Autor Wątek: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?  (Przeczytany 20248 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline persson

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Mężczyzna
Wiadomym jest, iż im bardziej rozciągnięty łańcuch tym  szybsze zużycie napędu. Jak jest w odwrotnej sytuacji? Kaseta jest po sporym  przebiegu, widoczne są również ubytki na zębach dużej tarczy z przodu, jednak  po założeniu nowego łańcucha wszystko się układa dobrze i nic nie przeskakuje.  Czy przy takiej eksploatacji łańcuch szybciej się będzie wyciągał, czy będzie  pracował podobnie długo jak przy nowym napędzie?

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Sty 2012, 16:23:02 »
oczywiście, że tak. bez 2 zdań (choć pewnie zaraz się ktoś odezwie, że on na jednej jasecie przejechał pierdzilion km i zmieniał łańcuchy i zawsze wszystko było ok... )
To w końcu 2 elementy, które bezpośrednio i czasem bez smaru się stykają, trą, napinają itp... powinny zatem idealnie pasować....

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Sty 2012, 19:07:32 »
Zdecydowanie TAK...
Zarówno Kasetę jak i łańcuch i przednie tarcze wymieniam zawsze, po przejeżdzeniu całego sezonu rowerowego-po zimowej inauguracji mojego kolejnego sezonu i to zawsze na wiosnę...
Bo po zimie korodują i zużywają się...
Pozdrawiam Fionotron
Aw

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #3 dnia: 21 Sty 2012, 23:06:06 »
A ja powiem tak: odpowiedź nie jest taka prosta. Generalnie chłopaki mają rację - zużyte tryby niszczą łańcuch. A zużyty łańcuch - tryby.

Wszystko jednak zależy od tego jak mocno zużyty. Jak miałem ATB, to normą było u mnie wymienianie łańcuchów co 3-6 kkm. Jak wymieniałem co 3 kkm, to nie dotykałem do kasety - przy moim stylu jazdy, jedna kaseta wytrzymywała 3-4 łańcuchy. Jak wymieniałem co 6, to z kasetą od razu. Co do korby, to blaty wymieniłem chyba dwa razy przez 40kkm. Ale miałem dość twarde blaty po prostu. Poza tym ja zawsze jeździłem mocno kadencyjnie, co mniej obciąża łańcuch. Do tego rzadko ruszałem w teren i raczej umiejętnie zmieniałem biegi (nie krzyżowałem łańcucha, nie jeździłem tylko na 3 biegach z 21, nie zmieniałem biegu pod obciążeniem).

Pytanie raczej od kiedy wymieniać, a do ilu kkm nie. Zależnie od stylu jazdy i doboru elementów napędu, moje dystanse pewnie da się albo wydłużyć, albo skrócić. Generalnie moja rada brzmi - jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości, co do stanu łańcucha, kasety lub korby, to ja bym wymieniał.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline persson

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Sty 2012, 22:24:34 »
W tej chwili napęd jeździ na  trzecim łańcuchu. Jeżdżę podobnie jak ty około 3 kkm i zmiana łańcucha.  Zauważyłem jednak, że każdy kolejny łańcuch wyciągał się szybciej, stąd było  moje pytanie czy zużyte zęby powodują szybsze wyciąganie się łańcucha, bo na  tak na zdrowy rozum nie powinno to mieć wpływu. Teraz zastanawiam się jak  postąpić, żeby wyszło jak najbardziej ekonomicznie. Czy jeździć na tym trzecim  łańcuchu do oporu póki ciągnie (wiem że czwartego na pewno kaseta nie przyjmie  ) i tu pytanie jak bardzo taką eksploatacją zniszczę zęby w tarczach przednich  (wszystkie są stalowe ), czy wymienić zawczasu kmpl kasetę + łańcuch gdy ten się  wyciągnie.

