ostatecznie, nie jest źle
dawna drewniana pochylnia dostała nowy zakręt
zakończony ogrodzeniem i przejściem dla pieszych/rowerów
niestety, przejścia są (bo jest i z drugiej strony Kopernika) BEZ świateł
zdjęcia były robione w sobotę, gdy ruch był bardzo, bardzo niewielki
w dzien powszedni, gdy będzie tędy sunęła rzeka samochodów, łeb przy łbie i zderzak przy zderzaku - przejście/przejazd przez pasy może być mission impossible