Autor Wątek: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h - Sopot  (Przeczytany 12226 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

tomus1973

  • Gość
Odp: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h
« Odpowiedź #15 dnia: 14 Sie 2012, 17:03:41 »
RUCHU na zdjęciach raczej nie zobaczysz :P

W Harrym Potterze było widać :P

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h
« Odpowiedź #16 dnia: 14 Sie 2012, 17:09:15 »
RUCHU na zdjęciach raczej nie zobaczysz :P

W Harrym Potterze było widać :P

Potter na Google Street View? POKAŻ linka, bo nie uwierzę :P
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Marcin:)

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 43
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h
« Odpowiedź #17 dnia: 14 Sie 2012, 17:45:04 »
Jeździłem tam z 3 - 4 dni. Tam jest problem. Piesi + rolki + rowery + pasyy.
Ja tam jeździłem koło 30km /h, ale mam odruch i przed pasami zwalniałem. Choć nie raz i nie dwa można było się zderzyć z rowerzystą bo on akurat chciał wyprzedzić i ten z naprzeciwka go nie obchodził:). Masa rowerów bez świateł...

Ale droga od gdańska do sopotu jest świetna. Choć progi zwalniające i zakręty przed pasami nie ograniczą predkości (śmiało można przejechać tam z 40km/h), ale zawsze przypominają o tym, że są pasy.
Jak znajdę trochę czasu to wrzucę filmiki i zdjęcia.

Mimo wszystko pomysł 10km /h uważam za nietrafiony, pod względem egzekwowania. Suszarki policyjne mają homologację na rowery ?


Tam jest potrzebna akcja, "Uwaga Pieszy!", Lub znaki stop przed pasami. + Pasy dla pieszych powinny zostać wyniesione do góry, to można zrobić mniejszym kosztem.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h
« Odpowiedź #18 dnia: 14 Sie 2012, 17:56:47 »
Kurcze, zostałem zaliczony do "piratów rowerowych"    :)     .
Oj niedobrze, naprawdę niedobrze!
Tak się to zaraz skończy, że ktoś "wielce oświecony" zarządzi, że i na Naszych Warszawskich Ścieżkach Rowerowych, też będą "jedynie i niepodważalnie słuszne" ograniczenia prędkości dla ruchu rowerowego.
Aż strach się bać!

A ja jednak pozostanę piratem rowerowym   :)    !

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h
« Odpowiedź #19 dnia: 14 Sie 2012, 18:56:42 »
Tyle się mówi o tym, żeby urzędnicy nie decydowali o ścieżkach zza biurka. Sami nie powinniśmy też tego robić, bo wyjdziemy na hipokrytów.
Tyle, że z moich opinii nie będzie prawa, a z pomysłu burmistrza owszem. Wystarczyło skinienie. Nie widzę też możliwości, aby przed każdym postem przenosić się w przestrzeni. Mając niezłą wyobraźnię przestrzenną, potrafię sobie wyobrazić sytuację, szczególnie gdy porównam kilka ujęć.

Należy też zauważyć, że to absolutnie nic nie zmienia, bo problemem (przynajmniej wg mojej obserwacji) jest to, że cykliści nawet widząc pieszego po prostu go przez przejście nie przepuszczają.
I zapewne dodanie 60 znaków coś zmieni.

Co jeszcze mogę powiedzieć... Sopot już przyzwyczaja pieszych, że należy się bać rowerzystów jak ognia.

I to jest właśnie w tym miejscu CHORE. To tak samo jak byś twierdził, że problemu nie ma na ulicach, bo kierowcy już przyzwyczaili cyklistów, że mają się bać, uciekać spod kół, a najlepiej zostać w domu.

To jest prawo kaduka i wprowadzanie sprawiedliwości metodą klaksonu i zderzaka. Słowem: Rosyjska Szkoła Jazdy. W życiu nie sądziłem, że znajdę cyklistę, który się na takie metody godzi i podaje je jako dobry przykład.
A ja nie sądziłAM, że opis zaistniałej sytuacji wyrazi moje poparcie dla niej ::)  Swoją drogą, jakim cudem wyczytałam to z nieruchomych zdjęć.