Offline Stanley

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Sty 2012, 23:17:23 »
Kolejne pytanie z cyklu... nie używam narzędzi dedykowanych i mam za swoje...
Ech Ci rowerzyści... ;)

Podstawowym narzędziem pomocnym w tej sytuacji jest "przymiar".
Jeśli zauważysz zużycie łańcucha po mniej niż 1000 km, to powinieneś wymienić kasetę... i dla spokoju korbę.
Jak zaczniesz stosować "przymiar", to okaże się, że łańcuch będziesz wymieniać po1000 - 1200 km, a wtedy kaseta i korba mogą Ci starczyć na 10 000 - 15 000 km.

Ps. Z całym szacunkiem dla Raffiego ale jego nie słuchaj, bo on jeździ na poziomce, ma innej długości łańcuch i inaczej przekłada się jego zużywanie na kilometry... :)

storm

  • Gość
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #6 dnia: 23 Sty 2012, 07:11:50 »
@Stanley - a ty na czym jeździsz i ile k km rocznie?


A Raffiego radzę poczytać dokładnie, bo powyżej wspomina on o ATB. Rowerze KLASYCZNYM, a nie poziomym.
Jeśli chodzi o poziomki i ich łańcuchy - z mojego doświadczenia wynika, że częściej zmieniam poziomkę na nową - niż zmieniam łańcuch. U siebie w SLRze mam przejechane w tej chwili jakieś 3.2k km i łańcuchów jeszcze nie zmieniałem - mimo, że swoje już dostały. (ale to jest 2.5 długości standardowego łańcucha)


Offline Stanley

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #7 dnia: 23 Sty 2012, 10:06:45 »
Storm, nieważne na czym się jeździ i ile kilometrów robi. Ważna jak się dba o sprzęt i jak się go serwisuje.
Coś Ty się tak ilości kilometrów przyczepił?


To tak jakbyś porównywał programistów. Ten, który napisze dłuższy kod programu, to jest lepszy, albo webmasterów, ten, który użyje więcej znaczników jest bardziej doświadczony od tego co napisze mniej.


Nie ilość a jakoś się liczy.
Inaczej zużywa Olaf łańcuch, inaczej ja a jeszcze inaczej Jojek.


Zużyta kaseta zużywa łańcuch, tak jak zużyty łańcuch zużywa kasetę.
"Przymiar" pokazuje dokładnie jakie jest zużycie łańcucha. Reszta to gdybanie. Można oczywiście użyć "interfejsu białkowego" ale nie jest on dokładny. :)

Ty zdaje się zapominasz o czym jest dyskusja. Zobacz temat.
Nie schodź z dyskusji o zużyciu kasety na rzecz moich kilometrów.
A Ty i tak będziesz mówił o ilości kilometrów.
« Ostatnia zmiana: 23 Sty 2012, 10:22:53 wysłana przez Stanley »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #8 dnia: 23 Sty 2012, 10:25:58 »
Podstawowym narzędziem pomocnym w tej sytuacji jest "przymiar".

Czy ja wiem? Nigdy go nie używałem i potrzeby też nie odczuwam.

Mam "swoją" metodę, by to samo robić bez narzędzi. Wrzucam łańcuch na duży blat z przodu i próbuję odciągnąć łańcuch od trybów. To na ile daje się go odciągnąć, daje równie dokładny pomiar, w dowolnych warunkach i bez kupowania przymiaru. Nowy łańcuch na nowej korbie odstanie o jakieś 2mm, może 3. Potem z czasem ta odległość się zwiększa, proporcjonalnie do wydłużenia łańcucha. Zwykle 5-6mm już uznawałem za problem, to właśnie około 3-6 kkm było, zależnie od łańcucha i stylu jazdy.


Jeśli zauważysz zużycie łańcucha po mniej niż 1000 km, to powinieneś wymienić kasetę... i dla spokoju korbę.

