w momencie kiedy pojazdy z jakiegoś powodu stoją przed przejściem dla pieszych, nie można od tak sobie ich minąć. Bez względu na kolor światła.
Przede wszystkim kolor światła pieszego obowiązuje w momencie WEJŚCIA na przejście. Gdy już na nim jestem, kierowca ma obowiązek poczekać aż z niego zejdę, nawet gdy światło w międzyczasie zmieni się na czerwone. Wszystko dlatego, że pieszy może być osoba starszą i iść wolniej. Może się przewrócić. Może na to przejście legalnie wejść w ostatniej sekundzie zielonego. I po czymś takim pieszy wciąż powinien móc zejść z tego przejścia żywy.
Tak samo kolor świateł dla kierowców jest istotny w momencie WJAZDU na skrzyżowanie. Opuszczać je na żółtym lub czerwonym jak najbardziej można, a kierowcy mający zielone mają obowiązek umożliwić opuszczenie skrzyżowania tym, co wciąż na nim są. Pomimo tego, że tamci mają już czerwone
Sygnalizacja służy do tego by określać pierwszeństwo - kto wchodzi lub wjeżdża, a kto stoi. Nie odwołuje innych niż dotyczące pierwszeństwa przepisów, w tym tego cytowanego przeze mnie.
Raffi, bez żartów.
Nie żartuję. Nawet podałem Ci paragraf PoRD byś sam sobie mógł sprawdzić, że napisałem to całkiem poważnie i mam ku temu podstawy merytoryczne
Jeżeli twierdzisz, że się mylę - sypnij paragrafem, który na to wskazuje, że przepis przeze mnie podany w tej sytuacji nie obowiązuje. A nie odpływasz w jakieś wycieczki osobiste
Z tego, co mnie uczyli na kursach prawa jazdy (fakt, dawno temu to było i przepisy mogły się ciut pozmieniać) to jak ma się czerwone to się stoi.
Na moje oko czas na repetę
Przepis, który podałem obowiązuje od 1997 roku w niezmienionej formie. Powinieneś go mieć na kursie.
Przy okazji. Jak sygnalizacja na przejeździe kolejowym nie pokaże czerwonego, też wjedziesz pod pędzący pociąg omijając inne auta i będziesz dochodził swoich praw przez medium?
Pytam z czystej ciekawości