masa wydaje mi się że polega na uczestnictwie od początku do końca a nie 1 km przejadę i już odfajkowane?
No najlepiej przejechać całą masę, ale jeżeli nie ma się takiej możliwości to moim zdaniem lepiej się spóźnić niż w ogóle w niej nie uczestniczyć.
Dokładnie. Poza tym każdy może dołączyć i odłączyć się, kiedy tylko zechce. Takie od początku były założenia Masy - nie tylko w Warszawie.
Wystarczy spojrzeć na zegarek. Skróconą trasą byliśmy o 22 z minutami na Zamkowym. Nie skróconą bylibyśmy tam około północy.
OK, rozumiem, że trzeba było ją skrócić, bo przejazd trwałby za długo. Rzecz w tym, że skoro trwałby za długo to na początku powinna być zaplanowana inna trasa.
Zgadzam się, powinna. Gdyby świat był idealny, napewno by problemu nie było.
Spróbuj bezbłędnie zgadnąć jaka będzie pogoda za 2 miesiące, ile przyjedzie osób w związku z tym i dopasować do tego odpowiednia trasę, by nie była ani za krótka (bo ludzie będą marudzić), ani by nie trzeba było jej skracać. Pamiętaj przy tym, że niektóre ulice są za wąskie na 1000 osób, a inne za szerokie na 500, więc kluczowe jest byś dobrze odgadł pogodę i liczbę uczestników - inaczej masa poutyka na jakiś uliczkach na Ochocie i Włoch już nie zobaczy. Nie zapomnij też zgadnąć miejsca remontów, przebudów ulic, awarii rur, wypadków i korków, bo jak Masa utknie gdzieś i straci pół godziny, to z przejechania całej trasy - nici
Zrób sobie takie małe ćwiczenie w domu. Zobaczysz, że to wcale nie jest takie proste, by wymyślić dobrą trasę
Dlatego powtórzę: Skracanie trasy, tak samo jak przyjeżdżanie za szybko na Zamkowy, może się zdarzać i zapewne nieraz się zdarzy.
Telefon to nie najlepszy pomysł, bo nie można wymagać, żeby ktoś cały czas gadał przez telefon gdy jedzie w masie. Poza tym do takiej osoby ciężko byłoby się dodzwonić.
Nie twierdzę, że to pomysł najlepszy, ani nawet, że dobry. Ale działa. Telefon mam, ludzie dzwonią, zwykle mogę odebrać i podać miejsce gdzie jesteśmy, a Oni z tą informacją dają sobie jakoś radę.
Będę szukał i testował jakąś aplikację na Androida, która będzie spełniać opisane przeze mnie wymagania. Nie mogę się jednak zobowiązać do jej wykorzystywania na masie, bo nie jestem na niej za każdym razem i często nie jestem od 18.
Problem w tym, że chyba nikt nie jest na Masie zawsze. Nie można tego od nikogo wymagać. Ale sądzę, że jak będzie jakaś aplikacja i zrobisz instrukcję jak z niej korzystać, to znajdzie się kilku uczestników ze smartfonami chętnych nadawać do sieci swoją pozycję.
Ewentualnie można by pewnie wozić jakiegoś smartfona w przyczepce masowej, bo przyczepka PRAWIE zawsze jest na Masie. Tylko ktoś musiałby go najpierw dla Masy załatwić, bo z kasą się nie przelewa, a nie ukrywam że to nie jest obecnie najpilniejszy zakup