a koniec doradzam gdzie można stanąc i kawałek dość nie stważając problemu rowerzyście >>pieszemu>> i przedewszystkim sobie samemu.(sory za błędy)
Taki miły to ja nie jestem... Moja dzisiejsza rozmowa:
-Co tu pan zdjęcia robi?!
-...
-No czemu zdjęcia pan robi?!!
-...
-Niemowa?
-...
-Czemu robi pan zdjęcia mojego samochodu?
-Ach, to pana samochód? W takim razie z dobrego serca radzę, żeby go pan przestawił.
-A to dlaczego?
-Bo za chwilę będzie tu Straż Miejska.
-No i co z tego?
-Nie może pan tu parkować.
-A to nie jest parking?
-Nie. Parking kończy się tam, na ciągłej linii.
-Dobra, jedź pan... (zrezygnowanym tonem).
Faktycznie, gdy godzinę później wracałem tą drogą, za wycieraczką jednego samochodu, który wciąż tam stał, powiewała znacznie ładniejsza i kosztowniejsza (100zł i 1pkt?) "vlepka" niż możecie zrobić
Nie zawsze jest tak łatwo. Raz jeden koleś dał mi do zrozumienia, że jego kolejna recydywa go nie zaboli a mnie - owszem. Taksówkarze zazwyczaj "czekają na klienta a to starszy człowiek jest" i mają cały świat w d4 bo wiadomo, że odjadą, zanim SM dotrze na miejsce. Tak samo dostawczaki.
Są jeszcze
http://swietekrowy.pl/Nie przejmuję się każdym źle zaparkowanym samochodem, jaki spotkam, bo bym się niczym innym nie zajmował. Jednak gdy moja najkrótsza droga do pracy jest zatarasowana jakimś złomem to ją po prostu oczyszczam z pomocą SM, która utrzymuje się również z moich podatków. Po drugie jest solidna, bo potwierdzona w bazie SM, podstawa by wystąpić o montaż "słupków blokujących lub innych elementów małej architektury".