Slicki 23mm z szos to faktycznie nie są najwytrzymalsze gumy na świecie i tam trzeba mocno uważać po czym się jeździ. Ale już slick o szerokości 1,5", mający niewiele większe opory toczenia, zwykle znosi już o wiele więcej
Tak 'se' tlumacz ;p
Mówię z praktyki. Trochę już jeździłem z osobami na cienkich kapciach i nie miałem specjalnego problemu by nadążyć, czy dać zmianę. A jeżdżę na oponie 1,5 z przodu i semislicku 1,9 z tyłu.
No prosze Cie, a co to za test? Warunki iscie laboratoryjne, nie uwzgledniles tylko, ze po tej rownej jezdzie zjadles dwa razy wiekszy obiad, albo oni

A teraz sedno, czyli zgadzam sie z Adrianem, kazdy jezdzi na tym, na czym chce. Nie musi tutaj udowadniac ze wyliczyl sobie, ze to najkorzystniejsze. Cale te opory toczenia sa niczym w porownaniu do pozostalych czynnikow, dlatego jakiekolwiek bicie piany w tym temacie jest smieszne. I tak jezdzimy na takich oponach na jakie nas stac, albo na jakich jest wygodnie, nie patrzac ze tracimy sekunde na trasie.
Gdy ktos smiga na najtanszych Kendach, bo tylko na to go stac, to wszelkie tabelki i testy olewa cieplym moczem. Jesli da sie umniejszyc, bo sasiad ma 3xlzejsze gumy i podsmiewa sie z niego, to tylko znak braku charakteru.
Takie udowadnianie, ze moj wybor jest najmojszy jest slabe i ironicznie to wytknalem. Podobnie nie mam zamiaru przyklaskiwac dyktatowi Raffiego ze rower bez bagaznika to zabawka. Kazdy ma to co chce, lub na co zasluzyl, ale nie onanizujmy sie tym, prosze

A w temacie posta, moim zdaniem to fake. No i rower jest po prostu brzydki
