimś wnioskiem. No... dobra, to tylko moje pobożne życzenie ;) Ale wciąż - pojedyncza osoba, choćby nawet z najgenialniejszymi pomysłami, nie zrobi na nim takiego wrażenia.
Zrozumiem, jeśli zaraz postanowicie trochę przytemperować mój nadmierny optymizm ;), ale myślę, że jeżeli tak bardzo nam zależy na kontakcie z Pełnomocnikiem, to powinniśmy to robić w "języku" najbardziej dla niego zrozumiałym.

Takim jak na przykład wniosek o DdR na Puławskiej na ostatniej Masie.

(A wniosek taki, w podanym przez Pełnomocnika terminie, mógłby dostarczyć właściwie ktokolwiek. od biedy choćby ja sam ;))

No i jest jeszcze adres mailowy! :) Męczyć, męczyć, męczyć - byle z sensem i kulturalnie ;) Na początek - o buspasy.
<sarkazm on>
Może będzie przynajmniej raczył wyjaśnić czemuż to "wzbraniałby się" przed wprowadzeniem takiego rozwiązania. Jestem naprawdę ciekaw, jakiż to mądrych argumentów by użył ;)
<sarkazm off>

Kenneth

  • Gość
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #50 dnia: 05 Gru 2012, 21:02:07 »
@Raffi - powiedz mi, czy ja coś pisałem o kosztach utrzymania TWOJEGO samochodu?
Poza tym jakbyś nie pamiętał - pracuję w ASO i mogę podać odpowiednie koszta utrzymania przeciętnej klasy samochodu na chodzie na oryginalnych częściach :PPPPPPPP

No i znowu próbujesz się przywalić - czy nie zauważyłeś może, że "okienko" to może być też nazwa miejsca przyjmowania klientów i petentów? A równie dobrze miłe miejsce do pogadania z Doradcą w jakimś banku?
Czy dla Ciebie wszystko tzreba pisać ze szczegółami, abyś nie próbował znaleźć koniecznie dziurki w całym?

DLA CIEBIE: zbiorkom nie jest konkurencją, ale tak jak napisałem - dla innych może być. Gdybyś nie wyogólniał - byłoby łatwiej zrozumieć :P

Co do budowania biura - o ile mi wiadomo, to zdaje się, że pracujesz dla Agory. A ta chyba dosyć dobrze płaci? więc może TY jako propagator rowerowania po mieście, tak szeroko znany w mediach i nie tylko - zafundujesz to Panu Pełnomocnikowi? :PPPPPPPPPP

@Fionotron - proszę nawet bez takich żartów. ;P

@Reneva - przeczytaj cały wątek. Już w tej chwili, po raptem kilku dniach urzędowania, niektórym z rowerzystów i w tym i mnie, wydaje się, że ten wybór, tego pana, na to stanowisko nie musiał być najlepszym pomysłem. Ale poczekamy - zobaczymy.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #51 dnia: 05 Gru 2012, 21:51:51 »
wydaje się, że ten wybór, tego pana, na to stanowisko nie musiał być najlepszym pomysłem. Ale poczekamy - zobaczymy.

@Kenneth
Czyżbyś nie miał poczucia humoru     :)     ??

No właśnie ''poczekamy zobaczymy''.
Może jednak ten Pan zabłyśnie czymś inteligentnym i np. przyczyni się do poprawy warunków jazdy rowerami w Stolicy.

Offline uasic

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 169
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #52 dnia: 05 Gru 2012, 22:23:25 »
Ten wątek poszedł w jakimś bezsensownym kierunku, więc może zamiast dyskusji kto ma dokąd dalej i bardziej pod górkę wstrzymamy się aż ktoś faktycznie będzie miał jakąś sprawę do załatwienia i będzie można zobaczyć jak ten kontakt wygląda? Zdaje się, że Kenneth jakąś ma, więc może to zgłosić na pierwszy ogień:)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #53 dnia: 06 Gru 2012, 07:49:37 »
@Raffi - powiedz mi, czy ja coś pisałem o kosztach utrzymania TWOJEGO samochodu?
Poza tym jakbyś nie pamiętał - pracuję w ASO i mogę podać odpowiednie koszta utrzymania przeciętnej klasy samochodu na chodzie na oryginalnych częściach :PPPPPPPP

Skoro rozmawialiśmy o moich kosztach i o konkurencyjności mojego dojazdu, to założyłem, że próbujesz wmówić mi ile kosztuje mój samochód, a nie jakiś inny pojazd, kompletnie nie interesujący mnie i nie mający nic do tematu ;)

Co do tego, że pracujesz w salonie - nic z tego nie wynika, bo jesteś tam informatykiem i z samochodami masz pewnie tyle do czynienia, co wrzucanie ich zdjęć i danych technicznych na stronę :P Kilka dni temu nawet nie wiedziałeś jakie klucze mają w serwisie :D

Po drugie oryginalne ceny i koszty robocizny z ASO to jest abstrakcja cenowa, bo nikt nie jeździ do ASO dłużej niż trwa gwarancja. Po co miałby przepłacać? Np szyba Pilkingtona z logo Opla kosztuje z grubsza 2 razy więcej niż ta sama szyba Pilkingtona, z tej samej linii, ale bez logo Opla. Sztuka dobierania zamienników i wykonywania napraw poza ASO pozwala obniżyć koszty napraw 2-3 razy.

