Po pierwsze: dzięki za zainteresowanie sprawą.
Proponuje jeszcze wrzucic na forumrowerowe.org, jest tam dzial skradzione, i jeszcze wspomiec na podforum o szosie i ostrymkole, moze trafic do 'przerabiaczy'....
Na fr.org napisałem jeszcze wcześniej niż tutaj, ale tam nie ma tak dużego odzewu. Jeśli chodzi o ostrokołowców to rzeczywiście dobry pomysł, stąd było moje pytanie, które ponawiam, o miejsca w Warszawie które się takimi rzeczami zajmują?
A tak z ciekawości jak zawsze zapytam. Czym był zabezpieczony rower przed kradzieżą ?
Rower zabezpieczony był "zwykłą linką", U-locka nie posiadam. Co więcej, pod moim wydziałem jest nawet taka specjalna zamykana klatka na rowery, ale że wszyscy zostawiali na zewnątrz jej to ja też poszedłem za tłumem. Ktoś może powiedzieć, że sam jestem sobie winien, ale kto by się spodziewał kradzieży w centrum, w miejscu, w którym ciągle sporo osób się kręci i gdzie stała cała grupa rowerów, w tym sprzęty warte sporo więcej od takiej starej szosy.
Jeśli chodzi o Policję, to jutro, ewentualnie w piątek przejdę się jeszcze raz ale na inną komendę, a jeżeli znowu usłyszę odmowę, to zażądam tego na piśmie. Powinienem był to zrobić od razu, to zawsze działa na wyobraźnię.
Pomimo, że to tylko formalność, uważam, że należy takie rzeczy zgłaszać.
Raffi, a jak wg Ciebie policja szuka rowerów, przecież nie chodzą i nie sprawdzają w każdym nr seryjnego ramy. Zdaje mi się, że oni raczej takie rzeczy znajdują "hurtowo", wpadną na jakąś "dziuplę" etc. A wtedy najłatwiej jest sczytane nr wklepać do komputerka i znaleźć poszkodowanych, komu by się chciało przeglądać zdjęcia. I jak to ujął Savil statystyka lepiej wygląda... Ale to tylko moje domysły, nie wiem czy prawdziwe.