Autor Wątek: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010  (Przeczytany 29560 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #15 dnia: 23 Lut 2010, 22:27:09 »
Hmm..
Nestety, ja na mase ne pojade, bo jak se po piwo do sklepa sedłem to se potknełem i se reke stłlukłem :(

Pozdrawiam
Jozinek z Bazin  ;D

P.S
Ciekaw jestem jak wygląda ta słynna przyczepka z muzyką, jeżdżę na WMK z przerwami od czerwca, ale chyba jej jeszcze nie widziałem ;)
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Ania

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 111
  • Płeć: Kobieta
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #16 dnia: 23 Lut 2010, 22:36:42 »
spokojnie, przyczepka ze sklepikiem nie waży 60kg. tyle to może kredens ważyć. myślę, że spokojnie dasz sobie radę Łukasz z tą przyczepką.

A co do kredensu, jak Raffi będzie miał czas na odświeżenie drugiej przyczepki i znajdzie się osoba do ciągnięcia kredensu, to na pewno go zobaczysz. A może chcesz być chętny by pociągnąć kredens? on waży ok 60-70kg. ja spokojnie dałam radę mimo iż ważyłam mniej z rowerem niż sam kredens. ;-)
Patrz w lusterka, spójrz dwa razy
ROWERY SĄ WSZĘDZIE

Ania

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Lut 2010, 23:14:16 »
Cóż, skoro istnieją jakieś dodatkowe przyczepki z muzyką, to dziwię się że nie są wykorzystywane latem, gdy frekwencja jest bardzo duża, a jedynie 7% uczestników słyszy muzykę nadawaną z rikszy ???

Dokładnie tak było ostatnio podczas Masy na Ursusie. ;)

Odpowiednie rozlokowanie takich przyczepek w rozciągniętym peletonie pozwoliło by na  zwiększenie atrakcyjności masy :)

Poza tym, jeśli osoby na przyczepkach miały by też megafony i kontakt z przodkiem, to uniknęlibyśmy takich sytuacji jak ostatnio na Ursusie.
Chodzi o sytuację, że ktoś nadaje przez megafon żeby nie wyprzedzać peletonu, bo mamy jakiś problem, że się gdzieś jakaś dziura się zrobiła i tych komunikatów 95 % uczestników nie słyszy  ;)
« Ostatnia zmiana: 23 Lut 2010, 23:16:25 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Ania

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 111
  • Płeć: Kobieta
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #18 dnia: 23 Lut 2010, 23:43:00 »
ciężko jest ciągnąć kredens, a co dopiero jeszcze taszczyć na ramieniu megafon! Radiole może i dobry pomysł ale czy wypali, skoro jedna osoba miałaby obok rikszy i chciałaby coś powiedzieć pozostałym to wszyscy słyszeli by w krótkofalówkach muzykę. Na to wychodzi, że pomysł może u ciekawy ale nic nie słyszysz.

Wyobraź sobie, jedziesz w peletonie, ciągniesz kredens (ok 60-70kg), masz na ramieniu megafon, i radiole w kieszeni. Obwieszony jesteś jak choinka w święta. Pamiętaj, że ręce musisz trzymać na kierownicy, bo jadąc z kredensem strasznie chiboczesz się na wszystkie strony. Nagle słyszysz z radioli, że przód stanął (słyszysz => a przynajmniej to co udaje Ci się usłyszeć) odpowiadasz na radiach, że wiadomość dostajesz (używasz ręki i nieco Tobą rzuca trzymając jedną ręką kierę), po czym bierzesz mikrofon (znów jedną ręką na kierze) i przekazujesz, że masa się zatrzymała i prosisz o  spokojne hamowanie masowiczy. Odkładasz mikrofon i nagle inny rowerzysta zajeżdża Ci drogę. Nie dajesz rady wyhamować, bo jedną ręką na kierownicy ciężko, i z impetem lecisz na asfalt.

Podsumowując, ciężko jest jeździć ze wszystkim, może zbyt ostro pokazałam jak to wygląda, ale mam nadzieję, że zrozumiesz moją intencję. Jeździłam z kredensem jakiś czas i wiem, że łatwo nie jest. fakt z muzyką 10x lepiej się jedzie, są osoby, które same przygotowują jakiś sprzęt muzyczny. A może Ty też coś takiego wykombinujesz i będziesz zabierał swoją muzykę na masę? Przyciągniesz ludzi i będzie weselej ;-)
Patrz w lusterka, spójrz dwa razy
ROWERY SĄ WSZĘDZIE

Ania

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #19 dnia: 24 Lut 2010, 00:10:43 »
Ja to sobie wyobrażałem troszkę inaczej.

Znaczy się, że można się zatrzymać, wyłączyć muzyką i nadać coś przez megafon.
Tym bardziej że taka przyczepka w środku peletonu powinna jeździć w koleżeńskiej obstawie ;)

Z obieraniem informacji UKF przez prowadzącego przyczepkę (jego ekipę) może być problem, ale jest pewna koncepcja, którą trzeba tak trochę dopracować w praktyce.