Widzisz właśnie tak gada się z kimś, kto zza biurka, z drugiej połowy kraju coś proponuje. Nie byłeś, to skąd możesz wiedzieć, że na molo przypływają tramwaje wodne z Helu, bardzo popularne wśród turystów rowerowych. Jak łatwo zgadnąć, mało kto rower prowadzi, bo 40-kilowy rower ogólnie ciężko się prowadzi. Łatwiej się nim jedzie, nawet te 10km/h.
Przepraszam, ale nie spotkałAM się z informacją znoszącą ten zakaz w żadnym z artykułów. Nie podejrzewam też, żeby go znieśli.

Dodatkowo w jednym komentarzu  utrzymujesz, że wolna jazda kolarką może powodować zarzucanie rowerem nawet o 1 metr! A odnośnie tego pomysłu utrzymujesz, że taka prędkość jest najlepsza. Nie widzisz tu sprzeczności?
Jak możesz to zacytuj dokładnie obie moje sprzeczne wypowiedzi. Trudno się odnieść do czegoś bliżej niesprecyzowanego, co może być wyjęte z kontekstu, albo niedokładnie zacytowane.
Chodziło mi o komentarz stąd: http://polskanarowery.sport.pl/blogi/chodz_na_rower/2012/08/pijany_czy_nie_czyli_rowerzysta_kontra_kierowca_autobusu/1 w porównaniu do artykułu chwalebnego dla władz Sopotu: http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,12259940,10_km_h_na_sciezce_w_Sopocie___nasz_komentarz.html . Gdzie wychwalane jest niezamknięcie ddr jako wyczyn, a nie ma najmniejszej wzmianki o śmiesznej prędkości. W domyśle uznanej za właściwą.

Nie wiem, czy w związku z pozytywną oceną rozwiązania przez Gdańską Kampanię Rowerową mogę już tylko klaskać?

Po realizacji liftingu ma być więcej barier. Zakazy przy molo zapewne zostaną. Rowerzyści nie nauczą się szacunku do innych, a będą psioczyć na mandaty.
Poza tym ograniczenie prędkości będzie obowiązywało przez 24/7/365 a nie tylko podczas przypływu promu.
Lepszym rozwiązaniem byłoby choćby falowanie przed przejściami i respektowanie dotychczasowych praw.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h
« Odpowiedź #20 dnia: 14 Sie 2012, 20:14:05 »
Ale droga od gdańska do sopotu jest świetna. Choć progi zwalniające i zakręty przed pasami nie ograniczą predkości (śmiało można przejechać tam z 40km/h), ale zawsze przypominają o tym, że są pasy.

Mówisz o odcinku w Gdańsku, gdzie ograniczenia nie będzie, bo jest zbędne. Tez mi się szalenie tam podobało.

Ale tu mówimy o Sopocie - kostka, ciąg wspólny z pieszymi, a w dodatku wąsko, a w pewnym momencie zakaz wjazdu i bramki do pobierania opłat (molo).


Mimo wszystko pomysł 10km /h uważam za nietrafiony, pod względem egzekwowania. Suszarki policyjne mają homologację na rowery ?

ZTCW nie mają. A w dodatku mamy tolerancję +10, a rowerzystów nie obowiązują punkty karne.


Tam jest potrzebna akcja, "Uwaga Pieszy!", Lub znaki stop przed pasami. + Pasy dla pieszych powinny zostać wyniesione do góry, to można zrobić mniejszym kosztem.

Może to i jest jakiś pomysł. Choć sprowadza się to w sumie do tego samego - spowolnienia cyklistów ;)


Należy też zauważyć, że to absolutnie nic nie zmienia, bo problemem (przynajmniej wg mojej obserwacji) jest to, że cykliści nawet widząc pieszego po prostu go przez przejście nie przepuszczają.
I zapewne dodanie 60 znaków coś zmieni.

Zapewne nie i już napisałem, że ten argument przyjmuję.


A ja nie sądziłAM, że opis zaistniałej sytuacji wyrazi moje poparcie dla niej ::)

Może źle zinterpretowałem, przepraszam.


Przepraszam, ale nie spotkałAM się z informacją znoszącą ten zakaz w żadnym z artykułów. Nie podejrzewam też, żeby go znieśli.

Nigdzie nie twierdziłem, że go znieśli. To był opis stanu bieżącego, a nie opinia, czy to zgodne z prawem czy nie.


