Od razu zaznaczę, że jestem raczej fanem WOŚP, raz kwestowałem i zawsze wspieram. Trzeba jednak przyznać, że w gruncie rzeczy nie wiele WOŚP pomaga w porównaniu do chociażby NFZ'u czy nawet Caritasu. Cieszę się, że ludzie pomagają i dają pieniądze pomożemy, pobawimy się - wszystko świetnie!
A jakby tak pieniądze z zorganizowanego koncertu i wydarzenia też przeznaczyć na cele dobroczynne? Nie było by tego wiele ale ustalmy że cała kwota też nie jest wielka.
Otóż myślę, że bardziej chodzi o Zabawę nie o samo pomaganie. Zaraz pewnie ktoś mi zarzuci " ale jak to? tysiące ludzi kwestuje! za darmo!", wiem też kwestowałem i przyznam, że to było miłe zajęcie. Człowiek wie wtedy, że robi coś dobrego, pomaga, podnosi nam się samoocena, jestem teraz dobrym człowiekiem. Nie chodzi o samo pomaganie chodzi o nasze sumienie, psychikę czy co kto tam chce.
Podsumowując: dobrze, że orkiestra jest. Ale jakbyśmy naprawdę chcieli pomagać to da się więcej zrobić niż raz w roku wrzucić dychę do pudełka albo postać jeden dzień zbierająć pieniądze.