Może to nie wojna, ale do harmonii jest bardzo daleko.
I nikt nie mówi, co konkretnie w związku z tym zrobić. A jak mówi to banały i brednie w stylu "kaski i kamizelki niech założą, bo ich nie widać".
Tu też było o oświetleniu. Wiecie ile wypadków zdarzeń miało miejsce w Warszawie przez brak oświetlenia rowerzystów? Jeden w 2007, jeden w 2010 i jeden w 2011. Trzy zdarzenia w 5 lat. Wszystkie bez ofiar lub nawet rannych. 3 zdarzenia z ponad tysiąca. Faktycznie, to najpilniejszy problem rowerzystów
Jakoś nie słyszę jednak w mediach, że w starciu rower - samochód rowerzysta zawsze jest bardziej poszkodowany, choć to takie oczywiste.
Ja to się nawet cieszę, że tak nie mówią. Wielu rowerzystów to zastrasza, później boją się jeździć. Znacznie wolałbym żeby powiedzieli kierowcom, że w związku z tym, że prowadzą 1,5 tony rozpędzonej blachy, spoczywa na nich ogromna odpowiedzialność za nie chronionych tą blachą uczestników ruchu - pieszych i rowerzystów.
Jak porządnie kierowców nastraszono gdy wchodziły w życie nowe przepisy, to się z dnia na dzień zrobiło bezpieczniej w mieście. Bez kitu, widać to w statystykach i widać to, ze kierowcy zaczęli z dnia na dzień częściej ustępować pierwszeństwa rowerzystom na przejazdach rowerowych. To działa!
Co do materiału z TVP, to jest to typowy zapełniacz. I kolejny etap ewolucji w mediach. Kiedyś, w epoce kamienia łupanego, nie mówiono w rowerach wcale, teraz plecie się komunały, przyjdzie pewnie czas na materiały kompetentne.
Zapełniacz, ale jak rozbierzesz go na części to masz w nim:
-Brednie i kłamstwa dotyczące przyczyn wypadków, które odwracają uwagę od prawdziwych problemów.
-Babcie, która opowiada o czymś jednostkowym, niereprezentatywnym i być może w ogóle nie mającym miejsca zdarzeniu ze swojej perspektywy. I nikt nie ma możliwości sprawdzić, czy ta perspektywa jest prawdziwa, czy też ten chodnik, po którym szła Babcia np. miał takie rowerki namalowane na asfalcie
-Pana, który widział faceta jadącego 50km/h po ścieżce. I jakoś nikt nie powiedział, ze to w pełni legalne i dozwolone i to kierowca ma uważać, bo nie ma pierwszeństwa. Jak wjeżdża w ulicę poprzeczną to też go nikt nie pyta czy widział samochód jadący 50km/h. Ma widzieć - koniec.
-Rzecznika, który pieprzy 3 po 3, że u nas nie będzie śluz, bo buduje się ścieżki, a nie pasy rowerowe. Chyba się nie dogadał znowu urząd Warszawy z samym sobą, bo Pan Galas, właśnie prosił o wskazanie kilku miejsc, gdzie takie śluzy można by eksperymentalnie zrobić
Nie wspominając o tym, że nie musisz mieć pasów rowerowych by wyznaczyć śluzy. Np przy DePalmie na Nowym Świecie można by je wyznaczyć już, bez pasów.
I właśnie dlatego materiał TVP trzyma poziom dna. Grzebie się w mule aż śmierdzi z ekranu