Autor Wątek: Oświetlenie. Jak tego nie robić.  (Przeczytany 45822 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #90 dnia: 12 Wrz 2012, 09:20:36 »
Tylko wspominanie o tym 10min przed odjazdem spowodowałoby że sklepik by został, a Masa odjechała :)
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #91 dnia: 12 Wrz 2012, 10:42:50 »
Zawsze mówimy, że jest sklepik i szprychówki. Mówimy też gdzie.

Wiem, bo kiedyś bywałem wcześniej. Chodzi mi o to, żeby kilka razy to powtórzyć.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #92 dnia: 12 Wrz 2012, 14:13:05 »
Zawsze mówimy, że jest sklepik i szprychówki. Mówimy też gdzie.

Wiem, bo kiedyś bywałem wcześniej. Chodzi mi o to, żeby kilka razy to powtórzyć.

Jak jest czas, to jest powtarzane. Może nie co 2 minuty, bo są ważniejsze rzeczy do roboty (obsługiwanie ludzi, odprawa z Policją, odprawa ze Strażą Miejską, odprawa z wolontariuszami, wydawanie/pobieranie sprzętu...) ale zawsze parę razy staramy się powtórzyć.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #93 dnia: 12 Wrz 2012, 15:12:03 »
A to przepraszam. Do mnie nie doszło. Już nic nie mówię.

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #94 dnia: 12 Wrz 2012, 19:16:40 »
Jeżeli chodzi o te tańsze lampki, to są po 10 zł sztuka.
Sam w ZMie wkładałem do nich baterie i pakowałem.
Dwa miesiące później jak uszkodził się mój Walle (kupiony ponad rok temu u producenta) sam musiałem kupić takową.

Świecić, świeci. W mej opinii dobra lampka w przedziale do 10 zł.
Niestety mocowanie lampki jest narzędziowe, trzeba mieć krzyżak, ale sam korpus lampki można odłączać od mocowania beznarzędziowo.

Oczywiście moc świecenia i wykonanie jest nie do porównania z WALLY BPM-2SL Mactronica, ani nawet z TL-LD170-R Cateya, ale to są już inne segmenty cenowe.

W każdym razie jest to dobra oferta dla batmanów, którzy chcą zacząć świecić, albo osób chcących mieć sprawne zgodne z przepisami i widoczne w dobrych warunkach oświetlenie.
« Ostatnia zmiana: 13 Wrz 2012, 04:17:19 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

LubovD

  • Gość
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #95 dnia: 22 Wrz 2012, 13:19:23 »
 Czy po najbliższej Masie krytycznej będzie można kupić jakieś lampki za około 50 zł na tyle oczojebne, żebym była widoczna w jesienno-zimowych ciemnościach?

Offline mateyko

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #96 dnia: 22 Wrz 2012, 13:25:07 »
Fajne lampki mamy. Na tył Wall-E, a na przód Scream :-)

Raffi, mam nadzieję, że sobie jaja robisz. Bo oferowanie takich lampek wg automatycznie powoduje niechęć sporej części rowerzystów. Jakoś nie wyobrażam sobie wydawania 50 zł na tylną lampkę i 150 na przednią. Może są to bardzo dobre produkty, ale ofertę trzeba dostosować do odbiorcy. Lampka za kilkanaście złych raczej szybciej znajdzie nabywcę.

Moim zdaniem Scream za 150zł może jest dobry dla rowerzysty który chce mieć lampkę firmy X (X - jedna z firm produkujących sprzęt rowerowy) ale nie dla takiego który chce mieć dobry stosunek ceny do ilości ( i czasu emitowania) światła.

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #97 dnia: 23 Wrz 2012, 20:55:39 »

GFM

  • Gość
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #98 dnia: 24 Wrz 2012, 08:32:03 »
W czasie jazdy obręcz tylnego koła świeci dokładnie w takim sektorze
- jaki zakrywają sakwy. Przód zdecydowanie lepiej.
Świetlanej przyszłości temu rozwiązaniu nie wróżę.
Może jak temat opanują Chińczycy, to stanieje do poziomu realnego.
660 papieru za lampeczki - chore.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #99 dnia: 24 Wrz 2012, 13:21:08 »
Czy po najbliższej Masie krytycznej będzie można kupić jakieś lampki za około 50 zł na tyle oczojebne, żebym była widoczna w jesienno-zimowych ciemnościach?

