Pewnie że było by fajnie pojeździć sobie rowerkiem w Łazienkach
Nie chodzi nawet o całe Łazienki. Niech se tam mają elytarny park i się tym podniecają, bo widać bardzo im na tym zależy
Wystarczyłby przejazd w relacji płn-płd. Ja np wtedy może przestałbym dmuchać Wisłostradą, a zaczął korzystać ze ścieżki podskarpowej w relacji do/z pracy na Czerniakowie. Byłoby trochę naokoło, ale trochę, a nie jak teraz że jest 15 min dłużej (40-50% dłużej) i zalicza się bonusowo podjazd pod Belwederską, który mi absolutnie nic nie daje
A na Agrykoli oprócz musowego objeżdżania - można jeszcze potrenować podjazdy - jak ktoś Tak lubi .
Nie no jasne, tylko akurat tych kilka osób w skali miasta co trenują raczej nie są problemem. Zwłaszcza, że są to cykliści co raczej nie rozjeżdżają pieszych.
Problemem są te tysiące "niedzielnych" co przejeżdżają tamtędy jadąc do Powsina lub nad Wisłę w weekendy i korzystając z tego, że jest z górki próbują bić rekordy prędkości. Bo tak naprawdę problem tam jest w weekendy - w tygodniu to tam ruch pieszy i rowerowy jest dość niewielki i wszyscy śmiało się mieszczą.