Chyba, że masz kiepski łańcuch. Raz kupiłem PC10 Srama i szlag go trafił po 800km, w dodatku na trzecim pasie Grota. Z kasetą i korbą było wszystko w porządku, nie licząc tego że psuł je łańcuch. Nigdy więcej nie kupię PC10.

Jest jeszcze inna sytuacja, w której korba i kaseta może być ok, a łańcuch szlag trafi - to krzyżowanie łańcucha. Raz dałem się przejechać, nie pamiętam już komu, moim rowerem pionowym z przyczepką (było na niej z 40kg). Ten kretyn użył biegu 1 z przodu i 7 z tyłu (napęd miał 21 biegów). Przejechał tak kilkaset metrów, może kilometr. Po piaszczystej drodze. Łańcuch pękł i po łataniu do domu co prawda dojechałem, ale później serwis i wymiana.


Jak zaczniesz stosować "przymiar", to okaże się, że łańcuch będziesz wymieniać po1000 - 1200 km, a wtedy kaseta i korba mogą Ci starczyć na 10 000 - 15 000 km.

Załóżmy ceny:
Łańcuch 35zł, kaseta 50zł, blat 60zł (cena z cykloturu za blat stalowy - taki jakie podobno ma persson - to 54zł).

A teraz policzmy jak kosztowny jest Twój sposób:
Łańcuch co 1200km, to 12 łańcuchów (zaokrąglam w dół, wyszło 12,5) na 15kkm - czyli 415zł
Kaseta po 15kkm (znowu zakładam na Twoją korzyść, pisałeś 10-15 kkm) to 50zł
Zakładam, że u Ciebie blaty są dalej ok i ich nie wymieniasz nawet co 15kkm.
Ale i tak za całość wychodzi 465zł.

A teraz mój sposób policzmy:
Łańcuch co 3kkm (czyli częściej, zakładam na swoją niekorzyść, bo pisałem 3-6) to 5 łańcuchów, czyli 175zł
Kaseta to 6-9kkm (co 2-3 łańcuchy, choć mi zdarzało się przejeżdżać znacznie więcej) daje 2 kasety, czyli 100zł
Do tego po 15kkm załóżmy, że po 15kkm wymieniam środkowy blat korby za 60zł, bo faktycznie tak bywało.
Razem 335zł.


Może Twój sposób jest bardziej zgodny z tym co radzą serwisanci, ale mój jest za to znacznie tańszy, a też działa :P Swoją drogą, ciekawe dlaczego serwisanci mogą Ci doradzać coś, co kosztuje o ponad stówę drożej? ;)

Nie wspominam, że mój sposób oznacza ponad 2x rzadsze odstawianie roweru na wymianę łańcucha. Dla kogoś, kto nie wymienia sam, tylko w środku sezonu musi odstawiać rower do serwisu po tygodniu czekania, to też ważny argument :P


Ps. Z całym szacunkiem dla Raffiego ale jego nie słuchaj, bo on jeździ na poziomce, ma innej długości łańcuch i inaczej przekłada się jego zużywanie na kilometry... :)

Owszem teraz mam poziom. Ale miałem kiedyś rower pionowy, nawet niejeden. Łącznie pionowcami zrobiłem jakieś 60kkm, więc pisanie o braku doświadczenia to trochę strzał kulą w płot :P Dane podawane przeze mnie były dla pionów.

Dla poziomów to wygląda zupełnie inaczej. Łańcuch (złożony z trzech) zmieniam co 12-15kkm razem z kasetą i blatami. Nie dlatego, że tak trzeba (bo teoretycznie serwisanci też by pewnie radzili bym zostawiał im stówkę co 1000-1500km). Tak wychodzi najtaniej, wymiana łańcucha by oszczędzić blaty czy kasetę w poziomie się zupełnie nie opłaca. Najtaniej jest wyciągnąć łańcuch do granic możliwości zarzynając cały napęd aż będzie skakał i dopiero wymieniać wszystko.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Stanley

