na wstępie chcę przeprosić za pewne techniczne problemy jakie miałem z plecakiem - wynikły z nie do końca porządnego przygotowania sprzętu do masy -
przepraszam i obiecuję za miesiąc będzie wszystko ładnie-pięknie grało ; ) ogólnie masa pozytywna, dużo ludzi, świetna pogoda.
rozumiem że zmiana trasy była konieczna, ale szkoda że potem telepaliśmy się na ochocie tymi wąskimi uliczkami, nieco to irytuje.. i postoje na początku, ale rozumiem, zamykanie ulic itp.
a no i miały być WŁOCHY a nie ursus, wg mapki nawet nie zaglądamy do ursusa ;]
też trochę przez 1 połowę masy mi dziwnie wyszło w umiejscowieniem się w peletonie, bo chciałem być w odpowiedniej odległości od karmakonnonen i to wyszło prawie na samym końcu.. trochę z tym kombinowałem przed hynka dałem mocno na przód, ale zaraz po 20 min kolumna zrobiła to samo.. ale potem masa się wydłużyła i ktoś z zabezpieczenia mnie 'przeciągnął' na przód bardziej - sądziłem że będzie słychać tam rikszę - ale nie było więc na ile mogłem zakłócałem ciszę
ogólnie bardzo fajnie, wielkie dzięki! za miesiąc będę, obowiązkowo, niezmiennie