Tomek

P.S.
Ja sam waże więcej niż ten "kredens" z rowerem, więc do prowadzenia się może kiedyś się nadam ;)
« Ostatnia zmiana: 24 Lut 2010, 00:13:17 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

mplonski

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #20 dnia: 24 Lut 2010, 00:20:33 »
Nie wydaje mi się, żeby to coś pomogło.

Jak staliśmy ładny czas w Ursusie, miałem przyjemność zaganiać ludzi na prawy pas, dawać im znać, żeby przyspieszyli, bo tworzy się dziura, czy dawać jakiekolwiek inne informacje. Problem w tym, że i tak sporo osób nie słucha co się dzieje - albo rozmawia ze znajomymi, albo słucha muzyki, albo jest zamyślona, albo po prostu nie chce słuchać zabezpieczenia. Poza tym, ile to razy mówi się, aby nie wyprzedzać rikszy? Nawet mówi się o tym przez głośniki umieszczone na rikszy, ale niektórzy mimo to jadą przed nią.

Prędzej przydałoby się, aby riksza nadawała muzykę radiowo, co byłoby odbierane przez kolejne "stacje" nadawcze, jednak jakość dźwięku znacznie by zmalała.

Inną opcją jest jeszcze, aby zbudować nową rikszę (+ napisać / kupić oprogramowanie do elektronicznego sterowania muzyką - informacje o utworze nadawane radiowo, a jeśli ktoś na przodzie mówi do mikrofonu, radiowo jest to przekazywane do kolejnych riksz), jednak wątpię, by wiele osób to poparło - są to też spore koszta.

Podsumowując, lepiej byłoby znaleźć sporego inwestora, który zasponsoruje drogi sprzęt, dzięki któremu muzyka będzie prawie wszędzie słyszalna, ale problem w tym, że ludzie i tak zignorują nadawane komunikaty ;-)
« Ostatnia zmiana: 24 Lut 2010, 00:24:09 wysłana przez m.p »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #21 dnia: 24 Lut 2010, 22:28:10 »
Cóż, skoro istnieją jakieś dodatkowe przyczepki z muzyką, to dziwię się że nie są wykorzystywane latem

Nie są wykorzystywane, bo nie da się z tej przyczepki skorzystać. Aby wyjechała na ulicę ktoś by musiał ją doprowadzić do stanu używalności. Sama zabudowa audio to chyba w miarę działa nawet (wiem, że trzeba akumulator wymienić, reszta chyba jest ok). Ale przyczepka, która ją woziła wymaga generalnego remontu, wraz z wykonaniem kilku dość zawiłych technicznie elementów z aluminium. W tej chwili ona nie jeździ. A gdyby próbować na siłę, grozi to wypadkiem - np urwaniem się dna przyczepki, albo odczepieniem się od roweru.

Remont poprzedniej przyczepki zajął mi około 3 miesiące i kosztował kilkaset złotych. Fakt, że robiłem tylko w wolnym czasie, ale i tak nie byłoby duzo szybciej pewnie, bo wiele roboty to była praca czasochłonna. Remontu drugiej przyczepki nie ma komu zrobić, bo ja nie mam czasu, a inne osoby posiadające odpowiednie zaplecze narzędzi można na palcach jednej ręki policzyć. A trzeba tam wykonać kilka skomplikowanych elementów, co wymaga i sprzętu do gięcia blach aluminiowych i sprzętu do zajmowania się przekorodowanymi lub zapieczonymi śrubami i sprzętu do klejenia plandek z PVC.

Poza tym, jeśli osoby na przyczepkach miały by też megafony i kontakt z przodkiem, to uniknęlibyśmy takich sytuacji jak ostatnio na Ursusie.
Chodzi o sytuację, że ktoś nadaje przez megafon żeby nie wyprzedzać peletonu, bo mamy jakiś problem, że się gdzieś jakaś dziura się zrobiła i tych komunikatów 95 % uczestników nie słyszy  ;)

Nie uniknęlibyśmy. Sprzęt audio na przyczepce nie jest wyposażony w mikrofon i dlatego też nie może służyć do nadawania komunikatów w trakcie przejazdu. Nawet niezbyt jest tak tam mikrofon podłączyć - bo ten sprzęt jest na bazie samochodowego wzmacniacza - mało kto do audio w aucie montuje mikrofony ;-)

spokojnie, przyczepka ze sklepikiem nie waży 60kg. tyle to może kredens ważyć. myślę, że spokojnie dasz sobie radę Łukasz z tą przyczepką.

