Gocław rozumiem, końcówką nie jechałem, ale wierzę, że też fajna.
Ale 634 to taka średnio ciekawa jest w normalny dzień do jazdy rowerem. Nie to by się nie dało, ale ja chyba jednak wybrałbym inną trasę chcąc na Wołomin pojechać. Np przez Starzyńskiego, tereny PKP (Golędzinowska), szlak wzdłuż kanałku Żerańskiego, Nieporęt i Radzymin. Ruch mniejszy, widoki ciekawsze i przyjemniej się jedzie. Dla miłośników militariów po drodze są też bunkry za Rembelszczyzną.