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #9 dnia: 23 Sty 2012, 11:12:09 »
Raffi,

ja wymieniam łańcuch co 1200-1800 km, bo nie chcę wymieniać kasety i korby. Tak zużywa mi się łańcuch. Różnie, bo przestrzał 600 km, to spory przestrzał. Ale tutaj nie trafisz złotego środka, tak jak w przypadku opon. Jazda w różnych warunkach powoduje różne zużycie sprzętu. :)
Tej metody "pomiaru zużycia łańcucha" nie znałem... ale ma ona jedną zasadniczą wadę. Ręce się brudzą. ;) Ja mam przymiar.  Jestem zwolennikiem używania narzędzi przeznaczonych do danego celu, jeśli je mam.


Co do Twojego sposobu zmiany łańcucha, to owszem jest taniej ale przyznasz, że jest to i zawsze będzie indywidualną sprawą. Każdy z nas jeździ inaczej i w różnych warunkach, to i naturalnym jest, że i sprzęt się różnie zużywa.
Wiesz, nie chciałbym w terenie zerwać łańcucha i zapierniczać 30 km do domu z KPN na przykład, tylko dlatego, że odpuściłem zmianę łańcucha.

Kwestia ceny... to także jest indywidualne podejście... znam takich, co zakładają pozłacane łańcuchy do swojego roweru. ;)

W jednym się zgadzamy.

O sprzęt dbasz, dłużej śmigasz.

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #10 dnia: 23 Sty 2012, 13:10:56 »
Stanley, czemu akurat na storma wsiadłeś? Wszyscy mówili o kilometrach, łącznie z Tobą, nie wymawiając. Cała dyskusja o tym się przetoczyła, a Ty czepiłeś się jednej, uczestniczącej w niej osoby.

A co do wymiany łańcucha - czy łańcuch zużywa się równo, czy fragmentami bardziej? Bo zauważyłam, że zębatki zużywają się losowo. Niektóre ząbki w Pomidorku mam prawie całkiem starte, niektóre średnio, a inne jak nowe. Na tej samej zębatce [mam całą jedną].

storm

  • Gość
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #11 dnia: 23 Sty 2012, 13:28:52 »
Savil - spokojnie, wyluzuj. Ja celowo nie odpowiadałem, bo samo zdanie Stanleya:
Cytuj
Storm, nieważne na czym się jeździ i ile kilometrów robi. Ważna jak się dba o sprzęt i jak się go serwisuje.
Coś Ty się tak ilości kilometrów przyczepił?

- świadczy najlepiej o autorze tych słów, który nie bardzo wie o co chodzi w tym mocniejszym i słabszym deptaniu w pedały, nie bardzo wie jakie są różnice w jeżdżeniu na poziomce a jeżdżeniu na pionie jeśli chodzi właśnie o owe deptanie itede. Zresztą Raffi (szacunek!) mu już odpowiedział, a mnie tam daleko do tej dyskusji, w końcu tylu kilosów co Raffi to jeszcze nie zrobiłem i pewnie nie zrobię w życiu, bom sobie rozwalił kolanka na poziomce właśnie przez takie mocniejsze deptanie... ;)