Dodatkowo w jednym komentarzu  utrzymujesz, że wolna jazda kolarką może powodować zarzucanie rowerem nawet o 1 metr! A odnośnie tego pomysłu utrzymujesz, że taka prędkość jest najlepsza. Nie widzisz tu sprzeczności?
Jak możesz to zacytuj dokładnie obie moje sprzeczne wypowiedzi. Trudno się odnieść do czegoś bliżej niesprecyzowanego, co może być wyjęte z kontekstu, albo niedokładnie zacytowane.
Chodziło mi o komentarz stąd: http://polskanarowery.sport.pl/blogi/chodz_na_rower/2012/08/pijany_czy_nie_czyli_rowerzysta_kontra_kierowca_autobusu/1 w porównaniu do artykułu chwalebnego dla władz Sopotu: http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,12259940,10_km_h_na_sciezce_w_Sopocie___nasz_komentarz.html . Gdzie wychwalane jest niezamknięcie ddr jako wyczyn, a nie ma najmniejszej wzmianki o śmiesznej prędkości. W domyśle uznanej za właściwą.

Tak sądziłem, że znajdziesz coś wyrwanego z kontekstu, co odnosi się do konkretnej sytuacji, a nie do całego świata. Nie widzisz różnic pomiędzy drogą, gdzie gość faktycznie powinien jechać środkiem i z większą prędkością, a prawie deptakiem, gdzie piesi powinni jednak czuć się bezpiecznie?

Telekonkurs jak w audiotele: Znajdź 5 różnic w obrazkach ;)


Nie wiem, czy w związku z pozytywną oceną rozwiązania przez Gdańską Kampanię Rowerową mogę już tylko klaskać?

Nie, ale powinno dać mocno do zastanowienia. Miejscowi, którzy będą po tym jeździć, będą się z tym męczyć, z jakiś powodów są za. I to w dodatku miejscowi, co potrafili marudzić miastu dalece skuteczniej niż my i wywalczyć sobie ddr na których spokojnie można cisnąć 30km/h, czyli raczej nie ludzie, którzy preferują jazdę 10km/h.

Rzucam pytanie "na rybkę": Czy to możliwe, że miejscowi wiedzą coś o czym my nie wiemy i dlatego są za? Czy po prostu zakładasz, że są idiotami, a my będąc 300km dalej i nie znając realiów tak dobrze jak Oni, wiemy lepiej? ;)


Po realizacji liftingu ma być więcej barier. Zakazy przy molo zapewne zostaną. Rowerzyści nie nauczą się szacunku do innych, a będą psioczyć na mandaty.
Poza tym ograniczenie prędkości będzie obowiązywało przez 24/7/365 a nie tylko podczas przypływu promu.

I to jest istotne, bo faktycznie to ograniczenie ma sens TYLKO w sezonie i raczej tylko w dzień. Jeździłem tam np w grudniu - pusto i można lecieć nawet 40km/h. Oczywiście, gdyby nie śnieg ;)


Lepszym rozwiązaniem byłoby choćby falowanie przed przejściami i respektowanie dotychczasowych praw.

Falowanie lub progi - zgodzę się. To co, prujemy nawierzchnię drogi rowerowej w środku sezonu, zamykamy ja na kilka tygodni (miesięcy?), by to wstawić? To jest ta alternatywa? ;) Przy czym projekt budowlany, uzgodnienia i kasę też oczywiście masz już w kieszeni przygotowane.

Respektowanie - trudno powiedzieć nam z Warszawy, czy już tego nie próbowano.

Przy czym ciekawe jest, że z jednej strony piszesz "rowerzyści będą psioczyć na mandaty", a z drugiej "lepszym rozwiązaniem jest respektowanie praw" czyli właśnie wystawianie mandatów ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h
« Odpowiedź #21 dnia: 15 Sie 2012, 11:22:27 »
Ja tam jeździłem koło 30km /h, ale mam odruch i przed pasami zwalniałem.

Też tak mam i uważam że właśnie takie zachowania zwiększają bezpieczeństwo rowerzysty na ścieżkach rowerowych i to nie zależnie od ograniczeń prędkości na nich    :)   .