Tak
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Olexy

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 197
  • Płeć: Kobieta
    • Warszawska Akademia Rowerowa
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #100 dnia: 21 Lis 2012, 21:42:54 »
Facet, którego spotkałam dziś na ścieżce przy Wola Parku, bije wszystkich ludzi z tylnymi lampkami zasłoniętymi przez torbę/bagaż/cokolwiek na głowę. Otóż miał tylną lampkę zamocowaną z przodu! O.o
( Kiedyś widziałam też gościa z białą lampką z tyłu, ale tłumaczyłam to sobie tym, że może swoją tylną zgubił i ratował się czym miał- w sumie logiczne i wydawało mi się w awaryjnej sytuacji do zaakceptowania. )
Ale czerwona lampka z przodu podczas gdy nie miał żadnej z tyłu? Nie ogarniam jakie motywy nim kierowały...
Widziałam też dziś batmana- bez żadnych świateł i odblasków (nawet tych na szprychach) który niespiesznym tempem jechał sobie w poprzek Górczewskiej (tuż za skrzyżowaniem z Młynarską). Rzeczywiście- po co dojechać do najbliższej ulicy/przejścia/przejazdu by zawrócić jak można po prostu w poprzek przejechać, przy okazji rozjeżdżając pas zieleni, ech... -_-
Warszawska Akademia Rowerowa- zapraszamy na naukę jazdy rowerem w ruchu miejskim! www.facebook.com/WarszawskaAkademiaRowerowa

Offline Publius

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #101 dnia: 21 Lis 2012, 22:05:47 »
Może jechał na szosie Krossa? Bo z takim dziś się zderzyliśmy barami jak mi wyskoczył z lewej strony na równorzędnym skrzyżowaniu na Bemowie :P

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #102 dnia: 22 Lis 2012, 12:33:42 »
Facet, którego spotkałam dziś na ścieżce przy Wola Parku, bije wszystkich ludzi z tylnymi lampkami zasłoniętymi przez torbę/bagaż/cokolwiek na głowę. Otóż miał tylną lampkę zamocowaną z przodou!

@Olexy

Na pewno wiesz że głupota rowerowa (i to nie tylko w tym przypadku) nie boli     ::)    .

To taki rowerowy ''patałach''    ::)    .
Nigdy Nie chciałbym kogoś takiego spotykać wtedy kiedy ''kręcę'' bo do kolizji z ''takim kimś'' jest bardzo blisko. Niestety takich niereformowalnych rowerzystów, można spotkać w mieście. Kilka razy miałem wątpliwą przyjemność, ale jakoś obywało się bez kolizji

Offline ar2r

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ar2r - czytaj Artur
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #103 dnia: 22 Lis 2012, 17:28:28 »
Coś na temat rowerowych gadżetów. O gadżetach oświetleniowych 12'00'' - 13'30''. O tylnej lampce jak w tym materiale było już jakiś czas temu na forum, ale za jakieś kosmiczne pieniądze (bodajże był to izraelski produkt na rynku amerykańskim)  http://tvnplayer.pl/programy-online/gadzet-odcinki,164/odcinek-7,S09E07,16305.html
Jestem niespotykanie spokojny, do czasu !
I proszę nie zwracać się do mnie per Pan, bo to mnie postarza.
;)

Offline skip_yeti

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 106
  • Płeć: Mężczyzna
    • ccc na fb
Odp: Oświetlenie. Jak tego nie robić.
« Odpowiedź #104 dnia: 28 Lis 2012, 20:25:13 »
No to wczoraj miałem styczność z hipermegabatmanem.
Jadę sobie koło 20:00 puszką drogą żółtą w okolicach Łukowa. Z odległości kilometra widzę gościa-choinkę. 2 lampki, kamizelka, coś tam jeszcze odblaskowego na bagażniku. Myślę sobie, fajnie go widać, rzadkość w tych okolicach. W związku z popularną lokalną rozrywką "drink&bike" zwolnilem do 70 i wziąłem zapas ile się dało przy wyprzedzaniu. I dobrze zrobiłem, bo obok gościa, OD STRONY DROGI, jechał ciemno szary nietoperzysta. K...a może o 20 cm go minąłem. Zobaczyłem go na tyle późno, że nawet nie dotknąłem hamulca.
W miarę normalny puls złapałem dopiero w hotelu przy piwie.
W moim prywatnym rankingu rowerokretynów awansował na 2 miejsce, tuż za batmanem ze środka lewego pasa na Gierkówce w środku nocy parę lat temu.
Chcesz spróbować czegoś innego? City CC Warszawa - znajdź nas, nie będziesz żałować.