Offline persson

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #12 dnia: 23 Sty 2012, 13:29:43 »
Drogi Stanleyu skoro napisałem, że łańcuch wyciąga mi się  po około 3 kkm, a każdy następny szybciej to powinieneś założyć w mojej  wypowiedzi, że go mierzyłem przed czynnością wymiany. Moim akurat narzędziem  dedykowanym do tego jest suwmiarka . Metoda Raffiego też się sprawdza,  odciągania łańcucha na największej przedniej tarczy i obserwując wyłaniający  się ząbek. W dobie "udziwnionych" tarcz (niektóre zęby tarczy mają  specjalnie spiłowane zęby, by ułatwić zmianę biegów), można się jednak na tym oszukać.  Przebiegi rzędu 1200km na jednym łańcuchu wskazują, że bardzo mocno jeździsz,  bo są one bardzo małe przynajmniej na moją nogę. Ryzyko zerwania wyciągniętego  łańcucha jest praktycznie takie samo jak nie wyciągniętego, bo jego  wytrzymałość zmniejsza się niewiele, a problem rozwiązuje wożenie ze sobą  rozkuwacza. Założyłem ten wątek bardziej pod kątem tego, aby poznać wasze  zdanie czy jest zależność, że zużyte w pewnym stopniu zębatki powodują szybsze  wyciąganie łańcucha, bo z punktu widzenia technicznego, ja takiej zależności  nie widzę a obserwację praktyczne wskazują co innego dlatego pomyślałem sobie  że ktoś zna teoretyczne wytłumaczenie tego zjawiska. Ma to moim zdaniem istotne  znaczenie jeżeli chcemy jeździć jak najdłużej jak najmniejszym kosztem. Ja  akurat jeżdżę od wielu lat na łańcuchu sram-a 991, który parę złotych kosztuje  i dla mnie jego żywotność ma znaczenie.
 

Offline persson

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #13 dnia: 23 Sty 2012, 14:15:11 »
A co do wymiany łańcucha - czy łańcuch zużywa się równo, czy fragmentami bardziej? Bo zauważyłam, że zębatki zużywają się losowo. Niektóre ząbki w Pomidorku mam prawie całkiem starte, niektóre średnio, a inne jak nowe. Na tej samej zębatce [mam całą jedną].
Nie zużywa się równo. Dlatego najprostszym sposobem żeby  uniknąć pomyłki że jedno ogniwo jest bardziej zużyte od  drugiego jest zmierzenie długości 10 kolejnych ogniw, która w nowym  łańcuchu wynosi dokładnie 5 cali, czyli 127 mm. Ja wymieniam gdy  ta wartość zaczyna przekraczać 128 mm niektórzy  stosują bardziej surowe kryteria, ale pomiar na tej długości da ci już  faktyczną wiedzę o stanie całego łańcucha.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy zużyta kaseta powoduje szybsze niszczenie kolejnych łańcuchów?
« Odpowiedź #14 dnia: 23 Sty 2012, 16:45:11 »
Co do Twojego sposobu zmiany łańcucha, to owszem jest taniej ale przyznasz, że jest to i zawsze będzie indywidualną sprawą.

Oczywiście. Już na wstępie napisałem, że jeżdżę kadencyjnie, rzadko paplam się w błotku i generalnie moje kilometry mogą być inne niż kogoś innego.

Na zużycie łańcucha ma wpływ wiele czynników - to jak ktoś jeździ, jakich przełożeń używa, jak zmienia biegi i kiedy, gdzie jeździ. Nawet to jak się smaruje i czym może mieć wpływ.

Niebagatelną rolę gra tez sprzęt - pomiędzy łańcuchem PC10, a IG50 była przepaść jeżeli chodzi o żywotność. Na pierwszym dałem radę przejechać 800km i to już w tym trakcie łańcuch był skracany, bo pękał. Na drugim dojeżdżałem do 6kkm i spokojnie zmieniałem, nierzadko nie dotykając się palcem do kasety i korby. Przy tym samym rowerze, stylu jazdy itp. A różnica w cenie łańcuchów? PC10 kosztował mnie 12zł, IG50 kupowałem w okolicach 30zł.


Wiesz, nie chciałbym w terenie zerwać łańcucha i zapierniczać 30 km do domu z KPN na przykład, tylko dlatego, że odpuściłem zmianę łańcucha.

Nie dziwię się. Też bym nie chciał. Na szczęście też raczej mi się to nie zdarza. Te 3-6kkm to z praktyki dystans, który łańcuch spokojnie przejeżdża bez problemów.


