A i tak prawdziwe pociągowe byłyby o tyle lepsze, że mają (chyba) rynienkę na tylne koło, żeby nie brudziło ściany.
Rynienkę pewnie łatwo można zrobić z kształtownika alu, albo plastikowego z marketu budowlanego. Dodając hak do zaczepienia koła można zrobić funkcjonalny odpowiednik wieszaka kolejowego. Chciałoby się napisać, że jako użytkownik składaka nie mam tych problemów (pod biurko, do szafy etc.), ale to by była nieprawda. Mam w rodzinie jeszcze kilka rowerów i niestety trudno je poupychać, bo wcale się nie składają. Na szczęście mam garaż, ale i tak jest ciężko.