Po trzecie, ASO Toyoty niewiele powie o kosztach użytkowania np. Opla. Toyota nie jest miarodajna pod względem kosztów :P


No i znowu próbujesz się przywalić - czy nie zauważyłeś może, że "okienko" to może być też nazwa miejsca przyjmowania klientów i petentów? A równie dobrze miłe miejsce do pogadania z Doradcą w jakimś banku?

Byłem kiedyś w banku przy okienku i nadal nie wyobrażam sobie pójścia tam w 5 osób, z projektami i mapami na A0. Nie wyobrażam sobie spędzenia przy takim okienku 2 godzin, a taka jest póki co średnia jeżeli chodzi o czas spotkań z Pełnomocnikiem.


więc może TY jako propagator rowerowania po mieście, tak szeroko znany w mediach i nie tylko - zafundujesz to Panu Pełnomocnikowi? :PPPPPPPPPP

Ja na Młociny mam akurat 15 minut rowerkiem, więc mnie obecna lokalizacja biura pasuje :P Tobie zależy na przeprowadzce, to łap za szpadel i buduj biuro :D


Ten wątek poszedł w jakimś bezsensownym kierunku, więc może zamiast dyskusji kto ma dokąd dalej i bardziej pod górkę wstrzymamy się aż ktoś faktycznie będzie miał jakąś sprawę do załatwienia i będzie można zobaczyć jak ten kontakt wygląda? Zdaje się, że Kenneth jakąś ma, więc może to zgłosić na pierwszy ogień:)

Widzisz i to jest ta śmieszna część. Ja byłem już u Pełnomocnika 2 razy i w przyszłym tygodniu będę 3 raz. W siedzibie ZTM na Młocinach byłem już z 10 razy w różnych sprawach i chyba mogę powiedzieć, że mam praktyczną wiedzę jak to tam wygląda.

Storm Kenneth zwyczajnie teoretyzuje, nigdy tam nie był w ZTM, podobnie zresztą jak pewnie nigdy nie był w poprzednich siedzibach ZTM, które miał bliżej. I pod tym względem się z Tobą zgodzę - dyskusja zdryfowała w abstrakcję i w kierunku bezsensu.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Trupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 731
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #54 dnia: 06 Gru 2012, 09:30:27 »
Raffi w banku nie wszystko załatwia się przy okienku :)  A na poważnie, nie każdy ma nawet obecnie internet, nie mówiąc o fb. A ja dodatkowo naiwny jestem i chciał bym doczekać się urzędu przyjaznego, bo właściwie to też im płacę. A jeden dyżur w miesiącu gdzieś w centrum by zgłosić za wysoki krawężnik nie byłby dramatem. Bo tak za pół roku okaże się, że pełnomocnik jest nie potrzeby bo spotyka się z pieniaczami z Masy i ZM.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #55 dnia: 06 Gru 2012, 10:58:10 »
Raffi w banku nie wszystko załatwia się przy okienku :) 

Fakt, czasem bywałem też przy bankomacie :D


A na poważnie, nie każdy ma nawet obecnie internet, nie mówiąc o fb. A ja dodatkowo naiwny jestem i chciał bym doczekać się urzędu przyjaznego, bo właściwie to też im płacę.

Mail jest, FB jest, poczta też jest, nawet telefon już w ZTM zdaje się wynaleziono.

Dla mnie brakuje tylko porządnej strony Pełnomocnika, gdzie byłaby mapa tras rowerowych (najlepiej z podziałem na nawierzchnie i rodzaje tras), mapa stojaków, mapa na której można by zgłaszać postulaty (widziałem coś takiego w Wiedniu, każdy mógł przyjść i przyczepić kartkę w miejscu, gdzie spotkał się z czymś co wymagało przebudowy lub poprawy), lista planowanych działań z terminami i informacje o działaniach bieżących.


A jeden dyżur w miesiącu gdzieś w centrum by zgłosić za wysoki krawężnik nie byłby dramatem. Bo tak za pół roku okaże się, że pełnomocnik jest nie potrzeby bo spotyka się z pieniaczami z Masy i ZM.

