Autor Wątek: Jazda po alkoholu, ile można?  (Przeczytany 10297 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

storm

  • Gość
Odp: Jazda po alkoholu, ile można?
« Odpowiedź #15 dnia: 02 Sty 2012, 09:17:08 »
drex - nieważne kto co napisał, ważne że znowu robisz z siebie......... osobę której cechy negatywne zdecydowanie przesłaniają samą możliwość istnienia cech pozytywnych ;D


Drex

  • Gość
Odp: Jazda po alkoholu, ile można?
« Odpowiedź #16 dnia: 02 Sty 2012, 09:23:34 »
Twoje zdanie na temat mojej osoby g*** mnie obchodzi. :-* Jesli uwazasz ze przejezdzajac na rowerze przez przejscie dla pieszych jest sie pieszym, to smiem podawac w watpliwosc to, ze jestes w pelni wladz umyslowych. A jak wiadomo pi***nieci nie sa brani pod uwage, bo nic madrego nie sa w stanie powiedziec.

Savil Regulamin 13. Nie wywołujemy w wątkach agresywnych kłótni, itp., a jeśli takie zauważymy, nie bierzemy w nich udziału.Jeśli po interwencji moderatora kłótnia będzie kontynuowana, osoby biorące w niej udział będą czasowo banowane.Prowokacje zgłaszamy do moderatora.

Jeśli koniecznie chcecie się kłócić, to koniecznie zachowując choćby elementarną kulturę.
« Ostatnia zmiana: 02 Sty 2012, 16:42:13 wysłana przez Savil »

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jazda po alkoholu, ile można?
« Odpowiedź #17 dnia: 02 Sty 2012, 10:09:12 »
To nie ja pisałem tylko Savil. :-)

Toteż nie zacytowałam żadnego z Was :-)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Rano1

  • Gość
Odp: Jazda po alkoholu, ile można?
« Odpowiedź #18 dnia: 02 Sty 2012, 20:39:34 »
Taka propos samego tematu:
Wczoraj w tv (któreś wiadomości) pokazali pijanego rowerzystę. Nagranie z oddalonej kamery.
Jechał jakby slalomem a potem buuuum.
Ile wypił, nawet nie pytam. Cholernie trzeba uważać, szczególnie przy wyprzedzaniu samochodem. Na jadącego rowerem też się może zwalić. Zgroza.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Jazda po alkoholu, ile można?
« Odpowiedź #19 dnia: 02 Sty 2012, 21:26:22 »
Taka propos samego tematu:
Wczoraj w tv (któreś wiadomości) pokazali pijanego rowerzystę. Nagranie z oddalonej kamery.
Jechał jakby slalomem a potem buuuum.
Ile wypił, nawet nie pytam. Cholernie trzeba uważać, szczególnie przy wyprzedzaniu samochodem. Na jadącego rowerem też się może zwalić. Zgroza.

Szczerze mówiąc, o wiele bardziej obawiam się pijaków za kierownicą okrągłą niż rowerową.

Po pierwsze jadą szybciej, zwyczajnie dlatego, że samochodem da się po pijaku pojechać szybciej. Zwykle mało kto pod solidnym wpływem ma w ogóle powera by przekroczyć rowerem 20km/h, a to jest prędkość przy której niełatwo zaskoczyć rozsądnie jadących innych uczestników ruchu i spowodować dla nich zagrożenie ;-)

Po drugie pijani kierowcy jadą pojazdem ważącym wielokrotnie więcej. Wszystko razem z wyższą prędkością powoduje, że pijany kierowca w aucie zawsze będzie o wiele, WIELE bardziej niebezpieczny niż na rowerze. Wiesz, energia kinetyczna, te sprawy...

Po trzecie rowerzystę zalanego w trupa widać z daleka po niezbyt ortodoksyjnym torze jazdy, a z kierowcą auta nie jest już tak łatwo, by go wypatrzyć w porę, bo może jechać całkiem poprawnie. Można się nie zorientować, że autem jedzie pijany aż do momentu, gdy będzie za późno, by cokolwiek zrobić.

Po czwarte, poważnie zalany rowerzysta nie jest w stanie jechać rowerem i staje się pieszym, tym samym eliminując siebie jako zagrożenie (albo zmieniając zagrożenie na: pijany pieszy). Samochodami jeżdżą zaś zalani w takiego trupa, że czasem jest naprawdę sporą medyczną tajemnica nie tylko to jak facet doszedł o własnych siłach w takim stanie do auta, ale też sam fakt, ze przeżył z taką ilością etanolu we krwi.

Po piąte, w Polsce pijani rowerzyści powodują bodajże 9 zgonów rocznie, z czego w 7 z nich zginęli sami. Statystycznie są niegroźni. Kierowcy pod wpływem zabijają dosłownie setkami.

Po szóste, jak żyję nie znam przypadku wypadku z udziałem pijanego rowerzysty w rodzinie. Tymczasem z pijanymi kierowcami nieprzyjemne sytuacje miało już dwóch członków mojej familii. Tatusiowi pijak w maluchu, który wyjechał z podporządkowanej rozbił w drobny mak Poloneza (na szczęście Tacie nic się nie stało, ale Poldka szkoda), a Wujek przez pijanego kierowcę miał bardzo poważny wypadek, z którego ledwo co wyszedł żywy.
« Ostatnia zmiana: 02 Sty 2012, 21:30:07 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Drex

  • Gość
Odp: Jazda po alkoholu, ile można?
« Odpowiedź #20 dnia: 02 Sty 2012, 23:50:03 »
Cytat: Savil
Regulamin 13. Nie wywołujemy w wątkach agresywnych kłótni, itp., a jeśli takie zauważymy, nie bierzemy w nich udziału.Jeśli po interwencji moderatora kłótnia będzie kontynuowana, osoby biorące w niej udział będą czasowo banowane.Prowokacje zgłaszamy do moderatora.
 
 Jeśli koniecznie chcecie się kłócić, to koniecznie zachowując choćby elementarną kulturę.
 
 
Chciałbym zgłosić prowokowanie kłótni przez moderatorkę Savil. Modyfikuje posty wypisując bzdury, zamiast przejść do porządku dziennego nad tym, że storm jest osobą której poczytalność i pełnię władz umysłowych podaję w wątpliwość, a jak wiadomo pi***nięci głosu nie mają.

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Jazda po alkoholu, ile można?
« Odpowiedź #21 dnia: 03 Sty 2012, 00:19:25 »
Drex - Twoje prawo podawać w wątpliwość czyjąkolwiek poczytalność łącznie z moją [uważaj tylko na Królową brytyjską ;)], dopóki robisz to kulturalnie i przestrzegając zasad. Nazywanie kogoś kretynem nie spełnia tych założeń.
Możesz uważać prywatnie co chcesz i o czym chcesz, ale na tym forum użytkownicy będą przestrzegać zasad. Mogę to wyprosić albo wymusić, wasz wybór.

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Jazda po alkoholu, ile można?
« Odpowiedź #22 dnia: 03 Sty 2012, 11:31:56 »
Zamknęłam wątek, bo nic mądrego nie było już tu pisane.

Skończył się czas ochrony. Nie chcieliście po dobroci, to zaprowadzę porządek siłą, wasz wybór. Tak czy inaczej, regulamin będzie przestrzegany.