A ja mam takie pytanie... Bo na ostatniej masie przejeżdżałem tam i z powrotem kilkakrotnie no i z tego co zauważyłem - to tak spokojnie licząc po zapadnięciu zmroku 1/3 - 1/2 rowerzystów była pozbawiona oświetlenia, lub było ono w takim stanie, że można było liczyć, że wyłączone (słabe baterie).
W związku z tym zastanawiam się, czy Masa walcząca o m.in. bezpieczne Drogi Dla Rowerów - nie powinna tutaj zadziałać w sposób wychowawczy - eliminując nieoświetlonych, niebezpiecznych dla innych i dla samych siebie, rowerzystów z przejazdu? ja wiem, że wówczas liczebność Uczestników by baaaardzo mooocno spadła, ale przecież chodzi tu przede wszystkim o to o co walczymy - BEZPIECZEŃSTWO, prawda?
Wiem, że brzmi to bardzo ostro i w ogóle skrajnie. Ale co i rusz spotykam na drodze batmanów, a ponieważ przemykanie obok nich z dużą różnicą prędkości jest ciutkę niebezpieczne i mało przyjemne - więc może lepiej pozbyć się ich z przejazdu - zanim ktoś z Zabezpieczenia wpadnie na takiego lub na odwrót. Albo samochód jadący z przeciwka wpadnie na batmana, który poleci pod prąd. I co wtedy? Kto za to będzie odpowiadał? Organizatorzy?
Przepraszam za mieszanie się w politykę Masową, ale wydaje mi się, że skoro propagujemy bezpieczeństwo i walczymy o nie z kierowcami, to powinniśmy zadbać też o to, aby dawać odpowiedni przykład.