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h - Sopot
« Odpowiedź #22 dnia: 20 Sie 2012, 23:36:05 »
I jeszcze głos Gdańskiej Kampanii Rowerowej.
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,12325527,Gdanska_Kampania_Rowerowa_o_ograniczeniu_predkosci.html
Odnoszę wrażenie, że trudno go nazwać poparciem.
Dowiadujemy się, że działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa nie było.
@Raffi:
Za nieprzepuszczanie pieszych i nieudzielenie pierwszeństwa jak najbardziej należałoby karać też rowerzystów. Władza powinna jednak tworzyć prawo, którego respektowanie jest możliwe, a nie prawo mające charakter edukacyjny. Jeśli nakłada się mandaty za brak świstoklika czy jazdę z prędkością biegacza, to trudno coś takiego zrozumieć.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h - Sopot
« Odpowiedź #23 dnia: 21 Sie 2012, 06:42:00 »
Odnoszę wrażenie, że trudno go nazwać poparciem.

Odnoszę wrażenie, że trudno to też nazwać brakiem poparcia. Piszą z grubsza to co ja - że to rozwiązanie szczególne, które należy wprowadzać zawsze po dokładnej analizie. I że urząd się opierdala. Nie napisali wprost "jesteśmy przeciw", nie powinni tego wprowadzać. Poza tym w innym artykule Pan Jackowski Roger dla lokalnego dodatku Gazety wypowiadał się tak:

Cytuj
- Świetnie, to bardzo dobra inicjatywa - mówi Roger Jackowski z Gdańskiej Kampanii Rowerowej, która promuje komunikację rowerową w Trójmieście. - Pod względem kultury komunikacyjnej Polska jest na pograniczu Azji i Europy. W Azji dominuje prawo silniejszego, a w Europie Zachodniej zasadą jest ustępowanie pierwszeństwa słabszym. I tę europejską kulturę powinniśmy promować. Kierowcy muszą nauczyć się ustępować pierwszeństwa pieszym i rowerzystom, a rowerzyści pieszym. Zresztą to jest wprost zapisane w naszym prawie, że kierowcy i rowerzyści muszą zatrzymać się przed przejściem i przepuścić pieszego, tylko bardzo często to pierwszeństwo jest wymuszane. Dlatego każde działanie, które ma uczyć nas kultury jazdy, jest warte wsparcia.

Pytanie więc, czy zmienił zdanie z entuzjastycznego na stonowane (choć nadal nie zdecydowanie przeciwne), czy Go przekręcili dziennikarze, czy może jeszcze coś innego się stało - np dotarł do nowych informacji i faktów.


Dowiadujemy się, że działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa nie było.

Ano.


Za nieprzepuszczanie pieszych i nieudzielenie pierwszeństwa jak najbardziej należałoby karać też rowerzystów.

No to w czymś jesteśmy zgodni.


Władza powinna jednak tworzyć prawo, którego respektowanie jest możliwe, a nie prawo mające charakter edukacyjny.

Prawda jest taka, że respektowanie tego prawa jest możliwe. Z opinią, że rowerzysty nie można ukarać, bo nie ma licznika osobiście nie próbowałbym iść do sądu, bo IMO to bardzo słaby argument. Prędzej podważałbym homologację radarów ;)

Zresztą mamy teraz akurat podobną sprawę w sądzie (w innej części Polski) i zobaczymy czy i z pomocą jakich argumentów chłopak wygra.



Jeśli nakłada się mandaty za brak świstoklika czy jazdę z prędkością biegacza, to trudno coś takiego zrozumieć.

Nie słyszałem, by mandaty w Sopocie na Nadmorskiej Drodze Rowerowej się sypały. Na razie są zapowiedzi, a takich zapowiedzi jak to od teraz Policja będzie bezwzględna słyszałem miliony - najczęściej nie od Policji, a od urzędników z Zarządów Dróg, których wpływ na Policję jest zerowy ;)

Poza tym jak rowerzysta faktycznie jedzie niebezpiecznie, to ja nie mam nic przeciwko mandatowi. Nie mówię tu teraz o mierzeniu, czy pacjent jedzie 10 czy 14 km/h, ale łapaniu jeżdżących pieszym po nogach, grzejących 40km/h po wspólnym ciągu pełnym ludzi i nie przepuszczających pieszych na pasach.

Co to jest świstoklik?
« Ostatnia zmiana: 21 Sie 2012, 06:43:32 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ograniczenie prędkości na DDR do 10 km/h - Sopot
« Odpowiedź #24 dnia: 21 Sie 2012, 16:17:47 »
Świstoklik to magiczne urządzenie do teleportacji :D Chętnie wykorzystywane przez rowerzystów (fanów Harrego Pottera) do przeniesienia z jezdni na odgrodzoną DDR i nie tylko.