To, co będzie za pół roku bardziej zależy od klimatu politycznego wokoło rowerów i pełnomocnika niż od tego z kim on się spotka. Jestem spokojny, że go nie zlikwidują, przynajmniej do wyborów.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Kenneth

  • Gość
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #56 dnia: 07 Gru 2012, 22:50:30 »
Oj Raffi, biedulku, nie masz chyba co robić, że tak się rozpisujesz :D Nie masz nic do robienia w pracy, albo w życiu swoim, osobistym?

Coś tam odpisałem, ale skasowałem. Szkoda czasu na odpowiadanie osobie, która koniecznie musi się wykazać tym, że ma do... pełnomocnika najbliżej. I że ma czas na pitolenie się z dojazdami do tej osoby, składanie pism i takie tam. Brawo Raffi! tak trzymaj! Spędzaj sobie na tym czas ile chcesz.

Ja marnował go nie będę - zwłaszcza na dojazdy.
Aha i tego.. Jakby co -  emeryturą się NIE podzielę :P
« Ostatnia zmiana: 07 Gru 2012, 22:55:46 wysłana przez Kenneth »

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #57 dnia: 08 Gru 2012, 01:38:27 »
Oj Raffi, biedulku, nie masz chyba co robić, że tak się rozpisujesz :D Nie masz nic do robienia w pracy, albo w życiu swoim, osobistym?

Coś tam odpisałem, ale skasowałem. Szkoda czasu na odpowiadanie osobie, która koniecznie musi się wykazać tym, że ma do... pełnomocnika najbliżej. I że ma czas na pitolenie się z dojazdami do tej osoby, składanie pism i takie tam. Brawo Raffi! tak trzymaj! Spędzaj sobie na tym czas ile chcesz.

Ja marnował go nie będę - zwłaszcza na dojazdy.
Aha i tego.. Jakby co -  emeryturą się NIE podzielę :P

Kenneth (dawniej jako ''Storm''), rozumiem że ciężko pracujesz w salonie Toyoty, próbujesz sobie wyrobić Prawo Jazdy i nie masz czasu nawet napisać mejla do kogoś z poza firmy motoryzacyjnej w której tak ciężko pracujesz ;)

Ale, jeśli masz jakieś arcy ciekawe propozycje i wnioski dotyczące komunikacji rowerowej w administracyjnych granicach Warszawy - to napisz, może się tym zajmiemy zamiast Ciebie i Cię niejako wyręczymy :D

Wiesz, to że ktoś oprócz pracy znajduje czas na coś, co uważa za ważne i potrzebne. Nie jest powodem żeby wyżywać na nim swoje emocjonalne frustracje ::)
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Kenneth

  • Gość
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #58 dnia: 11 Gru 2012, 10:21:04 »
@qwerja - PUDŁO.
Jakbyś nie zauwazył, to póki co to Raffi wylewał na mnie swoją frustracje i on się podniecał tym, że on robi coś wielkiego, a ja siedzę i tylko czytam lub coś napiszę. No więc prostuję: też jestem przodownikiem pracy - ale byłym. Też kiedyś zapitalałem w wolontariacie dla innych, a dzięki czemu nawet kilka osób z Masy na tym skorzystało i poznało "coś jeszcze" poza rowerem.
Sam Raffi też dobrze wie, dlaczego nie uczestniczyłem w Wielkim Pisaniu Pism - tłumaczyłem mu to i pisemnie i poprzez rozmowę głosową. Nie wiem czy zrozumiał - z tego co pisze powyżej, wygląda na to, że niestety nie.

Ale to nie znaczy, że nie mam prawa posiadać własnej opinii i nie posiadać chęci na podzielenie się z nią z innymi. Chyba, że to Forum i jego zasady na to nie pozwalają? Jest jakiś zakaz?

I żeby nie było to owszem, interesowałem się pisaniem pism, ale zdaje mi się, ze (właśnie dzięki takim postom jak twoje Qwerja czy Raffiego) nic z tego nie będzie. Po prostu szkoda mi czasu na przepychanki z wami.

Offline Trupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 731
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rowerem po buspasie - zdecydowanie nie - pełnomocnik w stołku
« Odpowiedź #59 dnia: 11 Gru 2012, 10:38:29 »
Czwartek(13.12) 19-21 Spotkanie z pełnomocnikiem. Plac Konstytucji 4
   Jakie zadania wykonuje Pełnomocnik Prezydenta m. st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej?
Korzystacie z systemu miejskich rowerów?
Ciekawi Was gdzie powstaną nowe ścieżki rowerowe?
Czy kolejne wypożyczalnie dla cyklistów znajdą się w Twojej okolicy?
Jak będzie się rozwijała w Warszawie komunikacja rowerowa?

Jeżeli chcecie poznać nowego Pełnomocnika Prezydenta m. st. Warszawy odpowiedzialnego za ten obszar zapraszam na otwarte dla mieszkańców stolicy spotkanie w Warsztacie.

Pan pełnomocnik chyba nie chciał się chwalić spotkaniem bo informacji nie ma na jego stronie :)