Kwestia ceny... to także jest indywidualne podejście... znam takich, co zakładają pozłacane łańcuchy do swojego roweru. ;)

Ja też znam. I długo się zastanawiałem czym się różni łańcuch za 100zł od takiego za 30zł. I wiesz co? Jakiś czas temu dostałem okazyjnie łańcuchy IG90 (ośmiorzedowy XTR) z resztek magazynowych. Sklep wyprzedawał resztki zapasów, przeceniając łańcuchy z 90zł na 30. Kupiłem więc łańcuchy za tyle kasy ile w danej chwili miałem. Łącznie 6 sztuk, do testów :D

Jeszcze na nich jeżdżę, więc pełnych wyników porównawczych wciąż nie mam, ale... nie zauważam wielkich różnic pomiędzy tym IG90, a tanim HG50 z grupy Alivio lub PC48 SRAMA (Sram 5.0). Owszem, po 7-8kkm działają biegi chodzą odrobinę precyzyjniej (a może to nowa przerzutka?) niż na tańszych łańcuchach, ale większych różnic w szybkości zużywania się napędu nie widzę. Podejrzewam, że przebieg będzie podobny i XTR zacznie skakać po 12-15kkm, tak samo jak HG50 i PC48.

W jednym się zgadzamy.
O sprzęt dbasz, dłużej śmigasz.

Chyba się zgadzamy.

Choć z drugiej strony... ja nigdy nie słynąłem z szczególnej dbałości o napęd. Nie czyszczę łańcucha po każdej wycieczce (ani nawet po zimie), a smaruję dopiero gdy zaczyna zagłuszać mi MP3. Czajnik mi kiedyś dał smar mówiąc: "Masz, tylko nasmaruj, bo słuchać tego nie mogę".
W dodatku nie używam drogich oliwek, a resztki oleju silnikowego (choć muszę przyznać - to wysokiej jakości syntetyk). Także chyba przykładem dbałości nie jestem ;)


A co do wymiany łańcucha - czy łańcuch zużywa się równo, czy fragmentami bardziej? Bo zauważyłam, że zębatki zużywają się losowo. Niektóre ząbki w Pomidorku mam prawie całkiem starte, niektóre średnio, a inne jak nowe. Na tej samej zębatce [mam całą jedną].

Zacznijmy od tego, że ząbki kasety to fabrycznie już są różne. Jedne są nacinane lub naginane, inne grubsze i proste. Dlatego proste spojrzenie na tryby i stwierdzenie że jeden ząbek wygląda na mniejszy (bardziej wytarty) niż inny, nie znaczy nic. Tryby NIGDY nie zużywają się równo, bo są różne.

A łańcuch? Cóż. Tu odpowiedź nie jest prosta. Wszystkie ogniwa są takie same, więc teoretycznie wszystkie powinny zużywać się równo. W praktyce każda zmiana biegów pod obciążeniem, każde mocne naciśnięcie na pedał to obciążenie dla konkretnych ogniw, a nie dla całego łańcucha po równo. Zatem styl jazdy i sposób używania przerzutek może tutaj wiele zmienić i faktycznie może się zdarzyć, że jedne ogniwo zużyje się znacznie wcześniej niż inne i pęknie.
W praktyce, poza sytuacjami szczególnymi to z reguły jak łańcuch pęka, to nie ma sensu łatać, bo zaraz pęknie w kolejnym miejscu. Czyli to zużycie jest w miarę równomierne. Ale nie idealnie równomierne - zawsze jakieś konkretne ogniwo pęka pierwsze, czyli jest ciut słabsze.


Ja wymieniam gdy  ta wartość zaczyna przekraczać 128 mm niektórzy  stosują bardziej surowe kryteria

Muszę kiedyś zmierzyć dokładnie taki mój łańcuch po przebiegu 12-15kkm. Z czystej ciekawości. Bo na oko to w poziomie cały łańcuch (jakieś 300-310 ogniw) wyciągnął mi się o jakieś 15-20 ogniw łącznie. Ale to na oko, dobrze byłoby to kiedyś zmierzyć.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)