Zdziwiłabyś się Aniu. Kredens to ważył ponad 60kg (65kg o ile pamiętam, jak go na wagę wsadzałem), i to sam, jedynie zabudowa. A dodatkowo np 11kg waży przyczepka. Sklepik faktycznie waży mniej niż Kredens, zwłaszcza teraz, gdy z racji na porę roku nie jeżdżą np koszulki, lampek bierze się mniej itp. Ale prócz sklepiku jadą na Zamkowy zazwyczaj radia, kamizelki, lizaki (dla zabezpieczenia) i wiele innych rzeczy. Łącznie nierzadko wychodziło w sezonach letnich około 60kg zapewne.

Ale to nie ważne, bo może problemu w ogóle nie będzie. Wiele wskazuje, że mnie zwolnią z zajęć wcześniej. Tylko mi przygotujcie sklepik i znieście na dół, by już wszystko było gotowe. A ja po 17-stej przyjadę i zabiorę na Zamkowy całość.

A może chcesz być chętny by pociągnąć kredens? on waży ok 60-70kg. ja spokojnie dałam radę mimo iż ważyłam mniej z rowerem niż sam kredens. ;-)

Na razie nie ma czego ciągnąć. Ale jak znasz się na blacharce i mechanice, to możesz wyremontować przyczepkę. Robota żmudna, precyzyjna, wymagająca trochę narzędzi i mnóstwo cierpliwości (z niektórymi zatartymi śrubami walczy się po tydzień albo lepiej) , ale niezbyt trudna technicznie.
« Ostatnia zmiana: 24 Lut 2010, 22:31:03 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Ania

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 111
  • Płeć: Kobieta
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #22 dnia: 24 Lut 2010, 23:46:00 »
Na razie nie ma czego ciągnąć. Ale jak znasz się na blacharce i mechanice, to możesz wyremontować przyczepkę. Robota żmudna, precyzyjna, wymagająca trochę narzędzi i mnóstwo cierpliwości (z niektórymi zatartymi śrubami walczy się po tydzień albo lepiej) , ale niezbyt trudna technicznie.

ba, ja mam się nie znać? wiesz, ja potrafię wszystko ;-)
a tak na serio może i ew. bym w jakiś sposób mogła pomóc, ale sama na nic nie mam czasu. szkoła, praca - sam wiesz jak to jest u Ciebie ;P
Patrz w lusterka, spójrz dwa razy
ROWERY SĄ WSZĘDZIE

Ania

mplonski

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #23 dnia: 25 Lut 2010, 18:09:08 »
Cytuj
Pies sparaliżował ruch w centrum Warszawy

Dzisiaj w okolicach 16:30 doszło do wypadku na Nowym Świecie w kierunku Ronda de Gaulle'a. Przez kilka minut do przyjazdu Policji ruch był zablokowany.

Według relacji świadków, pies w kolorze brązowym wszedł niespodziewanie na jezdnię pod nadjeżdżający pojazd. Rowerzysta będąc kilka metrów przed psem nie miał możliwości wyhamowania, a więc szybko odbił w lewo. Niestety pies uskoczył w tę samą stronę, co skończyło się wypadkiem. Pojazd, na którym poruszał się rowerzysta, po chwili został usunięty z pasa drogowego. Niestety nie nadawał się do dalszej, bezpiecznej jazdy.

Aktualnie trwają poszukiwania psa odpowiedzialnego za spowodowanie wypadku. Jest to kundel, w kolorze brązowym, wysokości około 20cm. Prawdopodobnie jest wystraszony ze względu na zdarzenie w jakim brał udział i kryje się przed organami ścigania. Wszystkie osoby, które go widziały, proszone są o natychmiastowy kontakt z najbliższą jednostką Policji.

a tak poza tym to jutro chyba przyjadę na trekkingowej damce...
« Ostatnia zmiana: 25 Lut 2010, 18:15:45 wysłana przez m.p »

Drex

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #24 dnia: 25 Lut 2010, 20:37:34 »
Jak widać mimo tej damki humor Ci dopisuje, więc chyba wszystko w porządku ogólnie? ;)

mplonski

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #25 dnia: 25 Lut 2010, 21:14:16 »
ogólnie wszystko ok - jedynie ucierpiał rower, a w przyszłym tygodniu dołączy do niego portfel (mam nadzieję, że na centrowaniu kół się skończy).

adbej

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #26 dnia: 26 Lut 2010, 12:15:50 »
Ja tez z mila checia sie dolacze do tej waszej WMK i bede tam rowerem.

beju

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #27 dnia: 26 Lut 2010, 12:28:21 »
nie przesadzaj Aniu, kredens nie jest taki straszny.

Gorzej było jak raz z targów wracałem składem kredens + sklepik na full :P

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #28 dnia: 26 Lut 2010, 12:34:27 »
Na Masie oczywiście będę, przy czym będzie to wymagało zniesienia ciężkiego miejskiego po schodach 7 pięter, a po Masie wniesienia go z powrotem, doceńcie poświęcenie ;) Remonty windy są złeee ~~

Drex

  • Gość
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 26 lutego 2010
« Odpowiedź #29 dnia: 26 Lut 2010, 12:40:26 »
Doceniamy! :D